Niesforne ubranie czyli wpadki z garderobą

Mieliście sytuacje własne lub widzieliście takie zdarzenie, gdzie przez źle dobrane ubranie ktoś pokazał więcej niż zamierzał? Nie chodzi oczywiście gdzie coś takiego było zamierzone lub gdzie taki stopień nagości w danym miejscu jest akceptowalny, ale o wpadki w pełnym rozumieniu tego słowa, gdzie po prostu "coś wyskoczyło".

Mi przypomina się sytuacja, jaką raz widziałem w parku w centrum miasta. Parku publiczny, ale było lato i sporo ludzi się opalało. Leżały też dwie dziewczyny, gdzie jednej dość mocno przesunął się w bok dół od stroju kąpielowego w którym była i tak całkowicie nieświadomie leżała pośród spacerujących ludzi z połową odsłoniętej cipki.

Inna sytuacja (również latem), to gdy w kolejce do kasy w supermarkecie spostrzegłem, że stojąca koło mnie dziewczyna bardzo źle dobrała sukienkę jak na stój bez biustonosza i przy nawet lekkim pochyleniu się widać było jej cały biust .

I ostatnia na tą chwilę...wpadła znajoma i było spożywane wino. Jakoś tak w trakcie tego wieczora znajoma postanowiła pochwalić się efektami ćwiczeń, to jaki ma już płaski brzuch i podniosła koszulkę. Spożyte wino chyba spowodowało, że koszulkę podniosła wyjątkowo wysoko, zapominając że ma na sobie koronkowy biustonosz, przez który niemal wszystko było widać . Po chwili zapytałem czy może jeszcze raz pokazać te "efekty ćwiczeń" i najwyraźniej nie zorientowała się o co chodzi, bo bez wahania jeszcze raz pokazała to w takim samym stopniu

1) Na badaniach do pracy, neurolog kazał mi się rozebrać do bielizny. Problem w tym że byłam pewna że popuka mnie tylko młoteczkiem po kolanach i nie przewidziałam że będę się rozbierać. Po zdjęciu sukienki zostałam w dość mocno prześwitującym staniku i koronkowych stringach które niczego nie zakrywały.
2) Na weselu w rodzinie ubrałam sukienkę bez ramiączek. I bez stanika. Wtedy miałam 16 lat i byłam bardzo szczupła. Chuda wręcz. Piesi też były niewielkie. No i siostrzeniec gdy go wziełam na ręce i po pewnym czasie stawiałam na podłodze ściągnął mi tą sukienkę, odsłaniając szerokiej widowni mój biust.

Moich wpadek raczej nie mialem… no chyba ze spodnie pekajace na tylku…
Ostatnio bylem na weselu, pan mlody w tancu opuscil panne mloda na swych ramionach, ta unoszac noge pochwalila sie, ze ma dobry gust w wyborze slubnej bielizny

jeśli można nazwać 'wpadką' to wystająca koronka od pończoch spod spódniczki

Powinieneś sie cieszyć widokiem a nie narzekać . Chciałbym mieć takie sytuację jak ty.

Nie ma jak widok obcej cipki

Nie narzekam, mam naturę podglądacza i rajcuję mnie takie niespodziewane sytuacje

Przypomniała mi się sytuacja, jak dwa lata temu idąc latem chodnikiem, zobaczyłem parkę, gdzie dziewczyna miała na sobie luźną bluzkę z bardzo dużymi wycięciami pod pachami. Przy prawie każdym kroku jeśli zrównało się z nią krok idąc pod odpowiednim kątem, było jej widać całą pierś .

Lubię takie niespodziewane sytuacje

1. Siedzieliśmy u koleżanki przed wyjściem na imprezkę. Do domu wrócił tatuś. Koleżanka poszła do łazienki pudrować nosek, a tatuś zaprosił na lampkę koniaczku armeńskiego. W pewnym momencie poczułem potrzebę użycia chusteczki do nosa (wtedy jeszcze płóciennej).
Sięgam do kieszeni wyciągam, a z kieszeni wychodzi, w pełnej rozciągłości, długości, okazałości i monumentalności ..... Stanik córki.

2. Inny przypadek upadku końcówki PRL-u. Podpaski były wielkie, grubaśne i oszczędne w kleju. Na imprezce podczas tańca, jednej laseczce coś zaczyna wychodzić, z tyłu jeansów. Wychodzi takie białe, powolutku wychodziło, aż wyszło na tyle, żeby wiedzieć co wychodzi.

3. Jadę kiedyś nocnym autobusem, a tam wsiada laseczka z miną uśmiechniętą, jakby była w niebie ....... W sukience na lewą stronę.

Kiedyś wpadła do nas (w jeszcze poprzednim związku) znajoma z mężem. Było lato, gorąco, a ona była ubrana w dość kuse spodenki dżinsowe. Skupienie w tym momencie na czymś w telefonie sprawiło najpewniej, że usiadła w dość nieodpowiedni do tego stroju sposób.

Siedząc, podciągnęła nogi, tak że stopy położyła na kanapie, ale ponieważ czytała coś w telefonie, ręce z nim trzymała między podciągniętymi nogami, to same nogi w tej pozycji znacznie rozszerzyła.

W efekcie dość wąski dżinsowy pasek spodu tych spodenek mocno się napiął...a po jego bokach było wyraźnie widać brzegi warg sromowych .

Siedziała tak krótką chwilę, ale na tyle długo abym mógł się przypatrzyć. Niby niewiele, ale taki niespodziewany pokaz w wykonaniu znajomej potrafi przyprawić o szybsze bicie serca .

Warszawiak82 napisał:

Inna sytuacja (również latem), to gdy w kolejce do kasy w supermarkecie spostrzegłem, że stojąca koło mnie dziewczyna bardzo źle dobrała sukienkę jak na stój bez biustonosza i przy nawet lekkim pochyleniu się widać było jej cały biust .

Kliknij aby rozwinąć...

To chyba taki już standard który rzucił mi się w oczy kilka razy gdzieś w przestrzeni publicznej.
Inny przypadek to kilka razy zdarzyło mi się też widzieć kobiety które miały na sobie cienkie prześwitujące białe spodnie a pod nimi czarne nie raz koronkowe majtki.
Zdarzyło mi się też widzieć idącą przez park dziewczyne której spódniczka zawinęła się w taki sposób że odkrywała cześć pośladka.
I jeszcze z takich rzeczy które mi się przypominają na tą chwilę to kilka razy widziałem jak jakieś kobiecie otoczka sutkowa wyszła za bardzo ze stanika.
A jeszcze tak z własnego podwórka to żona kiedyś źle dobrała sukienkę tubowa która jej się ciągle zsuwała przez co parę razy było blisko aby jej piersi wyskoczyły