Po dłuższej chwili Blanka weszła do pokoju. Chłopaki leżeli tak jak ich zostawiła, ale wydawało się, że wracała im świadomość. Usiadła na dywanie i zastanawiała się jak by tu ocucić kolegów.
- Mieliście kiedyś ze mną jakieś fantazje? - zapytała nieśmiało Blanka
- No mi się parę razy zdarzyło - wybuchnął śmiechem Grzesiek
- Haha, no mi też - zaśmiał się Olek, po czym zapytał - A ty Blanka? Jakieś fantazje z nami w rolach głównych?
- No... tak, czasami mi tak myśli uciekały - odpowiedziała Blanka
- Serio? No to opowiadaj!
- A to nic takiego, wiecie, w moim wieku to bardziej marzyłam o całowaniu się z wami - odpowiedziała Blanka rumieniąc się przy tym
- Ooo jak słodko! - zaśmiał się Olek, na co Blanka zareagowała niezgrabnym ciosem w jego ramię
- Nie nabijaj się ze mnie! Ja nawet nie sądziłam, że mogę się wam podobać... - odrzekła Blanka
- Ja to nie zapomnę jak jechaliśmy pociągiem nad morze - zaczął opowiadać Grzesiek - nie było miejsc w przedziale i całą drogę siedziałaś mi na kolanach. Próbowałem skupić uwagę na czymś innym, ale ty ciągle kręciłaś pupą po moim kroczu. Przez chwilę myślałem, że robisz to specjalnie! No i przed wysiadką musiałem iść do toalety się przebrać! - ryknął śmiechem Grzesiek
- Oj ty! To było dawno temu! - Blanka udała oburzenie - ale faktycznie, od zawszę lubiłam siadać wam na kolanach, choć pewnie nie wiedziałam, dlaczego - uśmiechnęła się dziewczyna
- No ja też pamiętam ten wyjazd - zaczął Olek. Pamiętam jak pewnego popołudnia zasnęłaś w namiocie. Ja chyba rysowałem coś wtedy. No i cóż, twoja pupcia w tym stroju kąpielowym wyglądała obłędnie.
- Podglądałeś mnie jak śpię?! Już mi tu opowiadaj wszystko! - zaśmiała się Blanka
- No na podglądaniu się nie skoczyło - kontynuował Olek - w gatkach miałem już grubo i musiałem sobie ulżyć. Ledwo na ciebie nie wskoczyłem! Zwaliłem tylko do chusteczki.
- A trzeba było poprosić o pomoc - zaśmiała się Blanka
- Tak, jasne. Pewnie podniosłabyś niezły alarm
- Nie wiem, może, a może nie... - odparła Blanka
- No ja z tego wyjazdu pamiętam jeszcze jak smarowałem cię olejkiem do opalania - powiedział Grzesiek - nie wiem, dlaczego ale pozwoliłaś mi nasmarować ci pośladki, chodź były okryte dołem stroju kąpielowego. O rety, ale mi stanął wtedy. A ty chyba jeszcze nigdy nie miałaś tyle olejku na pupie. Ah jak ja miętosiłem wtedy te pośladki! Już wtedy miałaś taką figurę, że myślałem tylko o jednym!
Blanka śmiejąc się zapytała:
- Tak? A o czym?
- No wiesz, żeby, chociaż włożyć ci ręce pod ten kostium i wymacać
- A włożyć mi do pupy nie chciałeś? - zapytała zalotnie Blanka
- Pewnie, że tak, ale wiesz, młody byłem jeszcze
- Nadal jesteś, ale teraz widzę, że nie masz z tym problemu - zaśmiała się Blanka. Może wtedy też trzeba było spróbować? - zapytała po chwili Blanka
- No cóż, żałuję, że brakło mi odwagi - odpowiedział z uśmiechem Grzesiek
- Będziecie musieli mi to wszystko wynagrodzić! Mogliśmy się razem bawić już wcześniej... - powiedziała kusząco dziewczyna
- Aha jasne! I mówi to ktoś, kto fantazjował raptem o całowaniu się z nami! - wyskoczył Olek
- Będziesz mi teraz wypominał?! - obruszyła się Blanka
- No dobrze, dobrze - zaśmiał się Olek - chodź tu do mnie i daj mi tego wymarzonego całusa!
Blanka uśmiechnęła się lekko pod nosem i kucnęła bliżej leżącego Olka by go pocałować. Nie była pewna czy Olek czasem nie żartuje. Nachyliła się nad Olkiem i ku jej zaskoczeniu Olek pocałował ją namiętnie z języczkiem. Jego ręka od razu powędrowała między nogi i dalej w krocze dziewczyny, na co Blanka zareagowała śmiechem:
- Ej, tego nie było w moich fantazjach!
- To dorzucę od siebie - odrzekł Olek i wrócił do całowania dziewczyny jednocześnie pieszcząc dłonią jej krocze. Czuł, że Blance całus się podoba. Dłonią sięgnął dalej i wsunął środkowy palec w jej pupcie.
- Tak sobie to wyobrażałaś? - zapytał
- Nie zupełnie, raczej nie myślałam, że będę miała twój palec w pupie
- Ale podoba ci się prawda?
- No tak, fajnie jest. Nie przestawaj - powiedziała uśmiechnięta Blanka i pocałowała Olka. Całowali się chwilę.
- Blanka serio nie miałaś innych fantazji z nami? - zapytał Grzesiek - a pamiętasz jak się bawiliśmy w zapasy? Wtedy u ciebie w pokoju. To było dość dawno temu?
- No coś kojarzę - odparła uśmiechnięta Blanka
- Nie bez powodu namawiałem cię na te zapasy. Szans nie miałaś, ale za to ja mogłem Cię wymacać pod pretekstem zapasów. Na koniec zawsze kładłem Cię na brzuchu, blokowałem rączki a nogi rozchylałem. Potem kładłem się na ciebie. Nic nie kojarzysz? Pamiętam, jak wpychałem sztywnego fiuta w rowek między twoje pośladki. Jeżdżąc po nim udawałem radość z wygranej... Kurde spać potem nie mogłem, pamiętam.
- A tak, coś mi się przypomina, ale to faktycznie było dawno. Wiem, że lubiłam się z wami bawić, więc pewnie to też mi się podobało - zaśmiała się Blanka
- Serio żałujesz, że nie dobieraliśmy się bardziej do ciebie? - zapytał Olek, ciągle mieszając palcem w pupie Blanki
- No od zawsze was bardzo lubiłam. A może nawet coś więcej. Pewnie bym wam pozwoliła na małe, co nie co - powiedziała lekko zawstydzona Blanka
- Na przykład jak to? - zapytał Olek ruszając palcem w jej pupci
- Mhm, na przykład jak to - powiedziała Blanka i nachyliła się do Olka by dać mu całusa.
Kolejne tygodnie mijały całej trójce na wspólnych zabawach. Nigdy nie byli tak blisko. Najdłuższą przerwę mieli, kiedy Blanka wyjechała z rodzicami na wakacje i wtedy było im na prawdę ciężko.
Cdn.
- Mieliście kiedyś ze mną jakieś fantazje? - zapytała nieśmiało Blanka
- No mi się parę razy zdarzyło - wybuchnął śmiechem Grzesiek
- Haha, no mi też - zaśmiał się Olek, po czym zapytał - A ty Blanka? Jakieś fantazje z nami w rolach głównych?
- No... tak, czasami mi tak myśli uciekały - odpowiedziała Blanka
- Serio? No to opowiadaj!
- A to nic takiego, wiecie, w moim wieku to bardziej marzyłam o całowaniu się z wami - odpowiedziała Blanka rumieniąc się przy tym
- Ooo jak słodko! - zaśmiał się Olek, na co Blanka zareagowała niezgrabnym ciosem w jego ramię
- Nie nabijaj się ze mnie! Ja nawet nie sądziłam, że mogę się wam podobać... - odrzekła Blanka
- Ja to nie zapomnę jak jechaliśmy pociągiem nad morze - zaczął opowiadać Grzesiek - nie było miejsc w przedziale i całą drogę siedziałaś mi na kolanach. Próbowałem skupić uwagę na czymś innym, ale ty ciągle kręciłaś pupą po moim kroczu. Przez chwilę myślałem, że robisz to specjalnie! No i przed wysiadką musiałem iść do toalety się przebrać! - ryknął śmiechem Grzesiek
- Oj ty! To było dawno temu! - Blanka udała oburzenie - ale faktycznie, od zawszę lubiłam siadać wam na kolanach, choć pewnie nie wiedziałam, dlaczego - uśmiechnęła się dziewczyna
- No ja też pamiętam ten wyjazd - zaczął Olek. Pamiętam jak pewnego popołudnia zasnęłaś w namiocie. Ja chyba rysowałem coś wtedy. No i cóż, twoja pupcia w tym stroju kąpielowym wyglądała obłędnie.
- Podglądałeś mnie jak śpię?! Już mi tu opowiadaj wszystko! - zaśmiała się Blanka
- No na podglądaniu się nie skoczyło - kontynuował Olek - w gatkach miałem już grubo i musiałem sobie ulżyć. Ledwo na ciebie nie wskoczyłem! Zwaliłem tylko do chusteczki.
- A trzeba było poprosić o pomoc - zaśmiała się Blanka
- Tak, jasne. Pewnie podniosłabyś niezły alarm
- Nie wiem, może, a może nie... - odparła Blanka
- No ja z tego wyjazdu pamiętam jeszcze jak smarowałem cię olejkiem do opalania - powiedział Grzesiek - nie wiem, dlaczego ale pozwoliłaś mi nasmarować ci pośladki, chodź były okryte dołem stroju kąpielowego. O rety, ale mi stanął wtedy. A ty chyba jeszcze nigdy nie miałaś tyle olejku na pupie. Ah jak ja miętosiłem wtedy te pośladki! Już wtedy miałaś taką figurę, że myślałem tylko o jednym!
Blanka śmiejąc się zapytała:
- Tak? A o czym?
- No wiesz, żeby, chociaż włożyć ci ręce pod ten kostium i wymacać
- A włożyć mi do pupy nie chciałeś? - zapytała zalotnie Blanka
- Pewnie, że tak, ale wiesz, młody byłem jeszcze
- Nadal jesteś, ale teraz widzę, że nie masz z tym problemu - zaśmiała się Blanka. Może wtedy też trzeba było spróbować? - zapytała po chwili Blanka
- No cóż, żałuję, że brakło mi odwagi - odpowiedział z uśmiechem Grzesiek
- Będziecie musieli mi to wszystko wynagrodzić! Mogliśmy się razem bawić już wcześniej... - powiedziała kusząco dziewczyna
- Aha jasne! I mówi to ktoś, kto fantazjował raptem o całowaniu się z nami! - wyskoczył Olek
- Będziesz mi teraz wypominał?! - obruszyła się Blanka
- No dobrze, dobrze - zaśmiał się Olek - chodź tu do mnie i daj mi tego wymarzonego całusa!
Blanka uśmiechnęła się lekko pod nosem i kucnęła bliżej leżącego Olka by go pocałować. Nie była pewna czy Olek czasem nie żartuje. Nachyliła się nad Olkiem i ku jej zaskoczeniu Olek pocałował ją namiętnie z języczkiem. Jego ręka od razu powędrowała między nogi i dalej w krocze dziewczyny, na co Blanka zareagowała śmiechem:
- Ej, tego nie było w moich fantazjach!
- To dorzucę od siebie - odrzekł Olek i wrócił do całowania dziewczyny jednocześnie pieszcząc dłonią jej krocze. Czuł, że Blance całus się podoba. Dłonią sięgnął dalej i wsunął środkowy palec w jej pupcie.
- Tak sobie to wyobrażałaś? - zapytał
- Nie zupełnie, raczej nie myślałam, że będę miała twój palec w pupie
- Ale podoba ci się prawda?
- No tak, fajnie jest. Nie przestawaj - powiedziała uśmiechnięta Blanka i pocałowała Olka. Całowali się chwilę.
- Blanka serio nie miałaś innych fantazji z nami? - zapytał Grzesiek - a pamiętasz jak się bawiliśmy w zapasy? Wtedy u ciebie w pokoju. To było dość dawno temu?
- No coś kojarzę - odparła uśmiechnięta Blanka
- Nie bez powodu namawiałem cię na te zapasy. Szans nie miałaś, ale za to ja mogłem Cię wymacać pod pretekstem zapasów. Na koniec zawsze kładłem Cię na brzuchu, blokowałem rączki a nogi rozchylałem. Potem kładłem się na ciebie. Nic nie kojarzysz? Pamiętam, jak wpychałem sztywnego fiuta w rowek między twoje pośladki. Jeżdżąc po nim udawałem radość z wygranej... Kurde spać potem nie mogłem, pamiętam.
- A tak, coś mi się przypomina, ale to faktycznie było dawno. Wiem, że lubiłam się z wami bawić, więc pewnie to też mi się podobało - zaśmiała się Blanka
- Serio żałujesz, że nie dobieraliśmy się bardziej do ciebie? - zapytał Olek, ciągle mieszając palcem w pupie Blanki
- No od zawsze was bardzo lubiłam. A może nawet coś więcej. Pewnie bym wam pozwoliła na małe, co nie co - powiedziała lekko zawstydzona Blanka
- Na przykład jak to? - zapytał Olek ruszając palcem w jej pupci
- Mhm, na przykład jak to - powiedziała Blanka i nachyliła się do Olka by dać mu całusa.
Kolejne tygodnie mijały całej trójce na wspólnych zabawach. Nigdy nie byli tak blisko. Najdłuższą przerwę mieli, kiedy Blanka wyjechała z rodzicami na wakacje i wtedy było im na prawdę ciężko.
Cdn.