Cześć!
Mam 19 lat,nigdy tego nie robiłem i jak się domyślacie nie mam dziewczyny.Jeśli chodzi o podrywanie dziewczyn to z doświadczenia wątpie aby kiedykolwiek udało mi się jakąś zdobyć(ogólnie mam problemy w nawiązywaniu kontaktów z ludźmi),na dodatek z tego powodu jestem baardzo zdesperowany(aż tak,że gdy widze pary na ulicy,filmy gdzie są te wielkie miłości, sceny z seksem to mi się smutno z tego powodu robi,i jeszcze uświadamiam sobie bardziej jaki ch***wy jestem,jeszcze dochodzi ta świadomość ,że każdy to ma tylko nie ja) plus do tego jest wiele rzeczy które sprawiają,że raczej nie mam szans u dziewczyny żadnej.Ogólnie dużo dziewczyn uważa,że jestem przystojny,ale i tak żadna mnie nie chce.
Z tego powodu mam zamiar iść na dzi*ki(wiem,że napiszecie,abym poszukał sobie dziewczyny i napewno znajde,ale takie gadanie to tak samo jak powiedzieć jakiemuś wygłodzonemu dziecku z jakiegoś afrykańskiego zadupia,gdzie jest totalna bieda,że skoro jest głodny,to żeby sobie kupił jedzenie).Mam dosyć zaspokajania się ręką.Też chciałbym pierwszy raz mieć z dziewczyną z którą bym był w związku(ale doświadczenie pokazuje,że to raczej się nie zmieni, chyba jestem skazany na samotność).Ale zanim bym to zrobił pierwszy raz z dzi*ką to myślałem,aby iść na pierwszy raz tylko na lodzika,ew na jakieś masowanie jego.
I moje pytanie:Czy to dobry pomysł,aby do prostytutki iść tylko na lodzika(tego też żadna nigdy mi nie robiła),ew na jakieś masowanie jego np.stópkami?Czy od razu iść na seks?I czy iść do jakiejś młodej czy takiej koło 30-40 lat. Dodam jeszcze,że mam słabą psychike i jestem wrażliwy.
Jeśli temat jest w złym dziale,to proszę przenieść go do odpowiedniego.
Mam 19 lat,nigdy tego nie robiłem i jak się domyślacie nie mam dziewczyny.Jeśli chodzi o podrywanie dziewczyn to z doświadczenia wątpie aby kiedykolwiek udało mi się jakąś zdobyć(ogólnie mam problemy w nawiązywaniu kontaktów z ludźmi),na dodatek z tego powodu jestem baardzo zdesperowany(aż tak,że gdy widze pary na ulicy,filmy gdzie są te wielkie miłości, sceny z seksem to mi się smutno z tego powodu robi,i jeszcze uświadamiam sobie bardziej jaki ch***wy jestem,jeszcze dochodzi ta świadomość ,że każdy to ma tylko nie ja) plus do tego jest wiele rzeczy które sprawiają,że raczej nie mam szans u dziewczyny żadnej.Ogólnie dużo dziewczyn uważa,że jestem przystojny,ale i tak żadna mnie nie chce.
Z tego powodu mam zamiar iść na dzi*ki(wiem,że napiszecie,abym poszukał sobie dziewczyny i napewno znajde,ale takie gadanie to tak samo jak powiedzieć jakiemuś wygłodzonemu dziecku z jakiegoś afrykańskiego zadupia,gdzie jest totalna bieda,że skoro jest głodny,to żeby sobie kupił jedzenie).Mam dosyć zaspokajania się ręką.Też chciałbym pierwszy raz mieć z dziewczyną z którą bym był w związku(ale doświadczenie pokazuje,że to raczej się nie zmieni, chyba jestem skazany na samotność).Ale zanim bym to zrobił pierwszy raz z dzi*ką to myślałem,aby iść na pierwszy raz tylko na lodzika,ew na jakieś masowanie jego.
I moje pytanie:Czy to dobry pomysł,aby do prostytutki iść tylko na lodzika(tego też żadna nigdy mi nie robiła),ew na jakieś masowanie jego np.stópkami?Czy od razu iść na seks?I czy iść do jakiejś młodej czy takiej koło 30-40 lat. Dodam jeszcze,że mam słabą psychike i jestem wrażliwy.
Jeśli temat jest w złym dziale,to proszę przenieść go do odpowiedniego.