Nie masz pojecia, jak niesamowicie podniecajace jest obserwowanie reakcji Kobiety na pieszczoty... a kiedy dodatkowo wyrzuci z siebie kilka zdan ["Jeszcze... o tam."], dodatkowo rozgrzewa to atmosfere. Wiem, ze kilka pierwszych slow jest krepujacych - ale to przechodzi. Wiec nie wstydz sie tego, bo mozecie Oboje na tym zyskac - Ty takie pieszczoty, na jakie masz ochote, a On satysfakcje.
Z mojego punktu widzenia, jest to kolejny krok do przodu - bo wiele par jakos nie potrafi zbyt swobodnie rozmawiac o seksie, a wielu ludzi boi sie wprost powiedziec, na co ma ochote w danej chwili, czy chocby opowiedziec jakas swoja fantazje Partnerce/Partnerowi.
A ja nie wyobrazam sobie niczego bardziej pobudzajacego mnie do "dzialania", niz wlasnie spojrzenie prosto w oczy i magiczne "A teraz chcialabym...".
Wiec do boju - nie mysl o tym, jak bardzo Cie to krepuje, ale o tym, jak moze to na Niego podzialac 8)
Powodzenia.