Moja fantazja

[Bokonon]

Leżysz w łóżku i pracujesz...Masz na kolanach laptopa...Wchodzę do sypialni i uśmiecham się do Ciebie. Podchodzę i odkładam laptopa na bok...Zaczynamy się całować. Najpierw namiętnie i delikatnie by po chwili łapczywie zacząć się całować. Sięgam do Twoich piersi i zaczynam je masować. Masz na sobie tylko koszulkę i majteczki wiec nie mam problemu z dostępem. Całuję Twoją szyje...Zaczynam ssać suteczki.Stają się twarde. Sięgam ręką między Twoje nogi...Masz na sobie koronkowe majteczki. Masuje cipeczkę przez materiał aż do chwili, gdy robią się mokre...Powoli schodzę ustami w dół.Caluje brzuszek by po chwili moja twarz znalazła się pomiędzy Twoimi udami. Całuje delikatnie cipeczkę przez materiał. Czuje Twój zapach. Jest wspaniały i podniecający. Zdejmuje majteczki, które ociekają już Twoimi sokami. I zaczynam lizać i ssać wargi sromowe. Wkładam głęboko język i poruszam nim...Liżę szczelinki pomiędzy wewnętrznymi i zewnętrznymi wargami sromowymi...Czuje Twój smak...Jesteś bardzo słodka...Rozchylam palcami szparkę i delikatnie liżę łechtaczkę. Zaczynasz mruczeć z rozkoszy.Kladziesz dłonie na mojej głowie by w ten sposób dyktować rytm. Lizę coraz mocniej. Coraz głębiej. Wkładam paluszek w cipeczke i zaczynam nim poruszać, stale lizać łechtaczkę...Po chwili wkładam dwa palce. Czuje aksamitna strukturę wnętrza szparki...Wypływa z niej coraz więcej soków, które z tak ochota zlizuje....Wyjmuje paluszki. Są całe mokre. Nanoszę soki na sutki i z ochotą je liżę by po chwili wrócić do lizania cipeczki. Ale już mocniej. Chce ssać mocno wargi sromowe....Zaczynasz jęczeć coraz to głośniej...Sprawia to ze ja pracuje językiem szybciej...Nagle Twoim ciałem wstrząsają dreszcze...Widzę jak łechtaczka pulsuje. Jak pulsuje cała cipeczke i ile soczku z niej wypływa...
A jeszcze czekają Ciebie kolejne orgazmy gdy wejdę kutasem w cipeczke...

..Masz lekko przymknięte powieki. Uśmiechasz się z rozkoszy. ‎Twoje serce nadal szybko bije a oddech jest przyspieszony...Patrzę na Ciebie mając nadal głowę pomiędzy Twoimi udami...Czuje zapach cipeczki. A na języku słodki smak soków które przed chwila z taką ochota zlizywałem ze szparki...Uwielbiam ten smak...Patrzysz na mnie...Widzę szczęście w Twoich oczach...Kładę się obok, całuję namiętnie usta, szyje, kark, płatki uszu, piersi. Dotykam delikatnie. I prawie komplementy, jaka jesteś wspaniała...Wchodzisz na mnie i nadziewasz się na mojego twardego kutasa aż po jadra. Czuje, jaka jesteś ciasna i mokra. Pochylasz się i całujesz moje usta. Zaczynasz mnie ujeżdżać. Czuje jak kutas ociera się o aksamitne wnętrze cipeczki. Czuje jak jestem głęboko...Patrzę na Twoje piersi, które falują w rytm ruchów bioder. Chwytam Twoje biodra i zaczynamy wspólny galop. Coraz to szybciej, mocniej, głębiej. W końcu wyczuwamy wspólnie odpowiedni rytm, który sprawia Nam największą rozkosz. Delektujemy się tym ruchem. Czubeczkiem mojego kutasa ocieram się o wnętrze Twojej cipeczki. Widzę ze sprawia Ci to radość. Mruczysz z rozkoszy. Prosisz o więcej. Chwytam mocniej Twoje biodra, wychylam biodra by wejść w Ciebie jeszcze głębiej i zaczynamy szaleńczy galop. Oddychamy łapczywie. Serca biją jak szalone. Twoje piersi podskakują w rytm Naszych ruchów, czym jeszcze bardziej mnie podniecasz...I nagle oboje dochodzimy...Czuje jak cipeczka zaciska się na moim kutasie...Padasz twarzą na mój tors. Nasze serca szybko bija. Nadal ma kutasa w Twojej cipeczce. I wiem ze chce więcej...Chce kochać się z Tobą ponownie...Już...Teraz...Natychmiast...

Idziemy wspólnie pod prysznic. Woda spływa po Naszych ciałach...Przytulamy się i całujemy...Myje Ciebie a Ty mnie. Uwielbiam, gdy Twoje piersi są mokre. Uwielbiam je wtedy dotykać...Sutki robią się twarde...Całujesz mnie namiętnie i przysuwasz bliżej...Mój sterczący kutas ociera się o cieczkę...Celowo poruszasz biodrami by Ciebie drażnił...Czuje Twoje piersi na moim torsie...Sięgasz po żel pod prysznic i zaczynasz mnie myc. Kark. Plecy. Brzuch. Chwytasz za kutasa i również go myjesz...Klękasz przede mną i przyglądasz się jak go myjesz...Spłukujesz pianę, chwytasz go w dłoń i zaczynasz nią poruszać...Nagle całujesz główkę penisa...I lubieżnie patrzysz w górę, prosto w moje oczy...Wkładasz czubeczek do ust i zaczynasz ssać, równocześnie pracując ręka...Twoja druga ręką ładuje na jadrach i zaczynasz je masować...Po chwili cały kutas jest w Twoich ustach. Ssiesz go...Czuje jak czubeczek ociera się o gardło...Dławisz się, ale nie przestajesz...Woda, która stale po Nas spływa potęguje rozkosz...Ssiesz coraz mocniej, szybciej...Powoli czuje ze dojdę...Nagle odsuwam Twoja twarz i spuszczam się obficie na piersi...A Ty zlizujesz ostatnie kropelki spermy z kutasa...Twój lubieżny wzrok sprawia że mam ochotę ponownie wejść w Ciebie i pożądanie zerżnąć...

 

[Inka]

....bardzo mnie ta fantazja podniecila, szczegolnie pod prysznicem...

 

[AndreBoss]

Będzie część*druga?

 

[Bokonon]

Budzę się rano. Śpisz obok mnie. Nago. Jest tak gorąco że śpimy bez przykrycia. Leżysz na boku, z lekko podkurczonymi nogami. Twój tyłeczek jest wypięty. Piękny. Jędrny. Zerkam pomiędzy Twoje uda i widzę mokrą cipeczkę. Chwytam dłonią mojego twardego kutasa. Zawsze rano jest twardy jak skała. Przysuwam się bliżej. Nanoszę odrobinę śliny na czubeczek, chwytam za Twój pośladek i zdecydowanym ruchem wchodzę w Ciebie. Wydajesz z siebie krzyk. Ale ta niespodziewana pobudka sprawia Ci radość. Obracasz twarz w moją stronę i przysuwasz się bliżej. Zaczynamy się namiętnie całować a moja dłoń ląduje na Twojej piersi. Zaczynam ją masować i drażnić sutek. Następnie druga pierś. Wchodzę w Ciebie zdecydowanymi, mocnymi ruchami. Czuję jak czubek kutasa drażni dno Twojej pochwy. Podkładam jedną rękę pod Twoim karkiem by móc pieścić piersi a druga najpierw masuje pośladek i rozszerzam je by wejść jeszcze głębiej a następnie zaczynam masować łechtaczkę. Jest twarda i mokra. Jęczysz coraz głośniej a ja coraz to bardziej napieram kutasem i rękoma. Nagle obracam Ciebie i biorę w pozycji misjonarskiej. Wchodzę mocno i gwałtownie jak taran. Widzę że dochodzisz. Przyspieszam i już po chwili krzyczysz a Twoim ciałem wstrząsają dreszcze. Wychodzę i spuszczam się na Twoje piękne piersi. A Ty dłonią rozcierasz spermę na całym ciele....