Chwyciła mnie za ręce i przybliżyła do swojego biustu:
- Rozbierz mnie – poprosiła całując mnie w usta.
Objąłem ją i szukałem zamka z tyłu sukni.
Gdy wreszcie odnalazłem jednym ruchem odpiąłem go.
Miała duże piersi, więc suknia zatrzymała się na jej twardych sutkach. Odwróciłem się trzymając za ramiączka i puściłem.
Suknia upadła do jej kostek.
Miała takie wspaniałe ciało. Otworzyłem usta i zamilkłem wpatrując się w jej sutki. Nie mrugnąłem nawet powieką.
- Uklęknij i ściągnij mi buty – poprosiła.
Powoli zdejmowałem czarne szpilki. Zacząłem dotykać jej łydek i całować stopy.
Po chwili poprosiła mnie, aby przyniósł jej butelkę wisky.
Udałem się do kuchni, aby poszukać butelki.
Nagle poczułem, jak rozpinała mi rozporek i wyciągnęła penisa na wierzch.
Znów zaczęła umiejętnie ssać go.
Była bardzo napalona, gdy mocniej zaczęła ssać wydając jęki przypominające mlaskanie.
Oparłem ręce o blat i rozkoszowałem się tym uczuciem.
Po chwili zaczęła ssać moje jądra mocno zaciskając członka.
Następnie wzięła go do ręki i uderzała mocno w język, po chwili znów wkładając głębiej go gardła.
Chwyciła obok stojący szampan:
- Chciałabym go wylać na Twojego penisa... co Ty na to? - zapytała Maria.
Nie miałem nic przeciwko temu, skoro miała na to ochotę.
- To trochę, dziwne ale jestem skłonny na nowe doświadczenie – odpowiedziałem.
- Mam nadzieję, że masz jeszcze dużo spermy – rzekła.
Zamknąłem oczy i ucieszyłem się, mogąc czuć go w mokrych ustach.
Co chwilę wylewała szampan na penisa i lizała każdą kroplę.
Nie spodziewałem się, że będzie miała tyle przyjemności w samym obciąganiu.
Była jak aktorka porno, którą wcześniej oglądałem.
Miałem okazję przekonać się, jak profesjonalistka zajmuje się moim penisem.
Maria coraz głębiej wkładała, aż znów poczułem jak połyka do całego.
Nie mogłem stać bezczynnie i postanowiłem chwycić ją za głowę i przycisnąć mocniej do krocza.
Po kilku mocnych i szybkich pchnięciach wytrysk wlał się prosto do jej ust.
Cała sperma wybuchła w środku jej gardła. Chętnie połykała każdą kroplę popijając szampanem.
Następnie wstała i wypięła tyłeczek opierając się o blat, abym znów uprawiał seks analny.
Chwyciłem szampana i wylałem trochę na jej plecy. Pochyliłem się i zlizywałem całą zawartość.
Krople potarły do okolic odbytu, więc przybliżyłem usta i zacząłem lizać jej mały otwór.
W stałym i rytmicznym ruchu penetrowałem językiem jej odbyt. Maria natychmiast zaczęła wydawać jęki.
Na końcu wylałem resztę szampana na penisa i byłem gotowy ma mocne pchnięcie do jej odbytu.
Chwyciłem mocno tyłeczek i wcelowałem prosto do jej otworu.
Maria jęczała głośno z bólu:
- Ohh tak, rżnij mnie... tyłeczek jest Twój, rób z nim cokolwiek zechcesz.
Gdy wchodziłem coraz głębiej zaczęła krzyczeć z całych sił.
Była tak podniecona, że wzięła pustą butelkę po szampanie i zaczęła wkładać sobie do pochwy. Podwójna penetracja – co, za uczucie. Ten widok zapierał dech w piersiach.
- Bierz mnie, nie przestawaj, czuję go w żołądku... ohh tak, dalej, dalej – krzyczała masturbując się butelką.
Po chwili oboje mieliśmy jednocześnie orgazm.
Soki wlewały się prosto do butelki, wyjęła ją i kazała mi otworzyć usta:
- Szczęśliwego Nowego Roku – powiedziała i wlała mi zawartość do ust.
Wypijałem wszystko w ekstazie. Szampan zmieszany z jej śluzem smakował niesamowicie.
W taki właśnie sposób przywitałem nowy rok z Marią...
- Rozbierz mnie – poprosiła całując mnie w usta.
Objąłem ją i szukałem zamka z tyłu sukni.
Gdy wreszcie odnalazłem jednym ruchem odpiąłem go.
Miała duże piersi, więc suknia zatrzymała się na jej twardych sutkach. Odwróciłem się trzymając za ramiączka i puściłem.
Suknia upadła do jej kostek.
Miała takie wspaniałe ciało. Otworzyłem usta i zamilkłem wpatrując się w jej sutki. Nie mrugnąłem nawet powieką.
- Uklęknij i ściągnij mi buty – poprosiła.
Powoli zdejmowałem czarne szpilki. Zacząłem dotykać jej łydek i całować stopy.
Po chwili poprosiła mnie, aby przyniósł jej butelkę wisky.
Udałem się do kuchni, aby poszukać butelki.
Nagle poczułem, jak rozpinała mi rozporek i wyciągnęła penisa na wierzch.
Znów zaczęła umiejętnie ssać go.
Była bardzo napalona, gdy mocniej zaczęła ssać wydając jęki przypominające mlaskanie.
Oparłem ręce o blat i rozkoszowałem się tym uczuciem.
Po chwili zaczęła ssać moje jądra mocno zaciskając członka.
Następnie wzięła go do ręki i uderzała mocno w język, po chwili znów wkładając głębiej go gardła.
Chwyciła obok stojący szampan:
- Chciałabym go wylać na Twojego penisa... co Ty na to? - zapytała Maria.
Nie miałem nic przeciwko temu, skoro miała na to ochotę.
- To trochę, dziwne ale jestem skłonny na nowe doświadczenie – odpowiedziałem.
- Mam nadzieję, że masz jeszcze dużo spermy – rzekła.
Zamknąłem oczy i ucieszyłem się, mogąc czuć go w mokrych ustach.
Co chwilę wylewała szampan na penisa i lizała każdą kroplę.
Nie spodziewałem się, że będzie miała tyle przyjemności w samym obciąganiu.
Była jak aktorka porno, którą wcześniej oglądałem.
Miałem okazję przekonać się, jak profesjonalistka zajmuje się moim penisem.
Maria coraz głębiej wkładała, aż znów poczułem jak połyka do całego.
Nie mogłem stać bezczynnie i postanowiłem chwycić ją za głowę i przycisnąć mocniej do krocza.
Po kilku mocnych i szybkich pchnięciach wytrysk wlał się prosto do jej ust.
Cała sperma wybuchła w środku jej gardła. Chętnie połykała każdą kroplę popijając szampanem.
Następnie wstała i wypięła tyłeczek opierając się o blat, abym znów uprawiał seks analny.
Chwyciłem szampana i wylałem trochę na jej plecy. Pochyliłem się i zlizywałem całą zawartość.
Krople potarły do okolic odbytu, więc przybliżyłem usta i zacząłem lizać jej mały otwór.
W stałym i rytmicznym ruchu penetrowałem językiem jej odbyt. Maria natychmiast zaczęła wydawać jęki.
Na końcu wylałem resztę szampana na penisa i byłem gotowy ma mocne pchnięcie do jej odbytu.
Chwyciłem mocno tyłeczek i wcelowałem prosto do jej otworu.
Maria jęczała głośno z bólu:
- Ohh tak, rżnij mnie... tyłeczek jest Twój, rób z nim cokolwiek zechcesz.
Gdy wchodziłem coraz głębiej zaczęła krzyczeć z całych sił.
Była tak podniecona, że wzięła pustą butelkę po szampanie i zaczęła wkładać sobie do pochwy. Podwójna penetracja – co, za uczucie. Ten widok zapierał dech w piersiach.
- Bierz mnie, nie przestawaj, czuję go w żołądku... ohh tak, dalej, dalej – krzyczała masturbując się butelką.
Po chwili oboje mieliśmy jednocześnie orgazm.
Soki wlewały się prosto do butelki, wyjęła ją i kazała mi otworzyć usta:
- Szczęśliwego Nowego Roku – powiedziała i wlała mi zawartość do ust.
Wypijałem wszystko w ekstazie. Szampan zmieszany z jej śluzem smakował niesamowicie.
W taki właśnie sposób przywitałem nowy rok z Marią...