Wspólny wieczór przed ekranem
Ona leży, on przychodzi z szampanem
Wprawdzie siedzi leżąc, oparta o tył kanapy
Chwyta kieliszek i wchłania nosem zapachy
Nogi gołe, dłuższa pidżamka niczym tunika
Ustawiona szeroko, zgięte kolana, widoczna cipka
Przyjrzał się jej dokładnie popijając alkoholu łyk
W oczach ogień, z nakremowanych nóg błysk
Klepnęła między nogi, żeby wszedł
Włączył film i w jej objęciach legł
Ona smyra go czule po główce
On mizia ją przyjemnie po nóżce
Jego plecy oparte o brzuch, głowa na mostku
Komfort wygody, wszystko jest w porządku
Jej dłonie przeczesują jego włosy
On gładząc śliskie nogi nabiera ochoty
Erekcja stawia szorty niczym namiot
Ona na stopach czuje, że robi się twardo
Zaczyna go pieścić paluszkami
Zamknął oczy, ruszając brwiami
Jej ruchy delikatne, jego dotyk coraz stanowczy
Ściągnął bieliznę, sprężysty pręt wyskoczył
Wije głową między cyckami
Słyszy tłumione bicie serca
Czuje jej ruchy za plecami
Ona jego, przy czy sama się podnieca
W końcu owinąl swoje dłonie wokół kostek
Na jego napompowanym kutasie kilka kropel
Wewnętrzne części stopy rozcierają je po całym
Penisie twardym, mokrym, napęczniałym
Oplata jej stopy swoimi palcami
Bawiąc się nimi swoimi jajami
"Moknę" szepcze ona z zamkniętymi oczami
Oddaje się zmysłom, delektując się doznaniami
Ślizga się jej nogami po sterczącym fiucie
Obydwoje doznają podniecające uczucie
Jego dłonie mocno na jej kostkach zaciśnięte
Wargi przemoknięte, wyrośnięte sutki napięte
Jej palce wplatane w jego włosy falowane
Jej nogi jego ciepłą spermą oblane
"Płonę"
"Chyba muszę cofnąć film o połowę"
...
Ona leży, on przychodzi z szampanem
Wprawdzie siedzi leżąc, oparta o tył kanapy
Chwyta kieliszek i wchłania nosem zapachy
Nogi gołe, dłuższa pidżamka niczym tunika
Ustawiona szeroko, zgięte kolana, widoczna cipka
Przyjrzał się jej dokładnie popijając alkoholu łyk
W oczach ogień, z nakremowanych nóg błysk
Klepnęła między nogi, żeby wszedł
Włączył film i w jej objęciach legł
Ona smyra go czule po główce
On mizia ją przyjemnie po nóżce
Jego plecy oparte o brzuch, głowa na mostku
Komfort wygody, wszystko jest w porządku
Jej dłonie przeczesują jego włosy
On gładząc śliskie nogi nabiera ochoty
Erekcja stawia szorty niczym namiot
Ona na stopach czuje, że robi się twardo
Zaczyna go pieścić paluszkami
Zamknął oczy, ruszając brwiami
Jej ruchy delikatne, jego dotyk coraz stanowczy
Ściągnął bieliznę, sprężysty pręt wyskoczył
Wije głową między cyckami
Słyszy tłumione bicie serca
Czuje jej ruchy za plecami
Ona jego, przy czy sama się podnieca
W końcu owinąl swoje dłonie wokół kostek
Na jego napompowanym kutasie kilka kropel
Wewnętrzne części stopy rozcierają je po całym
Penisie twardym, mokrym, napęczniałym
Oplata jej stopy swoimi palcami
Bawiąc się nimi swoimi jajami
"Moknę" szepcze ona z zamkniętymi oczami
Oddaje się zmysłom, delektując się doznaniami
Ślizga się jej nogami po sterczącym fiucie
Obydwoje doznają podniecające uczucie
Jego dłonie mocno na jej kostkach zaciśnięte
Wargi przemoknięte, wyrośnięte sutki napięte
Jej palce wplatane w jego włosy falowane
Jej nogi jego ciepłą spermą oblane
"Płonę"
"Chyba muszę cofnąć film o połowę"
...