Zanim pojawiły się pisma erotyczne, pierwsze szlify zaliczałem dzięki katalogom mody i bielizny –Quelle, Neckermann, Otto, Bonprix. Leżały w domu, mama je czytała, a ja po szkole podbierałem je spod stołu i w pokoju udawałem, że odrabiam lekcje.
Największe wrażenie robiły na mnie zdjęcia...