Pewnie! Uważam, że to podstawa, główne podłoże to stres -> reakcja organizmu (wypryski itp.) -> stres koło zamknięte.
Ja osobiście odkąd zadbałam o swoje zdrowie psychiczne mam o wiele mniej problemów skórnych, u mnie bardzo problematyczną kwestia jest nadpotliwość - a w konsekwencji wypryski, tak teraz bardzo sporadycznie.
Jeśli chodzi samo leczenie objawów to jedynie sucha skóra -> maść robiona z bardzo dużą iloscia Wit. A i E plus rosyjskie mydło dzigciowe z firmy Nevskaya.
Od lat mam spokój z trądzikiem również tym podskórnym, jak poczuje grudkę to na noc troszkę mydełka na skórę i rano po prblemie, nawet na spore ropniaki zapalne się genialnie sprawdza! Żadna maść a sterydach czy antybiotykowa nie robiły takich efektów i do tego w tak krótkim czasie. Polecam gorąco!
U mnie w rodzinie się śmieją, że jak ktoś powie o jakimś problemie skórnym to ja już z mydelkiem lecę. Ba! Nawet na oparzenie świetne jest, żadne maści tak nie pomogły i szybko zagoiły ranę na dłoni bez śladu! (A pomyśleć, że wcześniej męczyłam się ze swędzeniem i żelami/mascmi aptecznymi bez efektów..)
Oprócz tego polecam
https://verdelove.pl/kategoria-produktu/problemy-skorne/atopowe-zapalenie-skory/ Ze wszystkich kosmetyków jakie stosowałam widzę największą róznicę na plus po tej serii.