Już drugi miesiąc biorę pigułki antykoncepcyjne. Nie miałam wymiotów ani biegunki, ale czasem boli mnie dół brzucha (jest to taki ból jak przy miesiączce) i w pierwszym miesiącu bolały mnie piersi. Teraz też mnie bolą ale zaczęły mnie dopiero boleć na ok 10 tabletek do końca opakowania. Nie wiem czy jest to ból wywołany zbliżającym się krwawieniem w 7-dniowej przerwie między nowym opakowaniem pigułek, czy też może jest to skutek uboczny zażywania pigułek. Problem jest w tym, że martwię się, że bóle te spowodowane są niezaakceptowaniem pigułek przez mój organizm. Chcę wiedzieć czy pomimo tych objawów pigułka działa z maksymalną skutecznością i czy bóle te przejdą w ciągu kolejnych miesięcy brania pigułek i czy jestem odpowiednio zabezpieczona aby się kochać bez dodatkowego zabezpieczenia.