To raczej wymówka tych leniwych, jak dba o siebie i trenuje to po ciąży wróci do normalnej sylwetki.
Jak cała radość życia to babranie się w obsranych pieluchach, brak snu, brak kasy, czasu wolnego, zniszczone nerwy no to trochę słabo :D
Bo nawet jak się chce mieć kaszojady, to najpierw trzeba...