Co prawda temat jest w zasadzie odpowiedzią do tego tematu:
http/www.milosc.god.pl/forum/viewtopic.php?t=1262
ale wolę założyć nowy, bo przypuszczalnie więcej Was się wypowie, choćby dlatego, że tamten temat w zasadzie już się faktycznie zakończył kilka miesięcy temu.
PAdają w powyższym temacie takie stwierdzenia Kobiet:
Słonko11:
"Nie zgadzam się, że babeczki są w bardziej komfortowej sytuacji jeśli chodzi o "podrywanie", czy nawiązywanie nowych znajomości. Często mogą się zbłaźnić i osmiszyć.A dla faceów zdobywanie nowych numerów telefonów to chleb powszedni. Jest wam (to znaczy Panom) przypisana rola "podrywacza i nikogo to nie dziwi i nikt nie będzie miał do was o to pretensji (to naturalna rzecz). Jeśli facetowi podopa się jakaś dziewczyna to niech kuje żelazo póki gorące."
oraz dopisek do powyższej odpowiedzi
Polihymnia:
"Zgadzam się!
Root [to Chłopak, który się wypowiada w tym temacie], po prostu powinieneś zrozumieć to, że podrywanie to nie jest nic strasznego...
Twoje podejście jest lekko dziecinne (przepraszam, jeśli Cię uraziłam). Jeśłi dziewczyna Cię wyśmieje, to jakaś niemądra.
Oczywiście teza, że tak jest ze wszystkim Kobietami jest na szczęście tylko uogólnieniem, bo nawet dalej wypowiada się "młoda", która wychodzi z inicjatywą.
Jednak opinia dwóch pierwszych Kobiet jest przeważająca. (Oczywiście chodzi mi tutaj o brak inicjatywy w bezpośrednim podrywaniu np. zagadnięciu osoby na ulicy. Natomiast tego, że Kobiety często wychodzą z inicjatywą pośrednią, nie neguję. )
Przede wszystkim na samym początku chciałbym zwrócić uwagę na dwa fragmenty powyższych wypowiedzi:
Słonko 11:
"Nie zgadzam się, że babeczki są w bardziej komfortowej sytuacji jeśli chodzi o "podrywanie", czy nawiązywanie nowych znajomości. Często mogą się zbłaźnić i osmiszyć."
Polihymnia:
"Jeśłi dziewczyna Cię wyśmieje, to jakaś niemądra."
pierwsze pytania: dlaczego Kobieta może się zbłaźnić, podczas gdy facet już nie może? Czy jeśli facet wysmieje Kobietę, to znaczy, że to facet jest niemądry czy tez Kobieta się zbłaźniła? "Młoda" słusznie pisze, że Kobieta najwyżej usłyszy nie. Jeśli wyśmieje, to czemu przejmować się chamem- jego strata.
następne pytanie: dlaczego nam ma być tylko przypisana rola podrywacza? Jakoś w niektórych krajach Kobiety również wychodzą z inicjatywą i nikt im z tego powodu zarzutu nie robi.
jeden z argumentów przeciwko podrywaniu jaki słyszałem, to że Kobiety, które wychodza z inicjatywą, uważa sie za puszczalskie.
A dlaczego macie się przejmować opinią tych osób?
POza tym sporo facetów (w tym ja) tak nie uważa. A może to Wasze niektóre "koleżanki" są takie?
(oczywiście- gdy Kobieta podrywa w klubie na zasadzie: "rozpiął mi się pasek- możesz mi go zapiąć?" lub "przepraszam, możesz mi wskazać gdzie jest łazienka?", to można uznać że prawdopodobnie jest chętna do seksu, ale od razu podkreślam- to, że taka Kobieta "się puszcza", mi wcale nie przeszkadza w tym sensie, że to jest jej wybór. Mam masę znajomych kolegów, którzy gdyby mogli, to "zaliczali by" po kolei wszystkie co ładniejsze Kobiety. Więc jeżeli z nimi się zadaję, to nie widzę powodu, żeby nie zadawać się (np rozmawiać) z Kobietami, które "się puszczają".
Mogę nie akceptować takiego podejścia u Kobiet (i mężczyzn), mogę je krytykować, ale to jest decyzja takiej osoby, i jeżeli ma taką potrzebę, to droga wolna.)
Ktoś może stwierdzić, że Kobiety wychodzą z inicjatywą pośrednią i to powinno wystarczyć. PRzede wszystkim w niektórych sytuacjach czasu może nie starczyć na zastosowanie inicjatywy pośredniej (w szczególności facet nie zdąży jej zauważyć).
Dobra- mam nadzieje, że bedzie chciało się Wam to przeczytać. Czekam na opinię, w szczególności na argumenty, że nie mam racji
pozdrawiam
http/www.milosc.god.pl/forum/viewtopic.php?t=1262
ale wolę założyć nowy, bo przypuszczalnie więcej Was się wypowie, choćby dlatego, że tamten temat w zasadzie już się faktycznie zakończył kilka miesięcy temu.
PAdają w powyższym temacie takie stwierdzenia Kobiet:
Słonko11:
"Nie zgadzam się, że babeczki są w bardziej komfortowej sytuacji jeśli chodzi o "podrywanie", czy nawiązywanie nowych znajomości. Często mogą się zbłaźnić i osmiszyć.A dla faceów zdobywanie nowych numerów telefonów to chleb powszedni. Jest wam (to znaczy Panom) przypisana rola "podrywacza i nikogo to nie dziwi i nikt nie będzie miał do was o to pretensji (to naturalna rzecz). Jeśli facetowi podopa się jakaś dziewczyna to niech kuje żelazo póki gorące."
oraz dopisek do powyższej odpowiedzi
Polihymnia:
"Zgadzam się!
Root [to Chłopak, który się wypowiada w tym temacie], po prostu powinieneś zrozumieć to, że podrywanie to nie jest nic strasznego...
Twoje podejście jest lekko dziecinne (przepraszam, jeśli Cię uraziłam). Jeśłi dziewczyna Cię wyśmieje, to jakaś niemądra.
Oczywiście teza, że tak jest ze wszystkim Kobietami jest na szczęście tylko uogólnieniem, bo nawet dalej wypowiada się "młoda", która wychodzi z inicjatywą.
Jednak opinia dwóch pierwszych Kobiet jest przeważająca. (Oczywiście chodzi mi tutaj o brak inicjatywy w bezpośrednim podrywaniu np. zagadnięciu osoby na ulicy. Natomiast tego, że Kobiety często wychodzą z inicjatywą pośrednią, nie neguję. )
Przede wszystkim na samym początku chciałbym zwrócić uwagę na dwa fragmenty powyższych wypowiedzi:
Słonko 11:
"Nie zgadzam się, że babeczki są w bardziej komfortowej sytuacji jeśli chodzi o "podrywanie", czy nawiązywanie nowych znajomości. Często mogą się zbłaźnić i osmiszyć."
Polihymnia:
"Jeśłi dziewczyna Cię wyśmieje, to jakaś niemądra."
pierwsze pytania: dlaczego Kobieta może się zbłaźnić, podczas gdy facet już nie może? Czy jeśli facet wysmieje Kobietę, to znaczy, że to facet jest niemądry czy tez Kobieta się zbłaźniła? "Młoda" słusznie pisze, że Kobieta najwyżej usłyszy nie. Jeśli wyśmieje, to czemu przejmować się chamem- jego strata.
następne pytanie: dlaczego nam ma być tylko przypisana rola podrywacza? Jakoś w niektórych krajach Kobiety również wychodzą z inicjatywą i nikt im z tego powodu zarzutu nie robi.
jeden z argumentów przeciwko podrywaniu jaki słyszałem, to że Kobiety, które wychodza z inicjatywą, uważa sie za puszczalskie.
A dlaczego macie się przejmować opinią tych osób?
POza tym sporo facetów (w tym ja) tak nie uważa. A może to Wasze niektóre "koleżanki" są takie?
(oczywiście- gdy Kobieta podrywa w klubie na zasadzie: "rozpiął mi się pasek- możesz mi go zapiąć?" lub "przepraszam, możesz mi wskazać gdzie jest łazienka?", to można uznać że prawdopodobnie jest chętna do seksu, ale od razu podkreślam- to, że taka Kobieta "się puszcza", mi wcale nie przeszkadza w tym sensie, że to jest jej wybór. Mam masę znajomych kolegów, którzy gdyby mogli, to "zaliczali by" po kolei wszystkie co ładniejsze Kobiety. Więc jeżeli z nimi się zadaję, to nie widzę powodu, żeby nie zadawać się (np rozmawiać) z Kobietami, które "się puszczają".
Mogę nie akceptować takiego podejścia u Kobiet (i mężczyzn), mogę je krytykować, ale to jest decyzja takiej osoby, i jeżeli ma taką potrzebę, to droga wolna.)
Ktoś może stwierdzić, że Kobiety wychodzą z inicjatywą pośrednią i to powinno wystarczyć. PRzede wszystkim w niektórych sytuacjach czasu może nie starczyć na zastosowanie inicjatywy pośredniej (w szczególności facet nie zdąży jej zauważyć).
Dobra- mam nadzieje, że bedzie chciało się Wam to przeczytać. Czekam na opinię, w szczególności na argumenty, że nie mam racji
pozdrawiam