Heyo ! Pierwszy raz zetknąłem się z tematem golenia miejsc intymnych gadając z jedną laska na kursie, doszło do kwesti żeby mi possała i czy mam ogolonego bo tak jest fajniej, potem zacząłem sie bawić pompką erekcyjną i owłosienie przeszkadzało. Pomyślałem wtedy o depilatorze laserowym bo taką reklame widziałem w Tv, powiedziałem lasce żeby mi taki zamówiła bo siara żeby rodzina zobaczyła co kupiłem i po co. Musiała też mi zamówić golarke elektryczną bo przed laserem musi być ogolone a nie chciałem taplać się żyletką w pianie.
Wcześniej już sobie ogoliłem z gąszczu włosów trymerem, którym się golę i do zera golarką - Wow ! co za mega uczucie takiej świeżości, lekkości .. super, czułem się jak pięciolatek z tym że z większą fujarą
potem zacząłem depilować się depilatorem IPL, takim zwykłym, tanim z Alledrogo. Po kilku sesjach (na początku depilowałem co drugi dzień) włosy zaczęły robić się rzadsze, cieńsze i słabsze, ciężko było w sumie je zobaczyć bo ciągle goliłem się też golarką do zera.
Nowe laski to zaskakuje bardziej lub mniej że jest taki goły a dla mnie to już taka norma jak golenie zarostu. Wolałem depilator Ipl bo nie wierzyłem że to w ogóle działa czy jakie będą efekty a tani depilator to jeszcze małe ryzyko, poza tym specjalnie chodzić z takim zbereźnym tematem do salonu to .. nie że się wstydze ale wiadomo jakie efekty ? może zgolili by ze mnie nie tylko kase.
Po kilku miesiącach włosy szczątkowo mi jeszcze odrastają i ciut muszę podgalać golarką ale nie wyobrażam sobie codziennego golenia grubego, obfitego zarostu, może w salonie było by na stałe ale szkoda mi kasy.