temat rzeka, fantazje po tym nie mają końca. Są maksymalnie zboczone w moim przypadku. Normalnie nigdy nie pomyślałbym o tych rzeczach o których myślę po zażyciu. Już samo trzepanie to maraton. Nie będę ukrywał że lubię ten stan raz na jakiś czas, mimo tego że miewam później wyrzuty sumienia.
wszystko co kiedyś by nie było do pomyślenia na fantazji jest dopuszczalne, nawet odkąd siostry nudesy na lapku jej zobaczyłem,pierw myśl zgram to w razie kłótni postraszyć ją mogę nimi,minął tydzień,meeting masturbacji,odpaliłem folder i leciałem,aż nastał moment że podkradlem jej majtki,na które doszedłem, co w głowie nie krzywdzi nikogo.. inna sprawa że po tym stało sie tradycją walenie jak sie napatrze np gdy łazi po domu w samych stringach,nie da się nie spojrzeć,wiem bo próbowałem, słowa jak zrobisz coś raz to bedziesz do tego wracał idealnie pasują tutaj