Nie stawiam zarzutów feministkom, poza jednym - brakiem skuteczności.
Rozumiem ich starania o poprawę zbiorowego losu, ale zrównanie sytuacji kobiet i mężczyzn na rynku pracy jest niemożliwe. Sam system tworzy nierówności.
Natomiast wszelkie faworyzowanie
W teorii mężczyźni też są sobie równi, a w prakyce jest zupełnie inaczej. Zróżnicowanie między nimi jest znacznie większe niż wśród kobiet.
To był poniedziałkowy wieczór, klikanaście minut po 9. Leżałem już na łóżku z telefonem w ręce. Na telefonie wyświetlome było zdjęcie Eweliny, które przesłała mi poprzedniego dnia rano. A na tym zdjęciu była ona w niebieskiej bieliźnie i butach. Napisała, że zrobiła to zdjęcie, gdy się myłem. Zadzwonił telefon. Dzwoniła dziewczyna ze zdjęcia.
- Hallo - odebrałem telefon.
- Cześć, co robisz - usłyszałem wesoły głosik.
- Leżę w łóżku - odowedziałem.
- Tak wcześnie?
- Ano, tak wcześnie. Nie wierzysz mi?
- Trudno mi uwierzyć, że tylko leżysz i już chcesz spać.
- Leżąc myślę o Tobie. I nie tylko myślę - ujawniłem.
- A co jeszcze robisz? - spytała Marta.
- Oglądam twoje zdjęcie i przyznaje się do masturbacji - powiedziałem. Zaśmiała się. - Nie spodziewałem się tego wysyłałem czy to zdjęcie nie spodziewałem się że nie spodziewałam się Grzesiek znasz ale cieszę się że mówisz prawdę chciałbym Cię prosić żeby się jutro ze mną Podkowa na przykład Na Wspólnej obiad Chciałem cię zaprosić do restauracji na obiad.
- Pozwalam, spotkajmy się w tej indyjskiej. O 17
- Myśl o mnie.
-7Do zobaczenia, moja maleńka Martusiu.
Myslałem o niej jeszcze godzinę
We wtorek czekałem na Martę na stacji metra. ucałowałem ją na peronie, Spojrzała na mnie, z uśmiechem.
- Wyglądasz na szczęśliwą.
- tak tak przez ostatnie No 3 dni No bardzo dużo miłych chwil wczoraj spotkałam spotkałem się z ojcem he's wrong
powoli o3Z uśmiechemzwyciężczyni.
Poszliśmy do. zabrałem jej płaszczykum, powiesiłam. Czekała, czekała z torebką abym odsunął jej krzesło. Gdy już usiadła, przejrzeliśmy menu i zamówiliśmy jedzonko.
- Jak minął Cite dni.
- Dobrze
- Ale od Mam już kandydata na oku. -
- Podobno kobieta wybiera sobie faceta podobnego do jej ojca. ,ale wymaga.
On ma mnie nie tylko kochać. Ma być ogłupiały na moim punkcie.
- Przełknąłem kęs baraniny.
- Musi być gotowy zrobić to, czego
Rozumiem ich starania o poprawę zbiorowego losu, ale zrównanie sytuacji kobiet i mężczyzn na rynku pracy jest niemożliwe. Sam system tworzy nierówności.
Natomiast wszelkie faworyzowanie
Osobiście jestem za równouprawnieniem kobiet w życiu publicznym, codziennym - i to w praktyce, nie w teorii.
W teorii mężczyźni też są sobie równi, a w prakyce jest zupełnie inaczej. Zróżnicowanie między nimi jest znacznie większe niż wśród kobiet.
To był poniedziałkowy wieczór, klikanaście minut po 9. Leżałem już na łóżku z telefonem w ręce. Na telefonie wyświetlome było zdjęcie Eweliny, które przesłała mi poprzedniego dnia rano. A na tym zdjęciu była ona w niebieskiej bieliźnie i butach. Napisała, że zrobiła to zdjęcie, gdy się myłem. Zadzwonił telefon. Dzwoniła dziewczyna ze zdjęcia.
- Hallo - odebrałem telefon.
- Cześć, co robisz - usłyszałem wesoły głosik.
- Leżę w łóżku - odowedziałem.
- Tak wcześnie?
- Ano, tak wcześnie. Nie wierzysz mi?
- Trudno mi uwierzyć, że tylko leżysz i już chcesz spać.
- Leżąc myślę o Tobie. I nie tylko myślę - ujawniłem.
- A co jeszcze robisz? - spytała Marta.
- Oglądam twoje zdjęcie i przyznaje się do masturbacji - powiedziałem. Zaśmiała się. - Nie spodziewałem się tego wysyłałem czy to zdjęcie nie spodziewałem się że nie spodziewałam się Grzesiek znasz ale cieszę się że mówisz prawdę chciałbym Cię prosić żeby się jutro ze mną Podkowa na przykład Na Wspólnej obiad Chciałem cię zaprosić do restauracji na obiad.
- Pozwalam, spotkajmy się w tej indyjskiej. O 17
- Myśl o mnie.
-7Do zobaczenia, moja maleńka Martusiu.
Myslałem o niej jeszcze godzinę
We wtorek czekałem na Martę na stacji metra. ucałowałem ją na peronie, Spojrzała na mnie, z uśmiechem.
- Wyglądasz na szczęśliwą.
- tak tak przez ostatnie No 3 dni No bardzo dużo miłych chwil wczoraj spotkałam spotkałem się z ojcem he's wrong
powoli o3Z uśmiechemzwyciężczyni.
Poszliśmy do. zabrałem jej płaszczykum, powiesiłam. Czekała, czekała z torebką abym odsunął jej krzesło. Gdy już usiadła, przejrzeliśmy menu i zamówiliśmy jedzonko.
- Jak minął Cite dni.
- Dobrze
- Ale od Mam już kandydata na oku. -
- Podobno kobieta wybiera sobie faceta podobnego do jej ojca. ,ale wymaga.
On ma mnie nie tylko kochać. Ma być ogłupiały na moim punkcie.
- Przełknąłem kęs baraniny.
- Musi być gotowy zrobić to, czego