Zacznijmy od tego, że zdecydowanie uważam się za osobę hetero. Kobiety pociągają mnie swoją urodą i intelektem, a w przyszłości chciałbym założyć rodzinę...
...ale od jakiegoś czasu, coraz częściej zdarza mi się fantazjować o stosunkach z innymi facetami. Nie mówię tu o jakimś "ru*aniu się napalonych chłopców", tylko o zaciętej rywalizacji o to, kto komu sprawi większą przyjemność! Kilka lat temu, gdy jeszcze byłem szczawikiem, wraz ze znajomym postanowiliśmy się przekonać jakie to uczucie gdy ktoś robi ci loda. Nie muszę chyba mówić, że nam się spodobało, więc przez jakiś czas sobie dogadaliśmy. Potem były pierwsze dziewczyny, pierwsze razy i rozstania ale bez udziału chłopców. Jakiś czas później na wakacjach ze znajomymi, ziomek wspomniał, że nigdy nie był z dziewczyną w pozycji 69. Dla żartu rzuciłem, czy nie chce może najpierw spróbować z kimś doświadczonym i już wieczorem szukaliśmy lokum. Nigdy natomiast nie przeszła mi przez głowę myśl by związać się z innym mężczyzną. Bez wczuty, lecz z braterską miłością. Nie chodzi tu o gejowskie pożądanie, tylko o tytułową "pomocną dłoń" (lub coś więcej ^^). Nietypowi lecz prawdziwi przyjaciele, którzy badając nawzajem swe ciała i umysły, będą w stanie zaspokoić zarówno przyziemne potrzeby, jak również dalece idące fantazje i fetysze... No bo kto inny wie lepiej czego potrzebuje prawdziwy mężczyzna jak nie on sam?! Czy są tu osoby, które choć w pewnym stopniu mają podobne podejście do sprawy? Czy ktoś wie dlaczego czasem mam tak wielką ochotę żeby komuś possać? Jak chcesz pogadać, napisz do mnie na GG - 68667226.
...ale od jakiegoś czasu, coraz częściej zdarza mi się fantazjować o stosunkach z innymi facetami. Nie mówię tu o jakimś "ru*aniu się napalonych chłopców", tylko o zaciętej rywalizacji o to, kto komu sprawi większą przyjemność! Kilka lat temu, gdy jeszcze byłem szczawikiem, wraz ze znajomym postanowiliśmy się przekonać jakie to uczucie gdy ktoś robi ci loda. Nie muszę chyba mówić, że nam się spodobało, więc przez jakiś czas sobie dogadaliśmy. Potem były pierwsze dziewczyny, pierwsze razy i rozstania ale bez udziału chłopców. Jakiś czas później na wakacjach ze znajomymi, ziomek wspomniał, że nigdy nie był z dziewczyną w pozycji 69. Dla żartu rzuciłem, czy nie chce może najpierw spróbować z kimś doświadczonym i już wieczorem szukaliśmy lokum. Nigdy natomiast nie przeszła mi przez głowę myśl by związać się z innym mężczyzną. Bez wczuty, lecz z braterską miłością. Nie chodzi tu o gejowskie pożądanie, tylko o tytułową "pomocną dłoń" (lub coś więcej ^^). Nietypowi lecz prawdziwi przyjaciele, którzy badając nawzajem swe ciała i umysły, będą w stanie zaspokoić zarówno przyziemne potrzeby, jak również dalece idące fantazje i fetysze... No bo kto inny wie lepiej czego potrzebuje prawdziwy mężczyzna jak nie on sam?! Czy są tu osoby, które choć w pewnym stopniu mają podobne podejście do sprawy? Czy ktoś wie dlaczego czasem mam tak wielką ochotę żeby komuś possać? Jak chcesz pogadać, napisz do mnie na GG - 68667226.