Oj, współczuję ci, chłopie, bo tego wirusa to się nie da wyleczyć. Jak złapałeś, to już koniec, to tak jak z HIVem, choć oczywiście ten jest mniej groźny. Zależy też w sumie jaką odmianę złapałeś, bo jest ich naprawdę dużo. Upewnić się możesz wykonując test, można sobie zamówić taki z internetu, oczywiście na jakichś fachowych stronach, może w jakichś internetowych aptekach są? Nie wiem dokładnie, bo sam nie robiłem, bo to trochę kosztuje.
Ale ten wirus to wielu ludzi ma i na ogół on jest p prostu uśpiony, więc nie wywołuje żadnych dolegliwości. Czasem mogą się pojawić jakieś kłykciny kończyste, ale i je da się wyleczyć, choć trzeba to konsultować z lekarzem. Gorzej mają kobiety, bo u nich może wywołać raka szyjki macicy, dobrze, że my tego nie mamy.