Minęły dwa miesiące od naszego wspólnego sylwestra.
Maria podarowała mi pustego szampana, abym mógł o niej myśleć podczas masturbacji
- Niesamowita kobieta – pomyślałem trzymając butelkę.
Nagle dostałem wiadomość od Marcin. Napisał, że zwichnął kostkę i udał się do szpitala.
Ten chłopak ma takiego pecha. Miałem tego dnia z nim pobiegać w parku, a teraz znów będę się nudził.
Jednak byłem uparty i postanowiłem nie zmieniać planów. Ubrałem się w sportowe ubranie i wyszedłem z domu. Gdy zamykałem drzwi usłyszałem dźwięk telefonu.
Szybko pobiegłem do przedpokoju i odebrałem telefon:
- Marcin miał wypadek i musiałam udać się z nim do szpitala. Będzie leżał ponad tydzień. Chciał Ciebie przeprosić za to, że nie mógł z Tobą pobiegać – powiedziała Maria.
- Nic nie szkodzi, właśnie miałem zamiar iść samemu pobiegać w parku – odpowiedziałem.
- Mam pomysł, skoro będę sama to może pomógłbyś mi w ćwiczeniach? - zapytała.
- Oczywiście, że pomogę... będę za 15 minut – odłożyłem słuchawkę i szybko pobiegłem do domu Marii.
Przywitała mnie pocałunkiem i zaprosiła do domu.
W pokoju znajdowała się mata i kilka przyrządów ćwiczeniowych.
Biorąc pod uwagę, że będziemy sami w domu postanowiła nie zakładać stanika.
Po chwili chwyciła skakankę i zaczęła rozgrzewkę.
Podskakując, jej piersi poruszały się swobodnie w rytm skoków.
Siedziałem na sofie i przyglądałem się jej ćwiczeniom.
Skacząc zaczęła przyglądać się mojemu kroczu.
Nie mogła uniknąć mojego spojrzenia.
Była lekko zaczerwieniona starając się uspokoić swoją kobiecą ciekawość.
Mogła zobaczyć kontury penisa, ponieważ nie założyłem bokserek.
Wyraźnie widziała jego linię oraz mój czubek.
Czując wzrastające napięcie w spodenkach, nie potrafiłem ukryć swojego podniecenia.
Gdy skończyła rozgrzewkę czuła wielką ulgę mogąc dać odpocząć swoim piersiom.
Kontakt z palcami sprawiał jej wielką przyjemność. Stopniowo zaczęła masować swoje piersi skupiają się na twardych sutkach.
Czułem się bardzo podniecony, mogąc ujrzeć jej piękny biust.
- Mógłbyś przynieść mi butelkę wody – zapytała.
Po chwili wstałem i udałem się do kuchni.
Gdy wróciłem, Maria siedziała na materacu w rozkroku. W tym czasie rozmawiała przez telefon wkładając rękę do swoich spodenek.
Nie mogłem uwierzyć, że masturbowała się.
Palcami zaczęła dotykać łechtaczki, delikatnie pieszcząc ją czuła rosnącą falę przyjemności.
Gdy skończyła rozmawiać włączyła funkcję wibracyjną w telefonie, który nadawał się idealnie jako wibrator.
Siedząc na macie wystawiła nogi przez siebie i lekko je rozchyliła.
Zamknęła oczy i włożyła telefon do spodenek.
Trzymała ręce na piersiach, ściskając lekko sutki. Pochyliła się tak, że jej włosy opadły na twarz.
Zaczęła pojękiwać i po chwili osiągnęła orgazm.
Jęki były ucztą dla moich zmysłów.
Wchodząc do pokoju, Maria poprosiła mnie, abym przyniósł jej piłkę gimnastyczną, która leżała za sofę.
Gdy przyniosłem sprzęt, wyjęła telefon ze spodenek i rzuciła go na sofę.
Nie mogłem uwierzyć, że był cały mokry. Podniosłem go i zacząłem lizać. Nie wiem czemu to zrobiłem, po prostu podniecenie wzięło gorę.
Widząc telefon w moich ustach Maria uśmiechnęła się:
- Będziesz miał jeszcze okazje posmakować... bądź cierpliwy.
W tym momencie chwyciła piłkę i zaczęła ćwiczenia.
Obserwowałem każdy jej ruch. Leżąc brzuchem na gumowej piłce zaczęła wypinać pośladki w moim kierunku.
Potem zrobiła kilka prowokacyjnych ruchów rozszerzając swoje uda. Mogąc ujrzeć wypukłości na jej kroczu zrozumiałem, że nie nosiła żadnej bielizny.
Uwielbiała mnie prowokować, a ja z miłą chęcią przyglądałem się jej ćwiczeniom.
Widok zgrabnych pośladków bardzo mnie podniecał. Marzyłem, aby wsadzić palec do jej pochwy naciskając na spodenki.
Gdy leżała brzuchem na piłce, odwróciła głowę i spojrzała na moje krocze. Widziała moją erekcję, którą nie chciałem przed nią chować.
- Podejdź do mnie – rzekła Maria wypinając w górę swoje pośladki.
Wstałem i wpatrywałem się w jej pochwę.
- Spróbuj wsadzić penisa do pochwy, nie zdejmując moich spodenek – zaproponowała.
Podszedłem bliżej i ściągnąłem swoje spodenki, które były już mokre od samego wpatrywania się.
Chwyciłem mocno penisa i wcelowałem w jej krocze.
Było mi bardzo trudno wejść do środka, gdyż spodenki były zbyt ciasne i mokre od potu.
- No dalej... wiem, że stać się na więcej... - powiedziała Maria.
Tym razem trzymałem go obiema rękoma i ścisnąłem, aby doprowadzić do maksymalnej twardości.
Po chwili przybliżyłem czubek do wejścia i mocno pchałem.
Poczułem ból, ale nie miałem zamiaru tak szybko się poddawać.
Pierwszy raz miałem okazję uprawiać taki rodzaj seksu przez ubranie.
Lekko zdenerwowany trzymałem ją za tyłeczek i coraz mocniej pchałem głębiej, aż poczuła czubek penisa w środku pochwy. Zajęło mi to kilka minut, aby wejść tak głęboko.
Spodenki były bardzo ściśnięte i poczuła ból, krzycząc coraz głośniej.
Miałem pomysł, aby wejść kilka centymetrów głębiej.
Wyjąłem czubek penisa i mocno chwyciłem za spodenki. Przyciągnąłem je do siebie i w tym momencie mocno ruszyłem biodrami do przodu.
Nie mogłem uwierzyć, że udało mi się wsunąć penisa głęboko do jej pochwy.
Widziałem, jak ściskała gumową piłkę próbując stłumić ból.
Kawałek tkaniny wszedł do jej pochwy i gdy wyjmowałem penisa, nadal tkwił w środku.
Teraz miałem okazję mocno ją posuwać od tyłu.
Chwyciłem ponownie za biodra i coraz szybciej wpychałem penisa.
Ściskałem zęby z bólu, ale miałem ochotę dojść aż do finału.
Nie spodziewałem się, że może to sprawiać tyle problemu ale pragnąłem wystrzelić spermę jak najszybciej.
Maria nadal krzyczała, czując jak mój penis wchodzi głębiej do pochwy.
Ponownie wyjąłem penisa i chwyciłem za spodenki.
- Czemu go wyjąłeś? – zdziwiła się Maria.
- Trudno mi wejść głębiej – odpowiedziałem.
- Wiem o tym, ale chcę poczuć spermę w środku... nie chcesz chyba, abym Ciebie ukarała za to? - uśmiechnęła się.
- Dam z siebie wszystko – odpowiedziałem.
Po raz kolejny trzymałem spodenki i mocno wepchnąłem członka do środka.
Maria jęknęła z bólu zaciskając zęby:
- Mocniej... mocniej, pokaż mamusi na co Cię stać – krzyczała Maria.
Gdy usłyszałem jej jęki od razu nabrałem pewności siebie i zwiększyłem tempo pchnięć.
Ból był przeogromny, ale byłem blisko osiągnięcia orgazmu.
Krzyknąłem i z całych sił pchałem do przodu.
Jednym szybkim ruchem wystrzeliłem spermę na spodenki.
Wyjąłem go i resztami siły wycierałem po pośladkach.
Kawałek materiału nadal był w środku jej pochwy.
Maria podarowała mi pustego szampana, abym mógł o niej myśleć podczas masturbacji
- Niesamowita kobieta – pomyślałem trzymając butelkę.
Nagle dostałem wiadomość od Marcin. Napisał, że zwichnął kostkę i udał się do szpitala.
Ten chłopak ma takiego pecha. Miałem tego dnia z nim pobiegać w parku, a teraz znów będę się nudził.
Jednak byłem uparty i postanowiłem nie zmieniać planów. Ubrałem się w sportowe ubranie i wyszedłem z domu. Gdy zamykałem drzwi usłyszałem dźwięk telefonu.
Szybko pobiegłem do przedpokoju i odebrałem telefon:
- Marcin miał wypadek i musiałam udać się z nim do szpitala. Będzie leżał ponad tydzień. Chciał Ciebie przeprosić za to, że nie mógł z Tobą pobiegać – powiedziała Maria.
- Nic nie szkodzi, właśnie miałem zamiar iść samemu pobiegać w parku – odpowiedziałem.
- Mam pomysł, skoro będę sama to może pomógłbyś mi w ćwiczeniach? - zapytała.
- Oczywiście, że pomogę... będę za 15 minut – odłożyłem słuchawkę i szybko pobiegłem do domu Marii.
Przywitała mnie pocałunkiem i zaprosiła do domu.
W pokoju znajdowała się mata i kilka przyrządów ćwiczeniowych.
Biorąc pod uwagę, że będziemy sami w domu postanowiła nie zakładać stanika.
Po chwili chwyciła skakankę i zaczęła rozgrzewkę.
Podskakując, jej piersi poruszały się swobodnie w rytm skoków.
Siedziałem na sofie i przyglądałem się jej ćwiczeniom.
Skacząc zaczęła przyglądać się mojemu kroczu.
Nie mogła uniknąć mojego spojrzenia.
Była lekko zaczerwieniona starając się uspokoić swoją kobiecą ciekawość.
Mogła zobaczyć kontury penisa, ponieważ nie założyłem bokserek.
Wyraźnie widziała jego linię oraz mój czubek.
Czując wzrastające napięcie w spodenkach, nie potrafiłem ukryć swojego podniecenia.
Gdy skończyła rozgrzewkę czuła wielką ulgę mogąc dać odpocząć swoim piersiom.
Kontakt z palcami sprawiał jej wielką przyjemność. Stopniowo zaczęła masować swoje piersi skupiają się na twardych sutkach.
Czułem się bardzo podniecony, mogąc ujrzeć jej piękny biust.
- Mógłbyś przynieść mi butelkę wody – zapytała.
Po chwili wstałem i udałem się do kuchni.
Gdy wróciłem, Maria siedziała na materacu w rozkroku. W tym czasie rozmawiała przez telefon wkładając rękę do swoich spodenek.
Nie mogłem uwierzyć, że masturbowała się.
Palcami zaczęła dotykać łechtaczki, delikatnie pieszcząc ją czuła rosnącą falę przyjemności.
Gdy skończyła rozmawiać włączyła funkcję wibracyjną w telefonie, który nadawał się idealnie jako wibrator.
Siedząc na macie wystawiła nogi przez siebie i lekko je rozchyliła.
Zamknęła oczy i włożyła telefon do spodenek.
Trzymała ręce na piersiach, ściskając lekko sutki. Pochyliła się tak, że jej włosy opadły na twarz.
Zaczęła pojękiwać i po chwili osiągnęła orgazm.
Jęki były ucztą dla moich zmysłów.
Wchodząc do pokoju, Maria poprosiła mnie, abym przyniósł jej piłkę gimnastyczną, która leżała za sofę.
Gdy przyniosłem sprzęt, wyjęła telefon ze spodenek i rzuciła go na sofę.
Nie mogłem uwierzyć, że był cały mokry. Podniosłem go i zacząłem lizać. Nie wiem czemu to zrobiłem, po prostu podniecenie wzięło gorę.
Widząc telefon w moich ustach Maria uśmiechnęła się:
- Będziesz miał jeszcze okazje posmakować... bądź cierpliwy.
W tym momencie chwyciła piłkę i zaczęła ćwiczenia.
Obserwowałem każdy jej ruch. Leżąc brzuchem na gumowej piłce zaczęła wypinać pośladki w moim kierunku.
Potem zrobiła kilka prowokacyjnych ruchów rozszerzając swoje uda. Mogąc ujrzeć wypukłości na jej kroczu zrozumiałem, że nie nosiła żadnej bielizny.
Uwielbiała mnie prowokować, a ja z miłą chęcią przyglądałem się jej ćwiczeniom.
Widok zgrabnych pośladków bardzo mnie podniecał. Marzyłem, aby wsadzić palec do jej pochwy naciskając na spodenki.
Gdy leżała brzuchem na piłce, odwróciła głowę i spojrzała na moje krocze. Widziała moją erekcję, którą nie chciałem przed nią chować.
- Podejdź do mnie – rzekła Maria wypinając w górę swoje pośladki.
Wstałem i wpatrywałem się w jej pochwę.
- Spróbuj wsadzić penisa do pochwy, nie zdejmując moich spodenek – zaproponowała.
Podszedłem bliżej i ściągnąłem swoje spodenki, które były już mokre od samego wpatrywania się.
Chwyciłem mocno penisa i wcelowałem w jej krocze.
Było mi bardzo trudno wejść do środka, gdyż spodenki były zbyt ciasne i mokre od potu.
- No dalej... wiem, że stać się na więcej... - powiedziała Maria.
Tym razem trzymałem go obiema rękoma i ścisnąłem, aby doprowadzić do maksymalnej twardości.
Po chwili przybliżyłem czubek do wejścia i mocno pchałem.
Poczułem ból, ale nie miałem zamiaru tak szybko się poddawać.
Pierwszy raz miałem okazję uprawiać taki rodzaj seksu przez ubranie.
Lekko zdenerwowany trzymałem ją za tyłeczek i coraz mocniej pchałem głębiej, aż poczuła czubek penisa w środku pochwy. Zajęło mi to kilka minut, aby wejść tak głęboko.
Spodenki były bardzo ściśnięte i poczuła ból, krzycząc coraz głośniej.
Miałem pomysł, aby wejść kilka centymetrów głębiej.
Wyjąłem czubek penisa i mocno chwyciłem za spodenki. Przyciągnąłem je do siebie i w tym momencie mocno ruszyłem biodrami do przodu.
Nie mogłem uwierzyć, że udało mi się wsunąć penisa głęboko do jej pochwy.
Widziałem, jak ściskała gumową piłkę próbując stłumić ból.
Kawałek tkaniny wszedł do jej pochwy i gdy wyjmowałem penisa, nadal tkwił w środku.
Teraz miałem okazję mocno ją posuwać od tyłu.
Chwyciłem ponownie za biodra i coraz szybciej wpychałem penisa.
Ściskałem zęby z bólu, ale miałem ochotę dojść aż do finału.
Nie spodziewałem się, że może to sprawiać tyle problemu ale pragnąłem wystrzelić spermę jak najszybciej.
Maria nadal krzyczała, czując jak mój penis wchodzi głębiej do pochwy.
Ponownie wyjąłem penisa i chwyciłem za spodenki.
- Czemu go wyjąłeś? – zdziwiła się Maria.
- Trudno mi wejść głębiej – odpowiedziałem.
- Wiem o tym, ale chcę poczuć spermę w środku... nie chcesz chyba, abym Ciebie ukarała za to? - uśmiechnęła się.
- Dam z siebie wszystko – odpowiedziałem.
Po raz kolejny trzymałem spodenki i mocno wepchnąłem członka do środka.
Maria jęknęła z bólu zaciskając zęby:
- Mocniej... mocniej, pokaż mamusi na co Cię stać – krzyczała Maria.
Gdy usłyszałem jej jęki od razu nabrałem pewności siebie i zwiększyłem tempo pchnięć.
Ból był przeogromny, ale byłem blisko osiągnięcia orgazmu.
Krzyknąłem i z całych sił pchałem do przodu.
Jednym szybkim ruchem wystrzeliłem spermę na spodenki.
Wyjąłem go i resztami siły wycierałem po pośladkach.
Kawałek materiału nadal był w środku jej pochwy.