Dopadł ją, gdy prawie już była na zewnątrz. Chwytając za klamkę, poczuła, jak potężna siła odrywa ją od drzwi. Głośno dyszała, a echo potęgowało ten dźwięk. Kiedy ochłonęła na tyle, by krzyknąć, ciężka dłoń wylądowała na jej ustach.
Próbowała gryźć, ale tylko ośliniła napastnikowi wielką...