• Witaj na forum erotycznym SexForum.pl

    Forum przeznaczone jest wyłącznie dla dorosłych. Jeżeli nie jesteś pełnoletni, lub nie chcesz oglądać treści erotycznych koniecznie opuść tą stronę.

Seks z czarnym

K

Kataryna

Guest
To tylko Twoja opinia i bardzo ją szanuję :) Nabierz trochę obiektywnego stosunku do kwestii rasowych, a wtedy dyskusja będzie mniej jednostronna :)
Przecież to z tobą nie da się dyskutować, pierdylion problemów w jednym poście a potem się zarzekasz że to nie ty to napisałeś tylko odpowiadasz
 
Mężczyzna

stroiczek

Erotoman
Ona nie jest moją żoną, ale należy do tej samej rasy co ja, więc mam z nią pewien rodzaj bliskości. Nutka zazdrości i rywalizacji o nią też jest dla mnie podniecająca.
Znalazłem muzyczną ilustrację do rozterek Polaków na temat czarnoskórych mężczyzn:

"Chciałbym płakać, lecz mi wstyd"

"Twoje włosy rozwiał wiatr
Twoje myśli inny skradł
Więc dlaczego nic nie mówisz
Raniąc serce me"

 
Mężczyzna

col.Greg

Instruktor seksu
"Twoje poglądy są w dużej mierze ukształtowane przez fascynację seksualną, więc nie uznaję tego za coś szlachetnego :)"
W niczym. Zgodziłem sie z poglądem Image jak w przytoczonym cytacie.
 
Mężczyzna

col.Greg

Instruktor seksu
Przyjałem za pewnik, że wolonariat ma w założeniu szlachetność podejmowanych poczynań.
Nie jestem specjalista mogę się mylić, ale nie sądzę zebym az tak rozmijał się w pojmowaniu tego typu działań
 
Mężczyzna

Image

Erotoman
Ale gdzie ja napisałam ze robie coś szlachetnego?
Stroisz się nieco w piórka takiej obrończyni poszkodowanych czarnoskórych. Nie będę Ci przypominał, jak pisałaś otwarcie o tym, jak wyjeżdżasz do obozu dla uchodźców w Niemczech i tam pomagasz czarnoskórym również seksualnie. Nie sądzę, by seks był ich najważniejszą potrzebą, jak i prezerwatywy.
 
Mężczyzna

Image

Erotoman
Przyjałem za pewnik, że wolonariat ma w założeniu szlachetność podejmowanych poczynań.
Nie jestem specjalista mogę się mylić, ale nie sądzę zebym az tak rozmijał się w pojmowaniu tego typu działań
No właśnie. Wszystko to mi się wydaje niespójne, sprzeczne. Koleżanka zarzeka się, że nie robi niczego szlachetnego, że nie takie są jej intencje, a jednocześnie mówi o wolontariacie, w którym rzekomo bierze regularnie udział, przecież jak rozumiem - z potrzeby serca właśnie? Bo jeśli nie z potrzeby serca, ale dlatego, że pomaga tam właśnie czarnym, to wychodzi na moje: jej poglądy i postępowanie są ukształtowane w dużej mierze przez fascynację czarnymi czy też fiksację wręcz :) Nigdzie nie stwierdziłem, że to źle, że się nimi fascynuje, że ich pożąda, że w nich upatruje wzorca mężczyzny. Tyle że takie podejście nie ułatwia przyjmowania argumentów kogoś, kto ma inne zdanie na jakikolwiek temat związany z problemami na tle rasowym.
 
K

Kataryna

Guest
No właśnie. Wszystko to mi się wydaje niespójne, sprzeczne. Koleżanka zarzeka się, że nie robi niczego szlachetnego, że nie takie są jej intencje, a jednocześnie mówi o wolontariacie, w którym rzekomo bierze regularnie udział, przecież jak rozumiem - z potrzeby serca właśnie? Bo jeśli nie z potrzeby serca, ale dlatego, że pomaga tam właśnie czarnym, to wychodzi na moje: jej poglądy i postępowanie są ukształtowane w dużej mierze przez fascynację czarnymi czy też fiksację wręcz :)
Ty sam prowadzisz narrację
Wyraźnie napisałam, gdzie w tym temacie stwierdziłam że robię coś szlachetnego?
 
Mężczyzna

Marcin 43

Seks Praktykant
No właśnie. Wszystko to mi się wydaje niespójne, sprzeczne. Koleżanka zarzeka się, że nie robi niczego szlachetnego, że nie takie są jej intencje, a jednocześnie mówi o wolontariacie, w którym rzekomo bierze regularnie udział, przecież jak rozumiem - z potrzeby serca właśnie? Bo jeśli nie z potrzeby serca, ale dlatego, że pomaga tam właśnie czarnym, to wychodzi na moje: jej poglądy i postępowanie są ukształtowane w dużej mierze przez fascynację czarnymi czy też fiksację wręcz :) Nigdzie nie stwierdziłem, że to źle, że się nimi fascynuje, że ich pożąda, że w nich upatruje wzorca mężczyzny. Tyle że takie podejście nie ułatwia przyjmowania argumentów kogoś, kto ma inne zdanie na jakikolwiek temat związany z problemami na tle rasowym.
Motywy ludzkich zachowań mogą być bardzo różne i mogą się zmieniać z czasem.
Nawet jeśli jest tak jak piszesz,, że Kataryna pomaga przez fiksację, to ja nie widzę w tym problemu. To nadal pomoc. I nie oceniam jakości tej pomocy. Nie uważam, że aby naprawdę pomagać, trzeba przy tym cierpieć i nie mieć z tego żadnej przyjemności.
Kataryna pracuje w miejscu, które jest szczególne, jeśli chodzi o możliwość dostrzeżenia problemów na tle rasowym, bo w ośrodkach dla uchodźców. Takie miejsce wpływa na percepcję problemów. Ja, jako biały mieszkający i pracujący w Warszawie, mam inaczej i ich nie dostrzegam, ale to oznacza, że ich nie ma?
 
Mężczyzna

Marcin 43

Seks Praktykant
A nie widzisz jako facet jakiegoś pośredniego wyjścia z tej sytuacji?
Nie wiem. Trudna sprawa. Rozpoczęły się pewne procesy społeczno-psychologiczne, których chyba nie da się cofnąć.

Biały musiałby odzyskać swoją moc i stać się atrakcyjniejszy w oczach białych kobiet, a czarny mniej atrakcyjny, poprzez zderzenie fantazji o nim z pornoli z rzeczywistością.

Myślę, że może tworzyć się teraz "mit czarnego", tak jak mit o Zachodzie, jako krainy Eldorado. Jeśli samemu nie doświadczy się pobytu na Zachodzie, to ma się wizję , że tam wszystko jest cudowne, a u nas be. Ale to już trochę inna historia.
 

Podobne tematy


Stripchat
Prywatne rozmowy
Pomoc Użytkownicy
    Nie dołączyłeś do żadnego pokoju.
    Do góry