Nie jestem jakoś tu szczególnie lubiany, ale zaryzykuję i pokuszę się o moją kolejną dygresję. Pomimo pogardy przeze mnie dla normalnych dziewczyn, bo się do nich zraziłem szukając takowej na stałe, jednak nadal mnie dziewczyny pociągają. Ja akurat mam słabość to szczupłych i drobniutkich (może jest to podyktowane tym że sam za wysoki nie jestem a mam zakodowane w głowie, że jednak facet musi dominować nad dziewczyną) i do ich odsłoniętych nóg, im krótsze spodenki czy tam spódniczki to mój już rośnie i wyobrażam sobie, że taką kieckę podnoszę i jadę a w lato, no jest na co popatrzeć. Czy też tak macie, że pomimo urazy, porażek i zrezygnowania i nawet nie szukania już nikogo do żadnej relacji to nadal kogoś, podziwiacie piękno, aż do tego stopnia, że macie ochotę wyobrazić kontekst erotyczny? W moim przypadku to wiecie jak skończyłem, co nie którzy twierdzą mnie za przegrywa życiowego, więc jakąś jednak relację mam, ale pytam ogólnie czy jest ktoś taki jest co właśnie żadna relacja go już nie interesuję, bo się sparzył a jednak oko gdzieś leci (taki odruch) aby sobie popatrzeć?
Inna sprawa, to koleżanka moja w pracy mało się interesująca się seksem, prawie w ogóle drugiej się zwierzała, że jej śnił wacek, to nie wiem czy pomimo jej przekonań to by podświadomość i natura ją w jakiś sposób by wzywała do tych rzeczy do fantazji itp rzeczy? Będąc przy temacie podświadomości i natury, czy nawet jak ktoś jest homoseksualny i woli tą samą płeć co jest innością (do której nic nie mam) od natury, że jednak to przeciwne płcie się przyciągają do siebie, to takim osobą homoseksualnym też może w snach się objawiać, że jednak podświadomie i że natura w śnie i nie tylko jest jednak silniejsza potrzebują przeciwnej płci, pomimo, że mają przekonania i preferencje homoseksualne na co dzień, na jawie?
Wszystkie 3 aspekty zawarte w tym temacie dotyczą właśnie pytania czy natura (podświadomość) wygrywa z waszymi przekonaniami i preferencjami?
Jestem heteroseksualny i powtarzam raz jeszcze do homoseksualnych osób nic absolutnie nie mam
Inna sprawa, to koleżanka moja w pracy mało się interesująca się seksem, prawie w ogóle drugiej się zwierzała, że jej śnił wacek, to nie wiem czy pomimo jej przekonań to by podświadomość i natura ją w jakiś sposób by wzywała do tych rzeczy do fantazji itp rzeczy? Będąc przy temacie podświadomości i natury, czy nawet jak ktoś jest homoseksualny i woli tą samą płeć co jest innością (do której nic nie mam) od natury, że jednak to przeciwne płcie się przyciągają do siebie, to takim osobą homoseksualnym też może w snach się objawiać, że jednak podświadomie i że natura w śnie i nie tylko jest jednak silniejsza potrzebują przeciwnej płci, pomimo, że mają przekonania i preferencje homoseksualne na co dzień, na jawie?
Wszystkie 3 aspekty zawarte w tym temacie dotyczą właśnie pytania czy natura (podświadomość) wygrywa z waszymi przekonaniami i preferencjami?
Jestem heteroseksualny i powtarzam raz jeszcze do homoseksualnych osób nic absolutnie nie mam