no właśnie. utrzymanie twojej siostry kosztuje wbardzo dużo, bo kupujecie jej butki za 120 złotych, spodnie za 50, a bluzeczki za 30. Przykładowo. A ja się ubieram w lumpexach- naprawdę świetne rzeczy, większość markowe, super jakościowo, nie zużyte- tylko wyprać i nosić dłuuugi czas! I przynajmniej masz oryginalne ciuchy a nie to, co nosi każdy wokoło. I moim dzieciom mam zamiar kupować ciuszki właśnie w lumpexach- czyż to nie oszczędność
? Na pewno moje dzieci będą dobrze ubrane ale za jedne butki twojej siostry to kupię mojemu dziecku spodnie, spódniczkę, sukienkę, 3 t-shirty, buty, kurtkę i krótkie spodenki.
Dobra. Teraz jak zarabiam
Sprzedają obuwie na rynku w soboty w ciągu roku szkolnego. A w wakacje to biorę więcej dni... Na przykład teraz leci już drugi tydzien. Kolejan sprawa- w ciagu roku szkolnego daję korepetycje z angielskiego i to jest moje główne źródło dochodu- pięcioro uczniów- sześć raz w tygodniu (bo jeden uczeń 2 razy na tydzień). Do tego dorabiam parę groszy w Oriflame- kosmetyki. Sama się nie maluję ani niczego nie używam ale jest wiele dziewczyn, które chcą zamówić perfumik czy szminkę- a ja mam z tego ponad 30 %
Potem zrobię kurs wychowawcy kolonijnego i chciałabym w przyszłym roku zrobić także kurs pilota wycieczek...
W tamte wakacje miałam niezłą pracę- ponad 1000 zł w dwa tygodnie- na jarmarku dominikańskim w gdańsku. sprzedaż toreb, naszywek itp. Naprawę super sprawa!
po prostu tzreba wziąć się w garśc, życie we własne ręce i próbować,m uczyć się i tyle. No i tzreba być pomysłowym. Ostatnio posprzatałam mój pokój (robie to naprawdęęęę rzadko;P
;p) i znalazłam ciuchy których nie bede już nosić. Jest tego 13 reklamówek
No to sprzedaję to też na rynku i mam z teog naprawdę sporo kasy...! Pozdrowionka od przedsiębiorczej Kasiulli! Jak sie nie ma kasy od rodziców to się ją kombinuje inaczej :wink: Wielu moich znajomych sprzedaje dragi a ja wolę się pomęczyć w inny sposób :twisted: