wiajcie !!!
mam taki problemik, że podoba mi sie jedna dziewczyna z kasy
( chodze do I LO ) ona jest aniołem, nawet w filmach, na plakatach
nigdy do słownie nigdy nie spotkałem/widziałem dziewczyny o takiej urodzie to co do niej czuje jest nie do opisania i znacznie wykracza poza
twierdzenia : miłość, zauroczenie, itd.
problem polega w tym, że gdy ją widze na korytażu kolega mnie musi
zbierać z ziemi, mam drgawki, ślinotok i Bóg wie co
jak się mnie zapyta na lekcji czy mam pożyczyć ołówek to albo gubie język za zębami albo "mdleje".
to raz a dwa :
jestem jedyna osoba w klasie z która nie rozmawia
z każdym innym gada prócz mnie
jak mnie widzi to udaje że pisze SMS albo patrzy gdzie indziej
zachowuje sie tak jakbym ja nago na koloniach zobaczył w łazience
trzy :
był dzień wagarowicza i sobie wypiłem 4.5 piwa i wykorzystała tę sytuację inna dziewczyna i przy całej klasie zaczeła sie ze mna całować
poprostu lol ...
I teraz się rodzi pytanie
Co tu zrobić żebyśmy byli parą...
mam taki problemik, że podoba mi sie jedna dziewczyna z kasy
( chodze do I LO ) ona jest aniołem, nawet w filmach, na plakatach
nigdy do słownie nigdy nie spotkałem/widziałem dziewczyny o takiej urodzie to co do niej czuje jest nie do opisania i znacznie wykracza poza
twierdzenia : miłość, zauroczenie, itd.
problem polega w tym, że gdy ją widze na korytażu kolega mnie musi
zbierać z ziemi, mam drgawki, ślinotok i Bóg wie co
jak się mnie zapyta na lekcji czy mam pożyczyć ołówek to albo gubie język za zębami albo "mdleje".
to raz a dwa :
jestem jedyna osoba w klasie z która nie rozmawia
z każdym innym gada prócz mnie
jak mnie widzi to udaje że pisze SMS albo patrzy gdzie indziej
zachowuje sie tak jakbym ja nago na koloniach zobaczył w łazience
trzy :
był dzień wagarowicza i sobie wypiłem 4.5 piwa i wykorzystała tę sytuację inna dziewczyna i przy całej klasie zaczeła sie ze mna całować
poprostu lol ...
I teraz się rodzi pytanie
Co tu zrobić żebyśmy byli parą...