Kto pierwszy powinien wyznać miłość
- Rozpoczęty przez Inżynier
- Rozpoczęty
- Status
Mnie w tej ankiecie brakuje jeszcze jednej opcji: 'Obojętnie'.
W sumie moim zdaniem to wszystko zależy od sytuacji i jakie osoby się spotkały. Wiadomo, że jednym wypowiedzenie tych dwóch słów przychodzi z wielkim trudem i nie powiedzą tego dopóki nie usłyszą tego od partnera/partnerki, a są też takie osoby, że jak tylko poczują, choćby tylko nic sympatii to od razu mówią 'Kocham Cię' i po sprawie..
No i są też takie osoby co mówią te magiczne słowa tylko dlatego, by zaciągnąć ofiarę do łóżka..
W sumie moim zdaniem to wszystko zależy od sytuacji i jakie osoby się spotkały. Wiadomo, że jednym wypowiedzenie tych dwóch słów przychodzi z wielkim trudem i nie powiedzą tego dopóki nie usłyszą tego od partnera/partnerki, a są też takie osoby, że jak tylko poczują, choćby tylko nic sympatii to od razu mówią 'Kocham Cię' i po sprawie..
No i są też takie osoby co mówią te magiczne słowa tylko dlatego, by zaciągnąć ofiarę do łóżka..
Tak wiem - SETH - żeczywiście też się zdziwiłem kiedy nie zobaczyłem jej chociaż powinna być ct.'Obojętnie' - zrobiłem ją lecz nie wydrukowała się. Trza się Boga zapytać dlaczego :?:
Podzielam również twoje zdanie na temat jak i kiedy ludzie mówią te - niestety już nie magiczne - słowa. Według mnie można dziewczętom wciskać bajer do oporu, którym jest kłamstwo na płaszczyźnie uczucia. Nie powinno się wyznawać uczucia bez całkowitej pewności. A skłamanie na tej płaszczyźnie w celu odbycia stosunku to już absolutna zbrodnia :evil: Moim zdaniem miłość nie jest taka prosta i nie może nastąpić po dwuch tygodniech znajomości.
Podzielam również twoje zdanie na temat jak i kiedy ludzie mówią te - niestety już nie magiczne - słowa. Według mnie można dziewczętom wciskać bajer do oporu, którym jest kłamstwo na płaszczyźnie uczucia. Nie powinno się wyznawać uczucia bez całkowitej pewności. A skłamanie na tej płaszczyźnie w celu odbycia stosunku to już absolutna zbrodnia :evil: Moim zdaniem miłość nie jest taka prosta i nie może nastąpić po dwuch tygodniech znajomości.
uwazam ze nie ma sie czego wstydzic chociaz wiem troszke tak gBupio bo mamy juz tyle lat.. qrcze ile? mlodzi jestesmy i nie powinnismy miec oporow zeby im to powiedziec ja swojje mamie to czesto mowie tacie troszke rzadziej hehe tacie to jzu dawno nie mowilma a mamie w sumie ostatnio 
a ja mówię co jakiś czs "kocham Cię mamo", albo wysyłam smsa do mojego zapracowanego tatusia, że jest najfajniejszym Tatą na świecie, i mówię to od czasu do czasu moim braciom, i właściwie to ja zapoczątkowałam mówienie tych słów w mojej rodzinie i byłam pierwszą osoba, której to powiedziała babcia (oprócz mojego dziadka jak sądzę, chociaz nigdy nic nie wiadomo), i mówię tez to co jakiś czas mojemu mężczyźnie i będę mu to mówiła dopóki będę czuła, że tak jest.
A tak w ogóle to ja uwielbiam słyszeć że ktoś mnie kocha, czuję się wtedytaka dowartościowana, ale nie ma nic za darmo, chcesz usłyszeć kocham, to musisz to powiedzieć.
Ale przyznam sie ze zaczęłam to mówić dopiero koło 20 roku życia, także niektórzy maja jeszcze czas, a niektorzy nie.
A tak w ogóle to ja uwielbiam słyszeć że ktoś mnie kocha, czuję się wtedytaka dowartościowana, ale nie ma nic za darmo, chcesz usłyszeć kocham, to musisz to powiedzieć.
Ale przyznam sie ze zaczęłam to mówić dopiero koło 20 roku życia, także niektórzy maja jeszcze czas, a niektorzy nie.
Ja byłam pierwsza z wyznaniem, nie czułam sie jak głupia, ale na odpowiedź czekałam ze try miesiące. Nie tyle to bolało co raczej niecierpliwiło, ale warto było czekać. Napisałam o tym czekaniu wiersz nawet czy tam dwa.
A skoro nie spieszył się z zapewnieniami to miałam pewność że juz to poczuł.
A skoro nie spieszył się z zapewnieniami to miałam pewność że juz to poczuł.
Ale jak mi z Nim było dobrze przez ten czas. Został moim mężem i jestem najszczęśliwsza na świecie, więc to nie były cierpienia młodego wertera bo o ile pamiętam to werter kochał sie w cudzej narzeczonej która potem została cudzą żoną, i nie bez wzajemności, bo ona tzn lota tez go kochała.
Myśmy oboje byli w sobie zakochani tyle że u mnie pierwszej to się zmieniło w miłość i przeciez nie mogłam oczekiwać że on na rozkaz wzbudzi w sobie ogień, ale doskonale wiedziałam że to nastąpi i sobie czekałam a w międzyczasie on mnie traktował jak Księżniczkę, jakbym była najważniejsza w jego życiu i było mi z tym bardzo dobrze, a kiedy w końcu usłyszałam te dwa słowa to było jak muzyka i potrafiłam to bardziej docenić. Czasem jedni sa bardziej otwarci na miłośc inni mniej i tyle.
Myśmy oboje byli w sobie zakochani tyle że u mnie pierwszej to się zmieniło w miłość i przeciez nie mogłam oczekiwać że on na rozkaz wzbudzi w sobie ogień, ale doskonale wiedziałam że to nastąpi i sobie czekałam a w międzyczasie on mnie traktował jak Księżniczkę, jakbym była najważniejsza w jego życiu i było mi z tym bardzo dobrze, a kiedy w końcu usłyszałam te dwa słowa to było jak muzyka i potrafiłam to bardziej docenić. Czasem jedni sa bardziej otwarci na miłośc inni mniej i tyle.
- Status
Nie dołączyłeś do żadnego pokoju.