• Witaj na forum erotycznym SexForum.pl

    Forum przeznaczone jest wyłącznie dla dorosłych. Jeżeli nie jesteś pełnoletni, lub nie chcesz oglądać treści erotycznych koniecznie opuść tą stronę.

Czy miłość wystarczy żeby być razem?

Kobieta

Dark.Amy

Nowicjusz
Dzisiaj temat trochę inny, bo nie o kutasach tylko o poważnych sprawach.

Czy miłość jest w stanie pokonać wszelkie przeciwności losu? Czy to wystarczy, żeby z kimś być? Czy miłość naprawdę Ci wszystko wybaczy?

Ja przeżyłam w swoim życiu jedną wielką, prawdziwą miłość. Trwało to kilka lat. Ten człowiek stał się jednocześnie moim najlepszym przyjacielem. To było jak połączenie dusz. Nie mieliśmy przed sobą żadnych sekretów. Oczywiście w trakcie trwania tego przeżyłam wszystkie etapy. Od początkowej euforii i zakochania, przez stabilizację, rutynę i przyzwyczajenie, a na końcu wzajemne pretensje i wiele niewypowiedzianych żali. Rozstanie nie należało do przyjemnych, były łzy, wzajemne oskarżenia, ból. Później przyszła ulga, że to się zakończyło, że będzie można pójść naprzód. Ale z biegiem czasu się okazało, że jednak opadł kurz i negatywne emocje i pojawiła się tęsknota. Ciężko zapomnieć o wszystkich bolesnych rzeczach i słowach, które padły. Ale mimo to coś nadal ciągnie do tej drugiej osoby.

Czy według Was, jeżeli się kogoś kocha to należy wszystko wybaczyć? Czy jednak miłość to czasem za mało, żeby z kimś być. A może właśnie miłość jest wtedy, kiedy pozwalamy tej osobie odejść albo sami decydujemy się odejść, bo wiemy, że może ta osoba z kimś innym będzie bardziej szczęśliwa?

A może są tutaj osoby, którym rozstanie uświadomiło, że jednak nie mogą bez siebie żyć?

Jest taki jeden cytat, który mi się nasunął na myśl w tym temacie:
"Perhaps it isn't love when I say you are what I love the most - you are the knife I turn inside myself, this is love. This, my dear, is love" - F. Kafka
 
Kobieta

saymyname

Nowicjusz
Bo jeśli coś na tym świecie ma sens, to tylko miłość.
Musi wystarczyć. Jeśli się kogoś kocha, to świata się poza nim nie widzi. W dzień i w nocy się tęskni. Wiem, że istnieje coś takiego jak rutyna dnia codziennego, problemy, choroby, ale nie wyobrażam sobie, żeby milość z tym przegrała.
Zdrady są na porządku codziennym, bo i ludzie są w relacjach bez miłości i z łatwością przychodzi im cudzołożyć i łamać przysięgi.
A jeśli ktoś się rozstaje, myśląc, że kochał, to nie wydaje mi się, że to była miłość.
Jak można porzucić kogoś, kto jest dla nas wszystkim. Widocznie nie był.
Tak na marginesie dodam, że teraz w dobie znajomości internetowych jest wręcz niemożliwym poznać kogoś do wartościowej relacji. Kiedy myślałam, że dobrze nam się razem rozmawia, poznaje, były emocje, iskra, ten ktoś zrywał kontakt, bo oczekiwał seksu.
Mężczyźni sami sobie zgotowali ten los. Kiedyś mężczyzna brał ślub w wieku 23 lat, dziś faceci tkwią w fwb, ons do 40 roku życia, i nikt nie chce takiego na męża czy chłopaka.
 
Mężczyzna

Grubykutas

Seks Praktykant
Ja jestem w trzecim związku. Pierwszy zakonczył się zdradą żony za granicą pod wpływem trawy, drugi w ktorym mam dziecko, zakonczył sie przez depresje poporodowa i byłem prześladowany i nękany nawet po rostaniu bylem 1,5 roku co dzień śledzony a nawet moi znajomi byli nachodzeni w celu informacji o mnie a trzeci? Rozmawialem juz z dwiema osobami na tym forum i radzą mi iść w swoją stronę i żyć nowym życiem i szczęściem niż wstawać co dzień w strachu, wracac z pracy w strachu, być poniżanym, gnebionym i nękany m każdego dnia nawet o głupie 5 min przed tv. Więc mogę powiedzieć tylko tyle na ten temat ze nie zawsze można wybaczyć wszystko. Pierwszej zdradę wybaczyłem ale nie moglem wybaczyc tego że dla kochanka zadlużyła się na ponad 200 tys i błagała bym jej pomógł to spłacić lecz mimo miłości tego nie mogłem jej wybaczyć, drugiej nie wybacze nigdy nękania i utrudniania kontaktu z dzieckiem bo juz 3 lata tylko sądy a ona mimo przegranych spraw nie pozwala mi widziec dziecka a ta teraz? Otrzymała papiery rozwodowe bo mam dosc bycia psem ktory niema praw do niczego w związku i nie wybacze jej mimo iż naprawde na początku swiata po za nią niewidzialem tego jej nękania psychicznego. Zależy od człowieka kto co będzie potrafił wybaczyc z miłości.
 
Kobieta

Soulmate86

Podrywacz
Bardzo dużo wybaczałam kochając. Bo i tego nauczyłam się od matki tkwiącej w toksycznym związku. Kiedy patrzysz na to od 2go do 19 roku życia ciężko potem nie popełniać tych samych błędów.

Łatwo też wpieprzać się w gówno, nie kochając samej siebie. I dlatego właśnie kochasz zjebów, którzy traktują Cie jak szmatę. Zdradzają, oszukują, wyzywają, upodlają, biją, sprawiają, że nienawidzisz się jeszcze bardziej.
I nagle miłość do siebie samej jest ważniejsza niż tkwienie w związku który jest zły, chory, nieszczęśliwy, niewystarczający.

Nie, sama miłość nie wystarczy, ALE gdy jest, to łatwiej walczyć, gdy inne rzeczy nie grają. Tyle, że ta miłość musi być z obu stron.
 
Kobieta

Lesbijka

Biegły Uwodziciel
Miałam cztery związki ale ten pierwszy który podarowała mi Kobieta Prześliczna i Magiczna ten Ludzikowy Anioł który nauczył mnie kochać siebie i drugiego Ludzika w sposób w jaki sama bym chciała być kochaną ... To Ona uczyniła mnie Kobietą w relacji Seksualnej Emocjonalnej i Intelektualnej i to absolutnie dzięki Niej jestem w tym miejscu w jakim jestem robiąc w życiu to co Kocham ... itp itd. Nie chodzi mi o epickie opowieści ale jestem pewną że jakkolwiek jest ciężko - w życiu to stwierdzam z niezachwianą Wiarą i Nadzieją że Hymn o Miłości Św. Pawła jest receptą na to by się udało w Miłości . Dla mnie te kilkanaście linijek stało się pomocną receptą na to by powoli poradzić sobie ze śmiercią Najdroższego Anioła Magicznej Kobiecości i potwornym sieroctwem depresją upijaniem się itp. itd... Ale co kiedy się nie udaje tak jak kolejne moje 3 związki ?
Otóż myślę że - Soulmate86 ma rację pisząc : I nagle miłość do siebie samej jest ważniejsza niż tkwienie w związku który jest zły, chory, nieszczęśliwy, niewystarczający ... Ale dzięki tym kilkunastu wersom potrafiłam zobaczyć dlaczego Ja albo Ona nie dorosłyśmy do relacji która będzie mogła uczynić Nas najbardziej po Ludzikowemu Szczęśliwymi jak to tylko jest możliwe... I tak na koniec nadal uważam że to Absolutnie prawdziwa teza że istnieją Wiara - Nadzieja i Miłość a z nich zaś Największą jest Miłość której Wam i Sobie Ludziki Życzę ☀️
 
Ostatnia edycja:
Mężczyzna

Torerro

Seks Praktykant
Bardzo trudne pytania 😏
Ale to opisuje cały mój związek.
Od dłuższego czasu nie mam ochoty na seks z nią. Ma charakter dziecięcy pomimo swojego wieku (po 40-ce). Ją seks w ogóle nie interesuje i nie odczuwa ani potrzeby w nim ani przyjemności. Jesteśmy razem już 8 lat.
I teraz nie wiem czy to miłość czy przyzwyczajenie nas trzyma razem.
 
Mężczyzna

stroiczek

Dominujący
Czy według Was, jeżeli się kogoś kocha to należy wszystko wybaczyć? Czy jednak miłość to czasem za mało, żeby z kimś być. A może właśnie miłość jest wtedy, kiedy pozwalamy tej osobie odejść albo sami decydujemy się odejść, bo wiemy, że może ta osoba z kimś innym będzie bardziej szczęśliwa?​
Żeby z kimś być, trzeba być gotowym na poświęcenie. Fascynacja drugim człowiekiem i wynikające z niej małżeństwa z miłości nie sprzyjają naszym społeczeństwom. Bo w takich związkach chcemy coś brać dla siebie, a przede wszystkim trzeba coś poświęcić dla dobra swojej partnerki i wspólnie zakładanej rodziny. Miłość przyjdzie z czasem.

Zrozumiem jednak zarzut, że o miłości nie powinienem się nie wypowiadać, bo nie dorosłem do tego poziomu, który pozwala na takie abstrakcyjne uczucia. Mam zaledwie 174 cm.
O tym powinny dyskutować dziewczęta z przystojniakami.

"Perhaps it isn't love when I say you are what I love the most - you are the knife I turn inside myself, this is love. This, my dear, is love" - F. Kafka
Nawet jeden z największych niemieckojęzycznych autorów jest już cytowany po angielsku. 🤡
 

Podobne tematy


Stripchat
Prywatne rozmowy
Pomoc Użytkownicy
    Nie dołączyłeś do żadnego pokoju.
    Do góry