Hello!
Potrzebuję odrobiny pomocy. Jestem już z dziewczyną ponad 3 miesiące, ale za nic nie mogę jej w sobie rozkochać. Oczywiście nie jest tak, że jestem jej obojętny, ale ona twierdzi, że mnie nie kocha. No niestety stało się tak, że serce nie sługa i ja się w niej zakochałem.. blee
Czy jest coś co mogę zrobić by coś drgnęło w jej serduszku do mojej osoby :?: Wiem, że miłości się nie wybiera.. Ale z własnego doświadczenia wiem, że jak się zalecasz do jakieś osoby to potem ona jednak coś zaczyna czuć. A tu nic..
Poradzicie coś?
P.S. Sytuacja jest trochę patowa bo: ani razu się nie kłóciliśmy, ufamy sobie, lubimy ze sobą przebywać, lubimy to ze sobą robić i nie ma dnia bym jej nie adorował.
Potrzebuję odrobiny pomocy. Jestem już z dziewczyną ponad 3 miesiące, ale za nic nie mogę jej w sobie rozkochać. Oczywiście nie jest tak, że jestem jej obojętny, ale ona twierdzi, że mnie nie kocha. No niestety stało się tak, że serce nie sługa i ja się w niej zakochałem.. blee
Czy jest coś co mogę zrobić by coś drgnęło w jej serduszku do mojej osoby :?: Wiem, że miłości się nie wybiera.. Ale z własnego doświadczenia wiem, że jak się zalecasz do jakieś osoby to potem ona jednak coś zaczyna czuć. A tu nic..
Poradzicie coś?
P.S. Sytuacja jest trochę patowa bo: ani razu się nie kłóciliśmy, ufamy sobie, lubimy ze sobą przebywać, lubimy to ze sobą robić i nie ma dnia bym jej nie adorował.