Minęły 3 dni od spotkania chłopaków z Blanką.
- Wiesz co, musimy do niej iść - powiedział Olek
- No... nie odezwała się od 3 dni. Dostałeś jakiegoś SMSa?
- Nie, nic. Idziemy?
- Idziemy.
Chłopaki dotarli pod drzwi Blanki. Zadzwonili. Po chwili w drzwiach stanęła Blanka.
- Cześć mała! - powiedział Olek
- Cześć
- Przyszliśmy zapytać czy wszystko gra?
- Tak, tak... wszystko gra. Chcecie wejść?
- No jasne - chłopakom trochę ulżyło
Cała trójka poszła do pokoju Blanki. Wszyscy usiedli na dywanie jak to zwykle robili.
- I co tam u was? - zapytała Blanka
- U nas ok ale trochę się martwimy o ciebie - powiedział Grzesiek
- Jest ok ale musiałam trochę przemyśleć to co się stało. Wiecie, ja nigdy tak się nie zachowywałam.
- Przepraszamy, jeśli przesadziliśmy - powiedział Olek
- W porządku. To trochę też moja wina, nie uważacie? - uśmiechnęła się Blanka
Chłopaki zaśmiali się.
- Czy żałujesz tego co się stało? - zapytał Grzesiek
- Nie, ani trochę. Jesteście mi bardzo bliscy. Tylko uważajcie z tymi zdjęciami ok?
- Jasne. Możesz być o to spokojna.
Nastała niezręczna chwila.
- Podobałam się wam?
Chłopaki zaniemówili.
- Jesteśmy tobą zauroczeni, nie Grzesiek? - zapytał Olek
- Oj tak... te zdjęcia oglądałem przez pół nocy - przyznał się Grzesiek
- Heh, ja też. Wybacz Blanka, ale muszę to powiedzieć. Boli mnie już ręką od oglądania tych zdjęć.
Wszyscy wybuchli śmiechem.
- Fantazjowaliście o mnie? - zapytała z uśmiechem Blanka
- No, można to tak określić - odparł Olek
- I co teraz zrobisz jeśli boli cie ręka? - zapytała Olka
- Yyy no nie wiem - Olek speszył się - masz jakiś pomysł?
Blanka wstała i zamknęła drzwi na klucz. Chłopaki popatrzeli na siebie zdziwieni.
- Może mogę wam jakoś pomóc? - zapytała zalotnie dziewczyna.
- Ale... jesteś tego pewna? - dopytywał Olek
Blanka podeszła do chłopaków a oni skoczyli na równe nogi. Uklękła między nimi. Zaczęła rozpinać spodnie Olka. Po chwili stał ze zwisającym penisem. Następnie rozebrała Grześka. Obaj stali pół goli. Blanka wzięła każdego w dłoń. Chłopaki byli trochę zestresowani ale to uczucie ustępowało i pojawiło się podniecenie. Blanka pieściła ich jednocześnie. W końcu obaj zesztywnieli w kroku. Blanka popatrzyła raz na jednego a raz na drugiego.
- Większych nie było? - powiedziała i zaśmiała się. Chłopaki tylko spojrzeli na siebie i też parsknęli śmiechem. Penisy chłopaków były na prawdę duże. Blanka nie mogła objąć ich u nasady dłonią.
- Usiądźcie na łóżku - powiedziała Blanka. Chłopaki posłusznie usiedli obok siebie. Blanka kucnęła między nogami Olka. Wzięła jego penisa w obie dłonie i zaczęła lizać jego główkę. Delikatnie i powoli. Olek czuł że serce zaraz wyskoczy mu z piersi. Blanka zaczynała go ssać. Wolną ręką powędrowała w krocze Grześka i zaczęła mu trzepać. Olek zaczął mocno oddychać. Czuł, że dziewczyna zaraz go doprowadzi do orgazmu. Blanka czując jak jego penis zaczyna pulsować w jej ustach ssała go jeszcze mocniej.
- Blanka, bo już dochodzę - powiedział Olek ale Blanka dalej robiła swoje. W końcu trysnął w ustach dziewczyny. Blanka ssała go coraz lżej. Z jej ust wylewała się sperma. Olek w końcu padł na łóżko.
Blanka przełknęła resztki spermy, przetarła usta i spojrzała na Grześka.
- Twoja kolej
Grzesiek poczuł jak dudni mu serce. Blanka przesunęła się między jego nogi i objęła jego penisa u nasady. Główkę załapała w usta i zaczęła ssać.
- O rety - wysapał Grzesiek. Oparł się łokciami o łóżko i patrzył jak jego młodsza koleżanka obciąga mu.
Blanka ssała go coraz mocniej jednocześnie trzepiąc mu ręką. Długo to nie trwało. Grzesiek zaczął ruszać biodrami i Blanka wiedziała, że finał jest blisko. Nagle poczuła jak jej usta zalewają salwy spermy Grześka. Ten aż zawył. Blanka uśmiechnęła się mają ciągle jego penisa w buzi. Z kącików ust wypłynęła sperma na jej łóżko.
Po chwili Blanka odezwała się z uśmiechem
- Było wam dobrze?
- To było... to było... - Grzesiek szukał określenia
- Chyba było nieźle? Jak na pierwszy raz - powiedziała Blanka sugerując chłopakom, że mogą liczyć na więcej
Chłopaki po paru minutach pozbierali się.
- Chyba ubrudziliśmy ci pościel - powiedział Olek ze skrzywioną miną
- To nic, poradzę sobie z tym - odparła Blanka
- Muszę się przewietrzyć - powiedział Olek wciąż nie mogąc uwierzyć w to co się stało - idziecie?
- Tak, ja też muszę - odrzekł Grzesiek
- Ja muszę zostać. Muszę pomóc mamie z praniem.
- Ok. Blanka wszystko ok? - zapytał Olek
Blanka zaśmiała się - tak, tak... zmykajcie już!
Cdn.
- Wiesz co, musimy do niej iść - powiedział Olek
- No... nie odezwała się od 3 dni. Dostałeś jakiegoś SMSa?
- Nie, nic. Idziemy?
- Idziemy.
Chłopaki dotarli pod drzwi Blanki. Zadzwonili. Po chwili w drzwiach stanęła Blanka.
- Cześć mała! - powiedział Olek
- Cześć
- Przyszliśmy zapytać czy wszystko gra?
- Tak, tak... wszystko gra. Chcecie wejść?
- No jasne - chłopakom trochę ulżyło
Cała trójka poszła do pokoju Blanki. Wszyscy usiedli na dywanie jak to zwykle robili.
- I co tam u was? - zapytała Blanka
- U nas ok ale trochę się martwimy o ciebie - powiedział Grzesiek
- Jest ok ale musiałam trochę przemyśleć to co się stało. Wiecie, ja nigdy tak się nie zachowywałam.
- Przepraszamy, jeśli przesadziliśmy - powiedział Olek
- W porządku. To trochę też moja wina, nie uważacie? - uśmiechnęła się Blanka
Chłopaki zaśmiali się.
- Czy żałujesz tego co się stało? - zapytał Grzesiek
- Nie, ani trochę. Jesteście mi bardzo bliscy. Tylko uważajcie z tymi zdjęciami ok?
- Jasne. Możesz być o to spokojna.
Nastała niezręczna chwila.
- Podobałam się wam?
Chłopaki zaniemówili.
- Jesteśmy tobą zauroczeni, nie Grzesiek? - zapytał Olek
- Oj tak... te zdjęcia oglądałem przez pół nocy - przyznał się Grzesiek
- Heh, ja też. Wybacz Blanka, ale muszę to powiedzieć. Boli mnie już ręką od oglądania tych zdjęć.
Wszyscy wybuchli śmiechem.
- Fantazjowaliście o mnie? - zapytała z uśmiechem Blanka
- No, można to tak określić - odparł Olek
- I co teraz zrobisz jeśli boli cie ręka? - zapytała Olka
- Yyy no nie wiem - Olek speszył się - masz jakiś pomysł?
Blanka wstała i zamknęła drzwi na klucz. Chłopaki popatrzeli na siebie zdziwieni.
- Może mogę wam jakoś pomóc? - zapytała zalotnie dziewczyna.
- Ale... jesteś tego pewna? - dopytywał Olek
Blanka podeszła do chłopaków a oni skoczyli na równe nogi. Uklękła między nimi. Zaczęła rozpinać spodnie Olka. Po chwili stał ze zwisającym penisem. Następnie rozebrała Grześka. Obaj stali pół goli. Blanka wzięła każdego w dłoń. Chłopaki byli trochę zestresowani ale to uczucie ustępowało i pojawiło się podniecenie. Blanka pieściła ich jednocześnie. W końcu obaj zesztywnieli w kroku. Blanka popatrzyła raz na jednego a raz na drugiego.
- Większych nie było? - powiedziała i zaśmiała się. Chłopaki tylko spojrzeli na siebie i też parsknęli śmiechem. Penisy chłopaków były na prawdę duże. Blanka nie mogła objąć ich u nasady dłonią.
- Usiądźcie na łóżku - powiedziała Blanka. Chłopaki posłusznie usiedli obok siebie. Blanka kucnęła między nogami Olka. Wzięła jego penisa w obie dłonie i zaczęła lizać jego główkę. Delikatnie i powoli. Olek czuł że serce zaraz wyskoczy mu z piersi. Blanka zaczynała go ssać. Wolną ręką powędrowała w krocze Grześka i zaczęła mu trzepać. Olek zaczął mocno oddychać. Czuł, że dziewczyna zaraz go doprowadzi do orgazmu. Blanka czując jak jego penis zaczyna pulsować w jej ustach ssała go jeszcze mocniej.
- Blanka, bo już dochodzę - powiedział Olek ale Blanka dalej robiła swoje. W końcu trysnął w ustach dziewczyny. Blanka ssała go coraz lżej. Z jej ust wylewała się sperma. Olek w końcu padł na łóżko.
Blanka przełknęła resztki spermy, przetarła usta i spojrzała na Grześka.
- Twoja kolej
Grzesiek poczuł jak dudni mu serce. Blanka przesunęła się między jego nogi i objęła jego penisa u nasady. Główkę załapała w usta i zaczęła ssać.
- O rety - wysapał Grzesiek. Oparł się łokciami o łóżko i patrzył jak jego młodsza koleżanka obciąga mu.
Blanka ssała go coraz mocniej jednocześnie trzepiąc mu ręką. Długo to nie trwało. Grzesiek zaczął ruszać biodrami i Blanka wiedziała, że finał jest blisko. Nagle poczuła jak jej usta zalewają salwy spermy Grześka. Ten aż zawył. Blanka uśmiechnęła się mają ciągle jego penisa w buzi. Z kącików ust wypłynęła sperma na jej łóżko.
Po chwili Blanka odezwała się z uśmiechem
- Było wam dobrze?
- To było... to było... - Grzesiek szukał określenia
- Chyba było nieźle? Jak na pierwszy raz - powiedziała Blanka sugerując chłopakom, że mogą liczyć na więcej
Chłopaki po paru minutach pozbierali się.
- Chyba ubrudziliśmy ci pościel - powiedział Olek ze skrzywioną miną
- To nic, poradzę sobie z tym - odparła Blanka
- Muszę się przewietrzyć - powiedział Olek wciąż nie mogąc uwierzyć w to co się stało - idziecie?
- Tak, ja też muszę - odrzekł Grzesiek
- Ja muszę zostać. Muszę pomóc mamie z praniem.
- Ok. Blanka wszystko ok? - zapytał Olek
Blanka zaśmiała się - tak, tak... zmykajcie już!
Cdn.