Nowe życie Anny miało rozpocząć się od niespodziewanego spotkania z nieznajomym mężczyzną. Pomimo awansu w firmie, nie czuła się do końca spełniona. Po wielu latach monotonnego życia stwierdziła, że popełniła błąd stawiając karierę zawodową na pierwszym miejscu.
Anna dochodziła do 40-stki, a w jej życiu brakowało mężczyzny i nowych doznać erotycznych. Aby go zdobyć była tym razem gotowa na wiele poświęceń. Na swojej drodze życia spotkała wielu adoratorów, lecz żaden z nich nie zasługiwał na jej uznanie. Była zgrabną i zadbaną kobietą. Twarz miała przyjemną, długie brązowe włosy często ułożone w kok, oczy koloru niebieskiego, mały nos. Zmysłowe usta o intensywnym zabarwieniu, które często podkreślała używając czerwonej szminki.
Jej ubiór często zwracał uwagę na wyeksponowany dekolt. Piersi miała tak duże, że w zbyt małym staniku sprawiały wrażenie, jakby miały za chwilę z niego wyskoczyć. Sobotnie popołudnie zapowiadało się bezchmurnie.
Miała ochotę zaczerpnąć świeżego powietrza, więc postanowiła udać się do pobliskiego parku, który z powodu remontu od miesiąca był nieczynny. Przekraczając próg wejścia poczuła orzeźwiający podmuch wiatru we włosach, kilka z nich spadło jej na oczy. Część parku zachowała się w niezmienionej postaci.
Zauważyła nowo posadzone rośliny oraz budynek w kształcie małego grotu. Podziwiała kanał ogrodowy oraz podłużny basen.
Najwięcej uroku dodała mu nowo powstała niewielka altana, miesząca się pomiędzy dwoma niewielkimi stawami. Jednym słowem park wypiękniał i zyskał na atrakcyjności.
Podążając ścieżką na wschodnie krańce parku, podziwiała malowniczy krajobraz klombu kwiatowego, który wypełniony był różnymi gatunkami kwiatów.
Chcąc oderwać jednego na pamiątkę zauważyła siedzącego na ławce mężczyznę spoglądającego w górę na błękitne niebo.
Co jakiś czas zapisywał coś w starym notatniku. Usiadła na ławce naprzeciwko. Spojrzała na niego mając nadzieję, że przykuję jego uwagę swoimi gestami nóg.
Gdy skończył pisać zaczął czytać na głos, cytując zapisane słowa:
- Jesteś piękna, kobieca, jesteś najpiękniejszą rzeczą, jaką mężczyzna może mieć. Spoglądając na Ciebie na mojej twarzy gości uśmiech. Sprawiasz, że czuję się najszczęśliwszym mężczyzną na świecie.
Pragnę pieścić Cię i czule całować, kochać się z Tobą każdego dnia. Ton jego głosu był miły dla ucha i podniecający, powodując wzrost temperatury jej ciała.
Nie wiedziała kim jest, ale była chętna bliżej go poznać. Przez chwilę bała się, że może natknąć się na kolejnego nieciekawego amanta, jednak jego emanujące piękno uspokoiło ją natychmiast.
Jej oczom ukazał się nieziemsko przystojny mężczyzna.
Ubrany był w ciemny garnitur, czerwoną koszulę oraz jasne jeansowe spodnie. Jego ciemne włosy i dwudniowy zarost idealnie wpasowały się w elegancki ubiór. Miał smukłą sylwetkę i był dobrze zbudowany. Obserwowała każdy jego ruch, chcąc tym samym nacieszyć swój wzrok.
Kobieca intuicja podpowiadała jej, że skrywa wiele tajemnic a jedną z nich był nieziemski i apetyczny tyłeczek.
- Taką właśnie pupcie powinien posiadać każdy mężczyzn – rzekła, uśmiechając się pokazała dołeczki na policzku.
Nieznajomy schował do swojej torby notatnik i wyruszył w stronę altanki.
Anna, chcąc podążyć za nim usłyszała dzwonek telefonu, niestety musiała pożegnać się z nim i wrócić do siedziby firmy na bardzo ważne spotkanie. Zbliżała się noc. Bezchmurne niebo ukazywało księżyc świecący w swojej pełnej okazałości. Spoglądając na księżyc miała wrażenie, że spełnia on życzenia każdego, kto mocno uwierzy.
Pragnęła znów go spotkać. Nie zastanawiając się dłużej ubrała się i postanowiła znów odwiedzić park mając nadzieję, że znów go spotka. W jej zachowaniu nie było nic złego, przecież naturalną potrzebą kobiety jest dotykać i być dotykaną przez mężczyznę. Jednak potrzeby Anny były większe niż dotychczas.
Idąc szybkim krokiem do parku udała się prosto w okolicę altanki. Wchodząc po drewnianych schodach ujrzała jedynie dwie kartki papieru leżące na ławeczce. Były to kartki wyrwane z notatnika. Czytając fragmenty jej uwagę zwróciły słowa, które nieznajomy wcześniej wypowiedział. W tym momencie wiedziała, że notatki należały właśnie do niego. Rozejrzała się dookoła siebie, lecz jej wzrok nie był w stanie go odnaleźć.
Poszukiwania nie powiodły się. Jedyną rzeczą jaką mogła zrobić to wrócić z powrotem do domu.
Anna dochodziła do 40-stki, a w jej życiu brakowało mężczyzny i nowych doznać erotycznych. Aby go zdobyć była tym razem gotowa na wiele poświęceń. Na swojej drodze życia spotkała wielu adoratorów, lecz żaden z nich nie zasługiwał na jej uznanie. Była zgrabną i zadbaną kobietą. Twarz miała przyjemną, długie brązowe włosy często ułożone w kok, oczy koloru niebieskiego, mały nos. Zmysłowe usta o intensywnym zabarwieniu, które często podkreślała używając czerwonej szminki.
Jej ubiór często zwracał uwagę na wyeksponowany dekolt. Piersi miała tak duże, że w zbyt małym staniku sprawiały wrażenie, jakby miały za chwilę z niego wyskoczyć. Sobotnie popołudnie zapowiadało się bezchmurnie.
Miała ochotę zaczerpnąć świeżego powietrza, więc postanowiła udać się do pobliskiego parku, który z powodu remontu od miesiąca był nieczynny. Przekraczając próg wejścia poczuła orzeźwiający podmuch wiatru we włosach, kilka z nich spadło jej na oczy. Część parku zachowała się w niezmienionej postaci.
Zauważyła nowo posadzone rośliny oraz budynek w kształcie małego grotu. Podziwiała kanał ogrodowy oraz podłużny basen.
Najwięcej uroku dodała mu nowo powstała niewielka altana, miesząca się pomiędzy dwoma niewielkimi stawami. Jednym słowem park wypiękniał i zyskał na atrakcyjności.
Podążając ścieżką na wschodnie krańce parku, podziwiała malowniczy krajobraz klombu kwiatowego, który wypełniony był różnymi gatunkami kwiatów.
Chcąc oderwać jednego na pamiątkę zauważyła siedzącego na ławce mężczyznę spoglądającego w górę na błękitne niebo.
Co jakiś czas zapisywał coś w starym notatniku. Usiadła na ławce naprzeciwko. Spojrzała na niego mając nadzieję, że przykuję jego uwagę swoimi gestami nóg.
Gdy skończył pisać zaczął czytać na głos, cytując zapisane słowa:
- Jesteś piękna, kobieca, jesteś najpiękniejszą rzeczą, jaką mężczyzna może mieć. Spoglądając na Ciebie na mojej twarzy gości uśmiech. Sprawiasz, że czuję się najszczęśliwszym mężczyzną na świecie.
Pragnę pieścić Cię i czule całować, kochać się z Tobą każdego dnia. Ton jego głosu był miły dla ucha i podniecający, powodując wzrost temperatury jej ciała.
Nie wiedziała kim jest, ale była chętna bliżej go poznać. Przez chwilę bała się, że może natknąć się na kolejnego nieciekawego amanta, jednak jego emanujące piękno uspokoiło ją natychmiast.
Jej oczom ukazał się nieziemsko przystojny mężczyzna.
Ubrany był w ciemny garnitur, czerwoną koszulę oraz jasne jeansowe spodnie. Jego ciemne włosy i dwudniowy zarost idealnie wpasowały się w elegancki ubiór. Miał smukłą sylwetkę i był dobrze zbudowany. Obserwowała każdy jego ruch, chcąc tym samym nacieszyć swój wzrok.
Kobieca intuicja podpowiadała jej, że skrywa wiele tajemnic a jedną z nich był nieziemski i apetyczny tyłeczek.
- Taką właśnie pupcie powinien posiadać każdy mężczyzn – rzekła, uśmiechając się pokazała dołeczki na policzku.
Nieznajomy schował do swojej torby notatnik i wyruszył w stronę altanki.
Anna, chcąc podążyć za nim usłyszała dzwonek telefonu, niestety musiała pożegnać się z nim i wrócić do siedziby firmy na bardzo ważne spotkanie. Zbliżała się noc. Bezchmurne niebo ukazywało księżyc świecący w swojej pełnej okazałości. Spoglądając na księżyc miała wrażenie, że spełnia on życzenia każdego, kto mocno uwierzy.
Pragnęła znów go spotkać. Nie zastanawiając się dłużej ubrała się i postanowiła znów odwiedzić park mając nadzieję, że znów go spotka. W jej zachowaniu nie było nic złego, przecież naturalną potrzebą kobiety jest dotykać i być dotykaną przez mężczyznę. Jednak potrzeby Anny były większe niż dotychczas.
Idąc szybkim krokiem do parku udała się prosto w okolicę altanki. Wchodząc po drewnianych schodach ujrzała jedynie dwie kartki papieru leżące na ławeczce. Były to kartki wyrwane z notatnika. Czytając fragmenty jej uwagę zwróciły słowa, które nieznajomy wcześniej wypowiedział. W tym momencie wiedziała, że notatki należały właśnie do niego. Rozejrzała się dookoła siebie, lecz jej wzrok nie był w stanie go odnaleźć.
Poszukiwania nie powiodły się. Jedyną rzeczą jaką mogła zrobić to wrócić z powrotem do domu.