Czy miewacie co jakiś czas szalone dni w których możecie robić najbardziej zboczone rzeczy i wręcz przekraczać swoje dotychczasowe bariery? Nazywam te dni "fazą" i zdarza mi się 3-4 razy w roku. Jestem ciekaw ilu z was tak ma, bo nie wierzę, że to jedynie moja cecha