Tak właśnie siedzę na kanapie, przy małym drinku i komponuje dla was kolejną opowieść.
Podczas stukania swoimi różowymi paznokciami w klawiaturę, zachodzę w głowę jak odbierzecie nową historię?
Czy kogoś z was kręcą może publiczne macanki?
Zaczynam sobie bardzo dużo wyobrażać, aż w miejsce bohaterki wkładam swoją osobę. Pisząc kolejne zdanie, zacinający się enter wyrywa mnie z zamyślenia.
To jak z tymi macankami?