• Witaj na forum erotycznym SexForum.pl

    Forum przeznaczone jest wyłącznie dla dorosłych. Jeżeli nie jesteś pełnoletni, lub nie chcesz oglądać treści erotycznych koniecznie opuść tą stronę.

Dlaczego mężczyźni pytają kobiety o zdanie, skoro i tak zawsze wiedzą lepiej?

Kobieta

Nieśmiała

Seks Praktykant
Zastanawiające zjawisko – mężczyźni na forach erotycznych (i nie tylko) bardzo często zadają kobietom pytania, proszą o opinię, radę, punkt widzenia... po czym kompletnie je ignorują. Albo, co gorsza, od razu zaczynają tłumaczyć, dlaczego kobieta się myli, nie rozumie lub przesadza.

Skoro i tak wiedzą lepiej – to po co pytają?
Czy chodzi o złudzenie otwartości? Potrzebę kontroli? Potwierdzenie własnej wyższości?
A może to jakaś gra, w której kobieta ma się wypowiedzieć tylko po to, by mężczyzna mógł jej potem „z klasą” wytłumaczyć, jak wygląda prawda?

Podzielcie się swoimi doświadczeniami.
Czy też macie wrażenie, że nawet w sferze seksu i relacji – mężczyźni rzadko naprawdę słuchają?
 
Mężczyzna

sajjanin86

Instruktor seksu
To zależy od tego, czy mam relacje internetową czy realną. Nawet jak pisałem ze swoją ex to rzadko zadawałem pytania lecz gdy miałem z nią kontakt wzrokowy to gadaliśmy o wszystkim, często zadawałem jej pytania bo chciałem widzieć jej reakcje. Zdarzały się małe,, wpadki,, ale od razu odpowiadała,, nie wypada o to teraz pytać, później ci odpowiem,,
 
Kobieta

Saanvi

Dominujący
Zastanawiające zjawisko – mężczyźni na forach erotycznych (i nie tylko) bardzo często zadają kobietom pytania, proszą o opinię, radę, punkt widzenia... po czym kompletnie je ignorują. Albo, co gorsza, od razu zaczynają tłumaczyć, dlaczego kobieta się myli, nie rozumie lub przesadza.
Bo tak na serio, ci mężczyźni, nie szukają odpowiedzi na swoje pytania, a jedynie potwierdzenia swoich tez. I będą to tak szyć, układać, docinać i modelować aby się wpasowało w to co sobie wymyślili.
Skoro i tak wiedzą lepiej – to po co pytają?
Zawsze zadaję sobie to pytanie w tych kilku przypadkach :ROFLMAO:
Czy chodzi o złudzenie otwartości? Potrzebę kontroli? Potwierdzenie własnej wyższości?
A może to jakaś gra, w której kobieta ma się wypowiedzieć tylko po to, by mężczyzna mógł jej potem „z klasą” wytłumaczyć, jak wygląda prawda?
To filozofia - moja racja jest najmojsza, dostosuj się albo Cię przekrzyczę.
Podzielcie się swoimi doświadczeniami.
Czy też macie wrażenie, że nawet w sferze seksu i relacji – mężczyźni rzadko naprawdę słuchają?
Na szczęście nie są to jakieś częste przypadki. Ale może to dzięki nim doceniamy bardziej jak nasz prywatny facet nas tak serio umie wysłuchać?
 
Kobieta

Karotka

Seks Praktykant
Zastanawiające zjawisko – mężczyźni na forach erotycznych (i nie tylko) bardzo często zadają kobietom pytania, proszą o opinię, radę, punkt widzenia... po czym kompletnie je ignorują. Albo, co gorsza, od razu zaczynają tłumaczyć, dlaczego kobieta się myli, nie rozumie lub przesadza.

Skoro i tak wiedzą lepiej – to po co pytają?
Czy chodzi o złudzenie otwartości? Potrzebę kontroli? Potwierdzenie własnej wyższości?
A może to jakaś gra, w której kobieta ma się wypowiedzieć tylko po to, by mężczyzna mógł jej potem „z klasą” wytłumaczyć, jak wygląda prawda?

Podzielcie się swoimi doświadczeniami.
Czy też macie wrażenie, że nawet w sferze seksu i relacji – mężczyźni rzadko naprawdę słuchają?
Ale w drugą stronę też tak jest. Widzę po paru kobietach z mojego otoczenia
 
Mężczyzna

HunTer

Podrywacz
Zastanawiające zjawisko – mężczyźni na forach erotycznych (i nie tylko) bardzo często zadają kobietom pytania, proszą o opinię, radę, punkt widzenia... po czym kompletnie je ignorują. Albo, co gorsza, od razu zaczynają tłumaczyć, dlaczego kobieta się myli, nie rozumie lub przesadza.
To wcale nie jest tak że ignorują, raczej nie boją się wysłowić swojego poglądu na sprawę. I po to jest forum żeby prowadzić dyskusję a nie przytakiwać kobiecie.
Skoro i tak wiedzą lepiej – to po co pytają?
Czy chodzi o złudzenie otwartości? Potrzebę kontroli? Potwierdzenie własnej wyższości?
A może to jakaś gra, w której kobieta ma się wypowiedzieć tylko po to, by mężczyzna mógł jej potem „z klasą” wytłumaczyć, jak wygląda prawda?
Nikt nie twierdzi że wiemy lepiej, to raczej tylko tak jest odbierane. Fakt że staramy się trzymać swojego punktu widzenia nie stwierdza jego poprawność.
Podzielcie się swoimi doświadczeniami.
Czy też macie wrażenie, że nawet w sferze seksu i relacji – mężczyźni rzadko naprawdę słuchają?
Zawsze słuchamy, nie zawsze pokazujemy że słyszymy 🙂
 
Kobieta

Lenkaa

Biegły Uwodziciel
Część facetów traktuje rozmowę jak wykład, nie wolno przerywać, najlepiej się zgadzać (jak się nie zgadzasz, to on ci już wytłumaczy dlaczego jesteś w błędzie), trwa to strasznie długo, obrażają się jak im przerwiesz, to nie przypomina wogóle dialogu. Po 5 minutach takiej "rozmowy" mój mózg się wyłącza.
Dla kobiet rozmowa bardziej przypomina dialog, lubią przeskakiwać z tematu na temat a przerywania nie traktują jako afront.
Może wynika to z testosteronu, ciągłej rywalizacji o władzę, średniowiecznego traktowania kobiet jako tych głupszych itd.
 
Mężczyzna

Zaczepny

Cichy Podglądacz
Zastanawiające zjawisko – mężczyźni na forach erotycznych (i nie tylko) bardzo często zadają kobietom pytania, proszą o opinię, radę, punkt widzenia... po czym kompletnie je ignorują. Albo, co gorsza, od razu zaczynają tłumaczyć, dlaczego kobieta się myli, nie rozumie lub przesadza.

Skoro i tak wiedzą lepiej – to po co pytają?
Czy chodzi o złudzenie otwartości? Potrzebę kontroli? Potwierdzenie własnej wyższości?
A może to jakaś gra, w której kobieta ma się wypowiedzieć tylko po to, by mężczyzna mógł jej potem „z klasą” wytłumaczyć, jak wygląda prawda?

Podzielcie się swoimi doświadczeniami.
Czy też macie wrażenie, że nawet w sferze seksu i relacji – mężczyźni rzadko naprawdę słuchają?
I bardzo dobrze bo jak już pojawi się facet, który umie słuchać i czytać to zyskuje punkty ;)
 
Mężczyzna

Marcin 43

Erotoman
Odpowiem za siebie, bo wydaje mi się, że ten zarzut może dotyczyć min. mnie.
Powtarzam... "Dla mnie wasze przekazy nie są w pełni spójne" , co powoduje, że nie mam pewności jaka jest prawda. To wszystko co piszę, to moje wyobrażenia o was, moje odczucia, skojarzenia, instynktowne myśli zbudowane na podstawie jakiś tam doświadczeń i obserwacji dlatego próbuję tłumaczyć sobie to co słyszę i widzę na swój sposób.

Ok.To może wyglądać jak próba narzucania swojego punktu widzenia jakbym nie słuchał.

Może dążę do konfrontacji , prowokuję, chcę wywołać emocje, bo akurat teraz tego potrzebuje w życiu. Nie szukam tutaj poklasku ani głaskania po główce. Może nieświadomie dążę do otwartego , ale merytorycznego konfliktu. Niestety popełniam błędy. Pewnie jestem w tym za bardzo narwany, chaotyczny.

Twierdzę, że rozmowa symbolicznie przypomina seks. Mnie kręci taki ostry i namiętny.....No wbij mi teraz swoje pazury w plecy i drap mocno kiedy będę Cię mocno posuwał aż do utraty tchu.... Coś w tym stylu. Może dlatego chce wywołać rozmowy z wami w takim duchu. Jedna mi nie wystarczy. Wezmę wasz wszystkie naraz lub po kolei, będę dawał klapsy, ciągnął za włosy i przyduszał aż padniecie z wyczerpania zerżnięte, albo sam padnę. Takiego seksu mi teraz potrzeba.
Dla mnie bycie tu na forum jest rodzajem kompensacji seksu w tym momencie.

Chce sobie udowodnić, że mogę podjąć polemikę z wami jak równy z równą.
Może w jakimś sensie traktuję was jak rywalki, a narzędziem walki mają być tu słowa pisane. Może tak jak w seksie chce okazać się dominującym typem, przynajmniej w tym momencie. Zerżnę, dojdę, zaspokoję swoją dziką potrzebę i zostawię....
 

Podobne tematy

Prywatne rozmowy
Pomoc Użytkownicy
    Nie dołączyłeś do żadnego pokoju.
    Do góry