czy mogło dojść do sexu z moją żoną. podłoża i powody skoków w bok

[damians76]

Podejrzeń nabieram po czasie ale trudno. Sytuacja wyglądała tak że nad morzem byliśmy w porcie i był tam okręt wojenny taki niewielki. Lubię takie rzeczy i miałem trochę szczęścia bo był kapitan który o dziwo pozwolił nam wejść. Miałem trochę na pieńku z żoną a ona wcale nie chciała iść na ten okręt wiec ja zagadałem się z jakimś marynarzem a ona z innym. Po chwili poszli na dół oglądać ale widziałem jak poszli ze trzymał ja trochę za tyłek. Pomyślałem że focha chce mi tak pokazać i to olałem. Za chwilkę z dołu przyszedł inny marynarz i myślę teraz że może specjalnie go wysłali żebym jej nie szukał. Pooglądałem trochę uzbrojenie i mostek w towarzystwie dwóch marynarzy którzy opowiadali co i jak tu jest. Trwało to gdzieś 30 może 40 minut góra. Przyszła do mnie i poszliśmy nic nie podejrzewałem wtedy. Ale teraz mnie to gnębi. Czy może nic nie było tylko chłopaki sobie pogadali czy też ją może macali? A może doszło do sexu? Ale tam było ich kilku to jeśli tak to możliwe że z kilkoma? Zdążyli by w tym czasie dojść? Ja z nią wtedy nie spałem bo były między nami lekkie nieporozumienia. Ubrana była wtedy w mini i stringi ale często tak się ubiera. Nie wiem czy ma to znaczenie ale jest moim zdaniem atrakcyjną i szczupłą trzydziestoletnią blondynką. mogę wysłać fotki damians7676@wp.pl .Dodatkowo daje mi myśleć to że moja żona zaczęła jeszcze przed urlopem chodzić z koleżankami niby babskie wieczory na dyskotece. Ale czemu dyskoteka a nie bar i czemu co dwa tygodnie? Ona mówi że nic nie było i jest niby spoko ale coś mi się tu nie podoba. Co o tym myślicie?