Matka kolegi
Rano po domówce brałem prysznic, byłem na chacie ja i kumpel, to było u kolegi w domu, miał wolną chatę bo matka wyjechała na weekend z jakimś tam facetem z którym w tamtym czasie się spotykała.
Kumpel wyszedł do sklepu, a ja w tym czasie brałem prysznic, jak skończyłem to wyszedłem spod prysznica i się wycieram ręcznikiem, penis mi stanął, więc zacząłem się nim bawić

Nagle słyszę jak się otwierają drzwi do domu, myślałem że to kumpel wrócił, on wiedział że biorę prysznic, więc nie było szans na to żeby wszedł do łazienki, więc dalej bawiłem się penisem, a tu nagle otwierają się drzwi od łazienki i wchodzi matka kolegi

Ja kompletnie nagi, twardy penis w dłoni, a ona chyba w szoku była bo stanęła i nic się nie odzywa tylko patrzy się na mnie, po chwili zaczyna mnie przepraszać i mówi że nie wiedziała że ktoś jest w łazience, a ja mówię do niej że nic się nie stało, nie próbowałem się nawet zakryć ręcznikiem tylko stałem nagi z fiutem w dłoni

Wyszła z łazienki, ale po chwili zapukała do drzwi, ja zawiązałem ręcznik na moim pasie i powiedziałem że proszę wejść, ona weszła i mówi do mnie że zapomniała mi powiedzieć żebym mokry ręcznik wrzucił do kosza na brudne rzeczy, a ja w tym momencie bez słowa ściągnąłem z siebie ręcznik i znowu stanąłem przed nią kompletnie nago, zapytałem się jej gdzie ten kosz na brudne rzeczy, a ona stała uśmiechnięta i wskazała na niego palcem, a ja zrobiłem to co mi kazała i wrzuciłem tam ręcznik, stałem tak przed nią kompletnie nago ze stojącym penisem i specjalnie żeby przedłużyć tą sytuację zacząłem z nią rozmowę, zapytałem dlaczego tak wcześnie wróciła, ona mi odpowiedziała i tak przez chwilę z nią rozmawiałem o jakiś głupotach

po jakiś 5 minutach ona się zaśmiała i powiedziała do mnie miłej zabawy i wyszła z łazienki