Bo przeciętny facet miałby doła, gdyby jego partnerka nigdy nie miała z nim orgazmu? Bo przeciętny człowiek uważa, że lepsze "niewielkie" kłamstwo niż potencjalnie okrutna prawda? Bo przeciętne pary nie potrafią rozmawiać o takich sprawach i wolą żyć oszukując się nawzajem? Bo na filmach porno każdy i zawsze ma orgazm, a towarzyszą mu nienaturalnie głośne okrzyki? Bo ludzie są niedouczeni i nie wiedzą, że ten problem dotyka wielu par/kobiet i że to żadna tragedia? Bo wstydzimy się o tym rozmawiać? Bo seks dla wielu to obowiązek, który powinien zakończyć się "książkowo", czyli orgazmem? Bo kobiety obawiają się, że ich faceci je zostawią, bo stwierdzą, że to z nimi jest coś nie tak? Bo życie jest ciężkie? Nie...to ostatnie to miało być w innym temacie
I wiem, że się od "bo" nie zaczyna zdania! I to tyle ode mnie
P.S. Gdybym miała lepszy nastrój, moja odpowiedź brzmiałaby "a skąd ja mam k**** wiedzieć?!" :roll: