• Witaj na forum erotycznym SexForum.pl Forum przeznaczone jest wyłącznie dla dorosłych. Jeżeli nie jesteś pełnoletni, lub nie chcesz oglądać treści erotycznych koniecznie opuść tą stronę.
  • Cytuj tylko wtedy, gdy to konieczne. Aby odpowiedzieć użytkownikowi, użyj @nazwa_użytkownika.

Gdzie się poznaliście?

Mężczyzna

firedragon

Podrywacz
Pogrzebałem trochę w starych postach i znalazłem dwa takie tematy, ale zamknięte. Geneza jest taka, że wróciłem z urlopu, na którym poznałem kilka par i wszystkie, dosłownie wszystkie poznały się na aplikacjach randkowych. Miały różny staż, jedni byli ze sobą coś koło sześciu lat, innym nie stuknęło nawet pół roku.
Poczułem się tak jakoś staro 😅 i zacząłem się zastanawiać, bo nie odejmując jakichś tam pozytywnych walorów takim aplikacjom to za moich czasów poznawało się kogoś w szkole, na uczelni, na imprezach, na wakacjach, w pracy, przez wspólnych znajomych, itd itd, a i znam takich co poznali się w piaskownicy pod blokiem gdy byli gówniarzami 😅 A teraz coś się pozmieniało. Tak, wiem, czasy się zmieniły, ale czy na pewno?

U mnie było dosyć klasycznie [a przynajmniej tak do tej pory myślałem], moją wieloletnią partnerkę poznałem w swojej pracy gdy obydwoje byliśmy rezydentami. Moje poprzednie dziewczyny poznawałem albo w szkole i na uczelni albo na różnego rodzaju wyjazdach, obozach i wakacjach.
A jak było z wami?
 
Mężczyzna

drilll

Seks Praktykant
Pogrzebałem trochę w starych postach i znalazłem dwa takie tematy, ale zamknięte. Geneza jest taka, że wróciłem z urlopu, na którym poznałem kilka par i wszystkie, dosłownie wszystkie poznały się na aplikacjach randkowych. Miały różny staż, jedni byli ze sobą coś koło sześciu lat, innym nie stuknęło nawet pół roku.
Poczułem się tak jakoś staro 😅 i zacząłem się zastanawiać, bo nie odejmując jakichś tam pozytywnych walorów takim aplikacjom to za moich czasów poznawało się kogoś w szkole, na uczelni, na imprezach, na wakacjach, w pracy, przez wspólnych znajomych, itd itd, a i znam takich co poznali się w piaskownicy pod blokiem gdy byli gówniarzami 😅 A teraz coś się pozmieniało. Tak, wiem, czasy się zmieniły, ale czy na pewno?

U mnie było dosyć klasycznie [a przynajmniej tak do tej pory myślałem], moją wieloletnią partnerkę poznałem w swojej pracy gdy obydwoje byliśmy rezydentami. Moje poprzednie dziewczyny poznawałem albo w szkole i na uczelni albo na różnego rodzaju wyjazdach, obozach i wakacjach.
A jak było z wami?
Bardzo podobnie. Również nie poznałem żadnej partnerki poprzez internet. Tylko staromodne spotkania twarzą w twarz. I chyba tak wolę. Choć oczywiście internet daje dziś zdecydowanie większe możliwości. Odległość i czas nie grają tu już w zasadzie roli. Ale do skonsumowania relacji jeszcze potrzebne jest spotkanie w formie fizycznej.
 
Kobieta

Krystyna.X

Biegły Uwodziciel
Na czacie w pokoju klimatycznym. Długi czas nawet się nie witaliśmy, nie mówiąc o rozmowie, aż raz mnie przywitał i wtedy już szybko poszło. Telefony, skyp, spotkanie i relacja klimatyczna trwająca dobrych kilka lat. Taka ciekawostka; mieliśmy nicki jakby założone pod partnera. Powiedzmy Biały i niebieska czy Piekło i niebo itp
 
Kobieta

yakamoz

Podrywacz
Męża poznałam właśnie przez internet. To co z czasem zadziałało na minus to niewłaściwe tempo rozwoju związku. Zbyt krótki etap poznania, zbyt szybkie poważne decyzje.
Pisało i rozmawiało nam się dobrze ale z racji, że mieszkaliśmy daleko od siebie postanowiliśmy szybko zamieszkać razem. Mieliśmy podobną wrażliwość, poglądy, potrzeby. Zbudowaliśmy przyjacielski związek w którym zabrakło namiętności i pożądania. A tego nie jesteśmy w stanie osiągnąć nie będąc obok siebie.
Obecnego partnera poznałam w pracy. Oprócz możliwości obserwacji jego zachowań mogłam np poczuć jego zapach, przytulić się tańcu na imprezie firmowej żeby potem tęsknić za kolejnym spotkaniem, czekać kiedy wróci z urlopu. To fantastycznie budowało napięcie między nami. Kiedy zostaliśmy parą mieliśmy poczucie jakbyśmy należeli do siebie całe życie.
 
Mężczyzna

Monsz

Podrywacz
Jako zem juz stary, to moje byłe poznawalem przez kolegow/znajomych. Obecna poznalem na spotkaniach mlodziezowki partyjnej, redakcji lokalnej gazety... 😅
 
Kobieta

Shakalaka

Podrywacz
Eksmęża poznałam przez jego najlepszego ziomka, i na początku nie pałaliśmy do siebie sympatią 😅 jego potencjalnego następcę poznałam na zbiorniku. 🤣
 
Mężczyzna

czuly_kochanek

Biegły Uwodziciel
Każdą poprzednią partnerkę poznawałem online: za dzieciaka fotka, potem sympatia, czy ostatnich kilka partnerek na Tinderze. Po tych relacjach doszedłem do wniosku, że cholernie ciężko jest w necie poznać kogoś do relacji długoterminowej... Przez to teraz biorę pod uwagę tylko poznanie offline, a w takich miejscach jak chociażby SF jedynie mogę pogadać, poznać kogoś by czasem gdzieś wyskoczyć czy spotkać się na coś mało zobowiązującego.
 
Kobieta

Soulmate86

Podrywacz
W życiu bym tak nie napisała. Nasz związek zaczął się od przyjaźni. I oparty jest przede wszystkim na jego odnogach tj szacunku, wsparciu, lojalności, bliskości i czułości.
Tak jak pisałam w innych postach: mamy bardzo odmienne temperamenty, więc seks na pewno nie jest na jego szczycie potrzeb.
 

Podobne tematy

Prywatne rozmowy
Pomoc Użytkownicy
    Nie dołączyłeś do żadnego pokoju.
    Do góry