Jestem z moją dziewczyną w sumie ponad 2,5 roku. Kiedys strasznie pociagał mnie sex próbowalem ja namawiac itd ale ona jakos nie mogla sie zdecydowac na ten piewrszy raz i zostało jej tak do dzisiaj. Tak chcialem to zrobic choc raz ze jak teraz pomyśle o seksie to dalej mi sie chce ale jednoczesnie dopada mnie złość i gniew i teraz juz sam nie wiem czy tego chce czy nie (Zawsze jasno wiedzialem czego chce i ten stan mnie równiez denerwuje ) Ona chciałaby po ślubie (ja wolałbym przed) ale ja wiem ze jeszcze stres zwiazany z ta niecodzienna sytuacja - ślub + stres przed 1wszym razem spowoduje ze w noc poślubną wyląduje przed komputerem albo nie wiem gdzie. Pozwala sobie zrobic dobrze ale nie bardzo chce zebym jej wkładał palec nie wiem czemu mówi ze nie boli ... a robie to delikatnie?? Jest bardzo delikatna. Czy moge miec problemy w przyszłosci czy to minie bo jak narazie to jestem przerażony moim nastawieniem? co radzicie? (juz 20 lat mam na liczniku)