Co sądzicie o facetach, którzy dają się zaciągnąć do łózka na pierwszej randce?
Mam nieodparte wrażenie, że wielu facetów nie tylko nie odmawia seksu, ale też każdy uśmiech, spojrzenie w ich stronę traktuje jak zaproszenie do łózka, wystarczy chwila flirtu i są gotowi się kochać, często zapominając, że mają partnerkę/żonę. Dość szybko tracą głowę.
Czy każdy facet jest łatwy? Jakie Wasze zdanie drogie koleżanki i jak Wy na to patrzycie panowie?
Może są tacy, którzy żeby doszło do seksu potrzebują się lepiej poznać, nawiązać relację? Jak to jest z Wami panowie, trzeba z Wami pochodzić, czy można od razu kopulować?
Mam nieodparte wrażenie, że wielu facetów nie tylko nie odmawia seksu, ale też każdy uśmiech, spojrzenie w ich stronę traktuje jak zaproszenie do łózka, wystarczy chwila flirtu i są gotowi się kochać, często zapominając, że mają partnerkę/żonę. Dość szybko tracą głowę.
Czy każdy facet jest łatwy? Jakie Wasze zdanie drogie koleżanki i jak Wy na to patrzycie panowie?
Może są tacy, którzy żeby doszło do seksu potrzebują się lepiej poznać, nawiązać relację? Jak to jest z Wami panowie, trzeba z Wami pochodzić, czy można od razu kopulować?