Jestem policjantem na służbie, mogę być w patrolu jednoosobowym, zatrzymuje do kontroli samochód, który jest prowadzony przez kobietę, na początku próbuje coś mieszać, tłumacząc się że nie ma dokumentów. Kontrola przebiegałaby rutynowo, chociaż mógłbym coś podejrzewać. Ma ona założona zwiewna sukienkę odkrywającą kawałek naprężonych posladkow.Przy kontroli osobistej musiałbym delikatnie jej uda, mój penis nagle stał się naprężony. Ona czując nie byłaby przychylna. Byłaby wręcz wulgarna, strasząc mnie konsekwencjami, dostrzegając jednocześnie moja erekcję, jednak mojemu bystremu oku nie umonalby fakt, że z pod stanika wystaje jej zawiniątko w postaci sreberka a w środku susz koloru zielonego zwanego marihuanenom. Temat skargi poszedł w zapomnienie, poprosiła mnie abym odpuścił, ale widząc mój wzrok, powiedziała, abym ponownie zrobił jej rewizje.
Resztę z uwagi na brak czasu dopisze później ...
Resztę z uwagi na brak czasu dopisze później ...