Cyberseks na kamerkach dlaczego tak mało kobiet?

[bolo41]

Skąd ta niechęć?

 

[Basia]

bo może kobiety nie są takimi wzrokowacy jak mężczyźni i wolałby by poczuć a nie po prostu patrzeć ?

 

[bolo41]

Niby nie są wzrokowcami ale porno wiele z nich ogląda a pewnie spora część się do tego nie przyznaje jak do masturbacji
Może to obawa o przyszycie łatki przez społeczeństwo bo facet jak zalicza kobiety to ogier maczo a kobieta zaliczająca facetów to dzi....ka

 

[Basia]

wiesz jak kobieta zalicza facetów to i tak raczej opinia ją nie obchodzi bo już ma w głowie odpowiednio poukładane

Porno ogląda o wiele mniej kobiet niż facetów.

 

[bolo41]

Chcesz powiedzieć że dla przykładu podczas masturbacji kobiety katują wyobraźnię zamiast skorzystać z możliwości jakie daje technika?

 

[Basia]

Chcesz powiedzieć że dla przykładu podczas masturbacji kobiety katują wyobraźnię zamiast skorzystać z możliwości jakie daje technika?

na swoim przykładzie powiem porno mnie nie kręci (no może z małymi wyjątkami jak Color Climax) ale za to umiem się wspomóc dobrym opowiadaniem.

 

[bolo41]

Podzielność uwagi jak Napoleon czytać i jednocześnie masturbacja tego jeszcze nie próbowałem ale to nadal katowanie wyobraźni.

Tak z ciekawości wolisz czytać książkę czy film oparty na tej książce i nie mam na myśli erotyków.

 

[Basia]

ale wyobraźnia daję więcej niż obecne porno - jak dla mnie to obecnie czysta mechanika i kompletnie coś oderwane od rzeczywistości

co do filmów i książek to zazwyczaj książki są lepsze od filmów ale najczęściej lubię porównywać (przyznaje uwielbiam czytać)

 

[bolo41]

Owszem porno w stylu obrazów z gabinetu ginekologicznego jest udawane ale można również delikatnie włączyć wyobraźnię już jej nie katować jak przy czytaniu czy bez czytania

Czyli że nie myliłem się

 

[Basia]

Owszem porno w stylu obrazów z gabinetu ginekologicznego jest udawane ale można również delikatnie włączyć wyobraźnię już jej nie katować jak przy czytaniu czy bez czytania

a dlaczego wg Ciebie to katowanie wyobraźni ? dla mnie czytanie to nie katowanie wyobraźni.

Czyli że nie myliłem się

Owszem nie ale nie oznacza że nie lubię oglądać filmów jako takich (choć fakt nudzą mnie)

 

[bolo41]

a dlaczego wg Ciebie to katowanie wyobraźni ? dla mnie czytanie to nie katowanie wyobraźni.

Żeby pokazać opisem miejsce akcji ile potrzeba słów użyć żeby czytelnik mógł wyobrazić sobie to miejsce i ile taki opis zabiera czytelnikowi czasu na przeczytanie tego opisu a teraz film ile trzeba ujęć (w tym czasu) żeby ten sam opis z książki pokazać oglądającemu? Film ma można powiedzieć większą rozdzielczość w porównaniu z opisem książkowym.
Dla przykładu który obraz ciebie będzie bardziej szczegółowy i zabierze odbiorcy mniej czasu żeby wiedział jak wyglądasz twój opis czy zdjęcie?

 

[Szparken69]

Ja uważam, że porno jest gorsze niż wyobraźnia tym samym zgadzając się z Basią. Aczkolwiek uważam też, że zabawa na kamerce z pisaniem może bardziej rozbudzić ciało i wyobraźnie niż porno czy też sama wyobraźnia

 

[Inka]

Żeby pokazać opisem miejsce akcji ile potrzeba słów użyć żeby czytelnik mógł wyobrazić sobie to miejsce i ile taki opis zabiera czytelnikowi czasu na przeczytanie tego opisu a teraz film ile trzeba ujęć (w tym czasu) żeby ten sam opis z książki pokazać oglądającemu? Film ma można powiedzieć większą rozdzielczość w porównaniu z opisem książkowym.
Dla przykładu który obraz ciebie będzie bardziej szczegółowy i zabierze odbiorcy mniej czasu żeby wiedział jak wyglądasz twój opis czy zdjęcie?

Ale tam, na filmie, są obcy ludzie. Nie mogę wyobrazić sobie, że to ja. Co innego w tekście czytanym.

 

[bolo41]

Wyobraźnia nie ma ograniczeń bez względu na to czy czytasz czy oglądasz

 

[Basia]

Żeby pokazać opisem miejsce akcji ile potrzeba słów użyć żeby czytelnik mógł wyobrazić sobie to miejsce i ile taki opis zabiera czytelnikowi czasu na przeczytanie tego opisu a teraz film ile trzeba ujęć (w tym czasu) żeby ten sam opis z książki pokazać oglądającemu? Film ma można powiedzieć większą rozdzielczość w porównaniu z opisem książkowym.
Dla przykładu który obraz ciebie będzie bardziej szczegółowy i zabierze odbiorcy mniej czasu żeby wiedział jak wyglądasz twój opis czy zdjęcie?

I tu się mylisz w dobrej książce opisy są takie że nie musisz sobie nic dopisywać i są o wiele dokładniejsze niż kadr z filmu.
Zdjęcia osób to kompletnie coś innego choć i te mogą przynieść fałszywy obraz - kwestia dobrego kadrowania

- - - Zaktualizowano - - -

Wyobraźnia nie ma ograniczeń bez względu na to czy czytasz czy oglądasz

Jak masz wszystko podane jako obraz wyobraźnia jest prawie zbedna. Skoro wszystko widać to co mam dodawać ?

 

[bolo41]

I tu się mylisz w dobrej książce opisy są takie że nie musisz sobie nic dopisywać i są o wiele dokładniejsze niż kadr z filmu.
Zdjęcia osób to kompletnie coś innego choć i te mogą przynieść fałszywy obraz - kwestia dobrego kadrowania

Najlepszym dowodem na to czy opis czy zdjęcie to zrób zdjęcie jakiejś części ciała a obok zamieść opis. Porównamy "rozdzielczość" obu metod i czas jaki był potrzebny do zapoznania się z tym co na zdjęciu jest pokazane.

Jak masz wszystko podane jako obraz wyobraźnia jest prawie zbedna. Skoro wszystko widać to co mam dodawać ?

Elementy które pominął ten kto przedstawiał obraz czy to słowem czy zdjęciem. Wyobrażanie siebie w danym obrazie jako np. daną postać .

 

[bolo41]

To co kobiety uznają wyższość pisanych cyberków nad tymi przed kamerkami? Wiem wiem kompleksy związane ze swoim ciałem ale kto ich nie ma

 

[Basia]

Elementy które pominął ten kto przedstawiał obraz czy to słowem czy zdjęciem. Wyobrażanie siebie w danym obrazie jako np. daną postać .

Obraz mówi co widzę a nie co mogę ewentualnie widzieć

 

[kajmanan]

Moze jestem troche dziwny, ale mnie osobiście obydwie formy potrafią podjarać w równym stopniu. I nie wiem, ale wydaje mi się że pracując wyobraźni a również używamy naszej "wzrokowosci" - w końcu wizualizujesz sobie pewne rzeczy. Ogólnie nie sądzę że te dwa rodzaje mediów da się że sobą porównywać i dywagować co jest lepsze. To trochę jak porównywanie rower z kajakiem - niby dziedzina ta sama - bo transport - ale tak naprawdę rzadne nie może być obiektywnie lepsze.

 

[bolo41]

Jak to nie ma wyższości cyberseksu pisanego nad "kamerkowym"? Mamy 5 zmysłów. Podczas pisania nie wykorzystujemy żadnego z nich. Podczas cyberseksu "kamerkowego" już możemy dwa wykorzystać a więc wzrok i słuch. Do tego dochodzą wolne dłonie których nie trzeba zanudzać stukaniem w klawiaturę a wykorzystać całkowicie na sprawianie sobie przyjemności co w konsekwencji sprawia przyjemność też osobie z którą się cyberkuje. Jak dla mnie ja mawiał klasyk same plusy dodatnie