Tak się zastanawiałem, jakbym ja to napisał....
Wróciłem do domu lekko podpity - kilka piwek z kumplem. Po wejściu usłyszałem grającą muzykę i od razu poczułem zapach maryśki. To moi współlokatorzy studenci, którzy wynajmują drugi pokój i lubią sobie czasem razem poimprezować - Karolina i Dawid.
Drzwi były lekko uchylone i postanowiłem zajrzeć, bo oprócz muzyki nie słyszałem ich głosów....oboje złożeni, ona łóżku na wznak on na podłodze, na stoliku kilka puszek po piwach i kilka zjaranych blantów. Oho, no to zdrowo poimprezowali - pomyślałem. Wszedłem i szturchnąłem Dawida, aby się obudził i poszedł spać na łóżko do Karoliny. Nie zareagował, tylko lekko zamruczał i się przekręcił. Szturchnąłem mocniej - dalej nic. Totalnie pijany i zjarany.
Podszedłem do Karoliny aby ją obudzić - niech mi z nim pomoże, nie będę sam jej chłopa targał na łóżko. Ale tu też żadnej reakcji, też całkowicie pijana i zjarana. Leżała na plecach w samej koszulce i majtkach, zresztą on w podobnym typowo domowym stroju. Właściwie codziennie w takim "domowym"" stroju siebie widywaliśmy - wiadomo jak to na stancji, ale nigdy nic więcej. Może kilka razy ukradkiem widziałem ją w biustonoszu jak przebierała koszulkę czy w ręczniku idzie z łazienki do pokoju – tyle.
Sam lekko podchmielony i z humorkiem, strzeliło mi do głowy że w ramach niby żartu spróbuję ją obudzić "bardziej śmiało" niż do tej pory wyglądały nasze relacje - chwyciłem ją za kolano, zacząłem potrząsać i krzyczeć "Karolina, pobudka". Ona nadal bez żadnej reakcji ale ja nagle zdałem sobie sprawę, że ten dotyk zaczyna nie podniecać. Poczułem dłonią gładkość jej skóry i w tym momencie spojrzałem na nią inaczej.
Karolina była drobną, niewysoką brunetką, drobnym biuście i teraz leżała przede mną całkowicie pijana w domowej koszulce sięgającej do połowy uda z lekko rozsuniętymi nogami. Podobała mi się jako dziewczyna, ale nigdy nie myślałem o niej realnie erotycznie, bo przecież mieszkała z Dawidem, swoim chłopakiem.
Nagły wyrzut adrenaliny i podniecenia, sprawił że aż mi się na moment zrobiło duszno – Co ja robię? – pomyślałem. Przecież jak Dawid lub Karolina się obudzą i zobaczą mnie w takiej sytuacji, to będzie awantura jak jasna cholera. Ale wypity wcześniej alkohol stłumił rozsądek. Z emocji i podniecenia serce mi tak waliło, że niemal nic innego nie słyszałem. Zacząłem sunąć dłonią po jej udzie. Dłoń zniknęła już pod jej koszulką, aż poczułem brzeg jej majtek. Znów się zawahałem, mają świadomość przekraczanie kolejnej granicy. W spodenkach czułem już jednak pełny wzwód i ogromne podniecenie. Usiadłem obok niej na łóżku i drugą ręką podniosłem jej koszulkę – była dość luźna więc pomimo że leżała w niej na plecach, jej przód bez problemu dałem radę podciągnąć niemal do pępka. Miała na sobie białe koronkowe lekko prześwitujące, dość luźne stringi, które ledwo zakrywały jej cipkę, a ja trzymałem już dłoń na jej udzie tak że moje palce były na ich skraju.
Pod opuszkami palców czułem już lekko zaczynający się kształt jej warg sromowych. O ile do tej pory miałem poczucie, że to co robię jest zakazane, to teraz zdałem sobie sprawę że wkraczam na obszar „zbrodni wojennej”. Oto siedzę koło Karoliny, która była do tej pory dla mnie zwykłą współlokatorką mieszkającą ze swoim facetem, ot znajomą i jestem milimetry od dotknięcia i zobaczenia jej cipki.
Zrobiło mi się gorąco w emocji, a fiut o mało co nie rozerwał mi spodenek. Zachowałem jednak resztki rozsądku…zakryłem Karolinie koszulkę i pociągając ją za rękę jeszcze raz zawołałem upewniając się, że się nie obudzi. Wstałem i to samo zrobiłem z Dawidem. Oboje tylko lekko mruknęli, ale nic poza tym.
Usiadłem znów na łóżku obok Karoliny, podniosłem koszulkę i położyłem lewą dłoń tam gdzie wcześniej na jej udzie, a swojego stojącego fiuta lekko wysunąłem przez nogawkę letnich spodenek w których byłem, tak aby móc sobie walić.
Teraz albo nigdy, taka okazja może się już nigdy nie powtórzyć – pomyślałem i zacząłem powoli wsuwać palce pod jej majtki. Zacząłem czuć miękkość i ciepło jej gładkich warg sromowych pod palcami i zaraz poczułem szparkę. Ona w tym momencie cicho westchnęła, na co przeleciał mnie dreszcz przerażenia…czyżby się obudziła - zabiją mnie oboje. Ale nie, spała dalej i leżała nieruchomo. Przesunąłem palcem w dół wzdłuż jej szparki czując pod palcem że musi mieć fajnego „motylka”. Przez tak uchylone stringi widać było już kawałek jej cipki, ale chciałem zobaczyć ją całą…odsunąłem więc jej majtki na bok i zobaczyłem ją całą. Płatki jej motylka pod moimi palcami już lekko rozchyliły się na boki pokazując jej piękne różowe wnętrze i wtedy też poczułem jej zapach…piękny zapach cipki. Palcem wyczułem jej dziurkę i delikatnie zacząłem na nią napierać i czując jak leciutko zaczynam się w nią zagłębiać. Powoli wsunąłem całego palca, czując jaka jest w środku ciepła i lekko wilgotna, drugą ręką delikatnie masowałem swojego stojącego na maksa fiuta.
Wyjąłem palca, pośliniłem dwa palce i delikatnie w nią wsunąłem. Czułem jak jej cipka się rozszerza, jak obejmuje moje palce. Teraz płatki jej motylka pięknie otaczały moje palce, którymi wyczułem, że zaczyna robić się wilgotna od moich ruchów w niej. Czyżby coś czuła, a może tak po prostu na stymulacje reaguje jej organizm? Wyjąłem palce które były już całe w jej soczkach i polizałem…cudowny smak cipki jaki uwielbiam. Włożyłem je raz jeszcze kilka razy w niej ruszając, wtedy ona się lekko przekręciła i westchnęła…znów chwilowa panika, bo jeśli się obudzi w takiej sytuacji? Jednak nic więcej – to coraz mocniej utwierdzało mnie, że są oboje totalnie odcięci. Wyjąłem palce, które były już całe mokre i zacząłem jej soczki rozcierać po swoim stojącym fiucie. Jej soczki na moich palcach, fiucie…zapach jej cipki był obłędny. Spojrzałem na nią całą, cały czas leżała na wznak z wyprostowanymi nogami, z koszulką zadartą na brzuch, stringami przesuniętymi na bok i cipką tak pięknie wyeksponowaną i błyszczącym mokrym rozchylonym motylkiem.
Nie…. - powiedziałem cicho pod nosem, bo w tym momencie przeleciała mi myśl czy by w nią nie wejść. To już ogromne ryzyko i totalnie przekroczenie wszystkich granic i ogromne ryzyko gdyby w takim momencie się obudziła.
Tyle że alkohol i podniecenie nie są dobrymi doradcami. Serce waliło mi jak opętane, czułem piękny zapach jej skóry i cipki, a ręką masowałem fiuta już mokrego od jej soczków.
Tylko na chwilę… – pomyślałem, jakby to cokolwiek zmieniało, ale pragnąłem poczuć jak to jest być w niej.
Wstałem, delikatnie rozsunąłem jej nogi nieco szerzej i zdjąłem spodenki i bieliznę, zostając w samej koszulce…. Co ja odpierdalam? – latało mi po głowie ale podniecenie brało górę. Miałem wrażenie że fiut mi wręcz pulsuje z podniecenia.
Bardzo powoli wszedłem na łóżko pomiędzy jej rozłożone nogi, nie chciałem się na niej kłaść obawiając się że to ją obudzi, podpierałem się nad nią ręką, drugą nakierowując fiuta na jej cipkę…końcówką fiuta poczułem ją….Zrobić to? – latało mi w głowie i wtedy zacząłem w nią wchodzić, czując jak jej cipka stopniowo opina się na moim fiucie, jaka w środku jest ciepła, mokra…cudowne uczucie. Włożyłem całego, spoglądają w dół widziałem jak jej płatki mnie otaczają.
Ja pierdole, jestem w Karolinie, właśnie ją bzykam, moją współlokatorkę, której facet leży metr obok. – latało mi po głowie.
Zacząłem powoli ją bzykać podpierając się nad nią rękoma, tak aby jej nie zbudzić, zresztą chciałem tylko poczuć to uczucie, nic więcej….tylko kilka ruchów. Wtem ona głębiej westchnęła, obróciła głowę na drugą stronę…zamarłem. Przestałem się w niej ruszać aby się nie przebudziła, ale cały czas byłem w niej. Zacząłem go powoli wyciągać, wtedy ona znów ruszyła głową i w podobnym westchnięciem nie otwierając oczu powiedziała „Dawid” i jakby chciała podnieść rękę w moim kierunku ale widać było że jest tak pijana, że nie ma na to siły, nawet na to aby otworzyć oczy, że teraz jest co najwyżej pół świadoma. Położyłem się powoli na niej i znów zacząłem powoli się w niej poruszać. „Yyyyy, Dawid…taaak” znów wyszeptała, a że teraz byłem blisko jej głowy, zacząłem słyszeć że przy każdym moim pchnięciu ona cicho wzdycha. Lekko przyspieszyłem, jej westchnięcia stały się nieco mocniejsze ale dalej dość subtelne. Znów próbowała podnieść rękę, jakby chciała mnie objąć, ale dalej nie miała na to siły i leżała pode mną niemal bezwładnie jak lalka, pojękując tylko cicho z każdym moim pchnięciem. Przyspieszyłem nieco wsłuchując się w jej odgłosy i słysząc jednocześnie że ona jest już cała mokra, bo przy każdym pchnięciu słychać było chlupanie jej soczków…i wtedy ona nagle się mocniej spięła, lekko podciągnęła nogi które do tej pory leżały bezwładnie wyprostowane, a jej ciche westchnięcia stały się głębsze i poczułem jakby lekko zaciskała cipkę na moim fiucie, a z jej ust wydobyło się ciche „taaaaaak”, po czym znów opadła na łóżko bezwładnie jedynie cicho lekko mrucząc….miała orgazm.
Tyle że to wszystko tak na mnie podziałało, że poczułem że zaczynam sam zbliżać się do finału. Resztki rozsądku krzyczały mi, że nie mogę w niej skończyć, przecież nawet nie wiem jak oni się zabezpieczają. Szybko z niej wyszedłem, fiut dosłownie ociekał jej soczkami, musiałem to skończyć i zwaliłem sobie na swoje spodenki rzucone wcześniej na ziemię.
Obróciłem się i z nadal stojącym fiutem w ręce, spojrzałem na nią. Znów totalnie zasnęła, leżała jak wcześniej na wznak, z zadartą koszulką, rozsuniętymi nogami i odsłoniętą mokrą cipką, po której było widać, że przed chwilą była bzykana. Cała mokra, lśniąca lekko rozwarta, a jej majtki przesunięte na bok były całe przemoczone. Przesunąłem je na miejsce, obsunąłem koszulkę, ją lekko przykryłem kołdrą, jego kocem i cicho wyszedłem.
Rano wstałem pierwszy, gdy krzątałem się ze śniadaniem i kawą, posłyszałem że wychodzą ze swojego pokoju. Gdy poczuli zapach robionej kawy on tylko powiedział jeszcze z przedpokoju „zrób też dla nas”. Weszli do kuchni, oboje wyglądali jak z krzyża zdjęci, siedli przy stole, na ich twarzach malował się kac gigant. Siedli przy stole zmarnowani.
Uuuuu, przegięliśmy wczoraj – powiedziała podpierając głowę o ręce. „Przykryłeś nas?”
Tak, nie chciałem, żebyście się po przeziębiali, ale nie dałem rady Dawida zaciągnąć na łóżko – odpowiedziałem.
Gdy kręciłem się przy ekspresie i stałem do niej bokiem, zobaczyłem kątem oka że ona sięga ręką pod koszulkę i dyskretnie sprawdza ręką majtki, a na jej twarzy wymalowało się lekko zdziwienie, po czym nieco ciszej zapytała Dawida „Bzykaliśmy się wczoraj?”
Tak i miałaś ze mną orgazm – pomyślałem sobie sam do siebie się uśmiechając 

 .