• Witaj na forum erotycznym SexForum.pl

    Forum przeznaczone jest wyłącznie dla dorosłych. Jeżeli nie jesteś pełnoletni, lub nie chcesz oglądać treści erotycznych koniecznie opuść tą stronę.

Wielka Ankieta Fetyszy i innych

Kobieta

Natalia9542

Nowicjusz
Po obejrzeniu pewnego serialu, z koleżanką stwierdziłyśmy, iż niektóre fetysze chyba zaczynają być coraz powszechniejsze np sikanie na partnera. Jestem ciekawa co wy sądzicie o różnych fetyszach, kiedy moglibyście się na coś takiego zgodzić lub nie. Widzę że forum umiera, więc chce jakoś ożywić forum. Ankieta ma wyglądać tak iż, piszecie jaki to fetysz, a później oceniacie w skali od 0-10 co was podnieca lub nie . Np robienie loda : lubię go robić partnerowi, bo sprawia jemu to przyjemność więc daje 7/10. Napiszę wzór, który będziecie mogli po prostu kopiować i dopisywać swoje komentarze i oceny na temat danego fetyszu. Oczywiście zapraszam do dyskusji.
Oczywiście panowie na opis ,,głebokie gardło" piszą czy ich to podnieca czy nie, no chyba że sami je robią to również mogą oceniać z własnej perspektywy.

1. Standardowy lodzik: lubię go robić, tylko dla tego, że partnerowi to sprawia przyjemność, osobiście podnieca mnie dopiero po alko :) 7/10
2. Głębokie gardło: mam silny odruch wymiotny i niestety bardzo ciężko się w to bawić, ale ciągle próbuje. Co do podniecenia podobnie jak ze zwykłym lodzikiem 4/10
3. Sloppy Blowjob: to pokazał mi mój facet i dla mnie to dziwne, i kompletnie nie podniecające daje 0/10
4. Dociskanie głowy podczas loda. Również wcale mnie to nie podnieca ponieważ mam odruch wymiotny 0/10
5. Minetka. Bardzo lubię, delikatnie jak i mocniej z palcówką 10/10
6. Podgryzanie łechtaczki i cipki: Bardzo mnie nakręca, ale to akurat zależy od humorku. 9.5/10
7. Klapsy w tyłek: uwielbiam takie klapsy, praktycznie zawsze mnie podniecają, najlepiej mocne 10/10
8. Klapsy w piersi: ostatnio nawet zaczęłam je lubić, ale to raczej ze względu na partnera, bo jego to podnieca 5/10
9. Klapsy w cipkę: uwielbiam, pół roku temu sama to zaproponowałam i teraz to moje ulubione klapsy 10/10
10. Policzkowanie: nigdy mnie nie spoliczkował, więc ciężko ocenić, ale na porno raczej mnie nie podniecało, na zachętę może 2/10
11. Plucie na cipkę: przyjemne, raczej jestem na tak 8/10
12 Plucie na twarz lub do ust: nie próbowałam, ale raczej by mnie to obrzydziło więc 0/10
13. Ciągniecie za włosy: myślę, że mogłoby mi się spodobać, ale partner tego nie stosuje więc nie wiem czy na żywo mnie to podnieca. 6/10
14. Podduszanie: uwielbiam, praktycznie zawsze mnie to podnieca 10/10
15. Lizanie odbytu partnerowi: Ja jemu nie lizałam bo to jego strefa zakazana, ale on mi tak i dziwnie się z tym czułam. Mało podniecające. 3/10
16 Anal: próbowałam, z marnym skutkiem, bo czułam praktycznie tylko ból, więc 0/10
17. Kajdanki: bardzo fajny gadżet, lubię je mieć założone 9/10
18. Korek analny: raczej czuję dyskomfort zamiast podniecenia 1/10
19. Stopy: lubię jak mnie po nich całuje i liże 8/10
20. Zabawa sutkami: lubię jak je liże i ssie 8/10
21. Palce u ustach, bardzo lubię ssać i lizać jego palce jak mnie penetruje. 9/10
22. Palec w tyłku: nigdy mi nie wsadził, ale raczej bym nie była zadowolona 0/10
21. Oddawanie moczu na partnera: nie praktykowałam, ale raczej jestem na nie 0/10
22. Scat: definitywnie 0/10
23. Podwójna penetracja, nie próbowałam i przez dyskomfort podczas anala raczej nie spróbuje nawet z wibratorem więc 0/10
24. Finał na twarz lubię 8/10
25 Finał w ustach też ok, ale nie połykam 7/10


To chyba tyle ode mnie mam nadzieję, że dołączycie się do zabawy i może dopiszecie coś od siebie nowego?
 
Ostatnia edycja:
Mężczyzna

Foliowy

Cichy Podglądacz
Hej, chętnie się przyłącze do Twojej ankiety.. 😊

1. Standardowy lodzik - uwielbiam kiedy moja partnerka najpierw się że mną drażni po czym mój kutasek znika w jej ustach... To pierwsze uczucie mmmm... 10/10
2. Głębokie gardło - podobnie jak u Ciebie, ma odruch wymiotny więc tego nie robimy 0/10
3. Sloopy blowjob - nie jara mnie to 0/10
4. Dociskanie głowy - z filmów mnie to kręci, chciałbym spróbować ale z wiadomych przyczyn dlatego z ciekawości 06/10
5. Minetka - no po prostu uwielbiam, niestety moja partnerka musi mieć nastrój ale i tak 10/10
6. Podgryzanie łechtaczki - jak już ostro się nakręci to sama to proponuję dlatego tu też 10/10
7. Klapsy w tyłek - oboje uwielbiamy 10/10
8. Klapsy w piersi - kiedy robi się ostrzejsza zabawa rewelka - 10/10
9.Klapsy w cipke - jak najbardziej jak i ręką i kutaskiem - 10/10
10. Policzkowanie - jak w punkcie 8. Proponuję każdemu spróbować tylko zacząć od delikatnych klapsów i dopasować je do partnera/partnerki od razu za mocno to może się nie spodobać a są naprawdę przyjemne. 10/10
11. Plucie na cipkę - w ogóle mnie to nie kręci 0/10
12. Plucie na twarz - nie moja bajka 0/10
13. Ciągnięcie za włosy - to musi zawsze się wkraść podczas seksu - najlepiej kiedy partnerka dochodzi - wtedy ma lepszy orgazm bo staje się w sekundę uległa. 10/10
14. Podduszanie - nic dodać nic ująć 10/10
15. Lizanie odbytu - strefa totalnie zakazana 0/10
16.Anal - nigdy nie próbowałem i szczerze jakoś w ogóle mnie nie ciągnie w tamtą stronę 0/10
17. Kajdanki - rewelka. Odkąd pokazałem je ukochanej wykorzystujemy je często w obie strony ( raz ja ją a raz Ona mnie ) 10/10
18. Korek analny - krótko 0/10
19. Stopy - lubię je całować i lekko przygryzać 8/10 ale kiedy są w pończochach 20/10
20. Zabawa sutkami - ssac i gryźć to tygryski lubią 10/10
21. Oddawanie moczu na partnera - ee, ee... 0/10
22. Scat - nigdy w życiu 0/10
23. Podwójna penetracja - hmm na filmach wygląda podniecająco ale raczej się na to nie pisze 02/10
24. Finał na twarz - zdarza nam się, że kiedy moja partnerka chce mnie bardziej nakręcić to prosi żebym skończył na niej ( twarz, cycuszki, pupa... ) 9/10
25. Finał u ustach - do tej pory pamiętam pierwszy raz, no rewelka cóż mam powiedzieć 10/10

Chyba wszystkie pytania 😉
 
Mężczyzna

Foliowy

Cichy Podglądacz
Teoretycznie masz racje... Ale może jeszcze są ludzie dla których taka forma pieszczot dalej jest tabu i swego rodzaju fetyszem.. ;)
 
Mężczyzna

husarAli123

Seks Praktykant
Hej to idąc twoim szablonem

1. Standardowy lodzik: 9/10,
2. Głębokie gardło: fajnie to wygląda w porno, ale niekoniecznie to lubię, jest dziwnie xD 5/10
3. Sloppy Blowjob: na sucho się nie da to wiadomo, ale w porno to dla mnie laski aż za dużo tej śliny używają 4/10
4. Dociskanie głowy podczas loda: Nie mam takiej potrzeby, raczej wolę złapać ją za głowę i robić facefuck 3/10
5. Minetka: raz nawet udało mi się doprowadzić do squirtu, kwestia higieny i ja lubie zamknięte cipki 10/10
6. Podgryzanie łechtaczki i cipki: 1/10
7. Klapsy w tyłek: 10/10
8. Klapsy w piersi: 1/10
9. Klapsy w cipkę: 1/10
10. Policzkowanie: kumam konwencję, ale nie stosuję 0/10
11. Plucie na cipkę: 5/10
12 Plucie na twarz lub do ust: kumam konwencję, ale nie stosuję 0/10
13. Ciągniecie za włosy: nie stosuje więc nie wiem czy na żywo mnie to podnieca. 5/10
14. Podduszanie: 0/10
15. Lizanie odbytu partnerowi: lubię lizać kobiecie i być tam lizany 10/10
16 Anal: chcę spróbować włożyć kobiecie 10/10
17. Kajdanki: zależy od zastosowania 7/10
18. Korek analny: lubie jak dziewczyna nim się bawi i go wkłada oraz wyjmuje 10/10
19. Stopy: 1/10
20. Zabawa sutkami: 8/10
21. Palce u ustach: 9/10
22. Palec w tyłku: nie wsadzałem, ale chciałbym spróbować 10/10
21. Oddawanie moczu na partnera: 0/10
22. Scat: definitywnie 0/10
23. Podwójna penetracja: nie próbowałem, ale w porno wygląda zajebiście 10/10
24. Finał na twarz: 10/10
25 Finał w ustach: 10/10 z połykiem 11/10 xD
26 Facefuck: 10/10
27 Rozciąganie policzków penisem: zwykle niestety nieprzyjemne dla kobiety 10/10
28 Anal creampie: chciałbym zalać dupkę jakieś kobiecie i patrzeć jak wypływa 10/10
29 Lizanie jąder: uwielbiam mieć lizane 10/10
 
Mężczyzna

Keny łest

Biegły Uwodziciel
dobra to ja też dołączam
1. Standardowy lodzik: 9/10 :)
2. Głębokie gardło: 10/10
3. Sloppy Blowjob: Na porno lubię oglądać, na żywo jeszcze nie miałem okazji mieć tony śliny na penisie i wszędzie wokół 8/10
4. Dociskanie głowy podczas loda. nie próbowałem, może z 5/10
5. Minetka. lubię robić dobra gra wstępna 8/10
6. Podgryzanie łechtaczki i cipki: jakoś mnie nie kręci 0/10
7. Klapsy w tyłek: klapsy w tyłek są mega, 10/10
8. Klapsy w piersi: w piersi podczas ostrego seksu też fajnie 8/10
9. Klapsy w cipkę: w cipkę też fajnie 9/10
10. Policzkowanie: w porno fajnie się ogląda, ale nie próbowałem 7/10
11. Plucie na cipkę: jest ok 6/10
12 Plucie na twarz lub do ust: nie próbowałem, ale myślę że 0/10
13. Ciągniecie za włosy: na porno fajnie wygląda, a na żywo jakoś o tym zapominam, 6/10
14. Podduszanie: zajebiste 10/10
15. Lizanie odbytu partnerowi: bardzo lubię lizać, ale partnerka się krępuje 9/10
16 Anal: w porno zajebiście się ogląda, mam nadzieję że na żywo też bedę go uprawiać regularnie 10/10
17. Kajdanki: spoko 8/10
18. Korek analny: fajnie wygląda, i cipka ciaśniejsza 9/10
19. Stopy: jak jestem nakręcony to lubię całować 6,5/10
20. Zabawa sutkami: lubie lizać i lubie mieć też lizane 8/10
21. Palce u ustach, uwielbiam jak mi ssie palce, 9/10
22. Palec w tyłku: chciałbym wsadzić podczas seksu, ale na razie to niemożliwe. w porno fajnie się ogląda 7/10
21. Oddawanie moczu na partnera: raczej nie 0/10
22. Scat: na pewno 0/10
23. Podwójna penetracja z wibratorem i moim penisem chciałbym spróbować 8/10
24. Finał na twarz zajebisty 10/10
25 Finał w ustach lepszy niż na twarz 11/10
26 Facefuck na porno 10/10 na żywo się krępuje
27 Rozciąganie policzków penisem, nie praktykowałem, ale myślę że 3/10
28 Anal Creampie moje marzenie 10/10
29 Lizanie jąder tak samo 10/10
 

D4iki

Cichy Podglądacz
Dobra , jak zaczynać na forum to czemu nie tu.
1. Standardowy lodzik: 9/10
2. Głębokie gardło: a wyjątkowo powiem że nie jest to jakoś super przyjemne ale bardzo pobudzające i motywujące gdy jest za sztywny żeby moją partnerką dała radę zrobić więc takie 6,5/10
3. Sloppy Blowjob: nie miałem okazji doświadczyć, na porno mnie nie kreci ale wciąż to lodzik więc 5/10
4. Dociskanie głowy podczas loda: głupie przyzwyczajenie z pornoli ale staram się nie robić bo ogranicza to moją partnerke przy robieniu cudów
5. Minetka: uwielbiam i to stanowczo plus z palcówką doprowadzam partnerkę do squirtu, BOSKIE 11/10
6. Podgryzanie łechtaczki i cipki: nie kreci mnie to , tym bardziej że partnerka tego nie lubi 0/10
7. Klapsy w tyłek: uwielbiam , tak zwany team dupa 10/10
8. Klapsy w piersi: jeszcze nie próbowałem do chek listy ?/10
9. Klapsy w cipkę: takie 7/10 bo paro krotnie pomogły mi wydłużyć orgazm partnerce
10. Policzkowanie: stanowczo na nie 0/10
11. Plucie na cipkę: jedynie jako dodatkowe nawilżenie na początku minety/ palcówki przy szybkim numerku 4/10
12 Plucie na twarz lub do ust: nie 0/10
13. Ciągniecie za włosy: uwielbiam gdy kobieta bawi się moimi włosami i przy monecie i przy seksie, a i ja bardzo lubię pociągnąć 9/10
14. Podduszanie: ciekawe 7/10
15. Lizanie odbytu partnerowi: lubię , mocno mnie to podnieca , ale partnerką średnio lubi
16 Anal: ja jeszcze nie miałem okazji spróbować chodź na porno bardzo lubię, partnerką jest na nie , chodź coś ostatnio głośno się zastanawiała ?/10
17. Kajdanki: uwielbiamy, czy to kajdanki czy to inne sposoby wiązania 10/10
18. Korek analny: bardzo mi się podoba u kobiety , nie miałem okazji jeszcze widzieć w rzeczywistości 7/10
19. Stopy: uwielbiam stopy /nogi w pończochach, rajstopach, a nawet w podkolanówkach 10/10
20. Zabawa sutkami: bardzo lubię lizać ale i bycie lizanym jest ciekawe 8/10
21. Palce u ustach: oj partnerka potrafi mnie tym postawić do pionu 7/10
22. Palec w tyłku: chciałbym spróbować ale jako kolejny sposób na sprawienie przyjemności partnerce ?/10
21. Oddawanie moczu na partnera: nie 0/10
22. Scat: nie 0/10
23. Podwójna penetracja: tak jak z palcem ?/10
24. Finał na twarzy: gdzie tu przyjemność 0/10
25 Finał w ustach: super chociaż preferuje w cipkę 8,5/10
26 Facefuck: przyjemniejsze gdy ona robi co chce 0/10
27 Rozciąganie policzków penisem: nie próbowałem ale raczej mnie nie kreci 1/10
28 Anal Creampie: na porno bardzo mi się podoba w rzeczywistości jeszcze nie miałem okazji 6/10
29 Lizanie jąder: uwielbiam 10/10
 
Mężczyzna

GentlamanPiotr

Cichy Podglądacz
1. Standardowy lodzik: 9/10,
2. Głębokie gardło: 9/10
3. Sloppy Blowjob: 2/10
4. Dociskanie głowy podczas loda: 6/10
5. Minetka: 9/10
6. Podgryzanie łechtaczki i cipki: 9/10
7. Klapsy w tyłek: 7/10
8. Klapsy w piersi: 6/10
9. Klapsy w cipkę: 6/10
10. Policzkowanie: 1/10
11. Plucie na cipkę: 1/10
12 Plucie na twarz lub do ust: 1/10
13. Ciągniecie za włosy: 7/10
14. Podduszanie: 2/10
15. Lizanie odbytu partnerowi: 7/10
16 Anal: bardzo lubie, ale szybko tak dochodzę 9/10
17. Kajdanki: 8/10
18. Korek analny: lubie jak żona ma koreczek 10/10
19. Stopy: mogę masować ale nie jest to dla mnie erotyczne samo w sobie 0/10
20. Zabawa sutkami: 8/10
21. Palce u ustach: 5/10 chyba że wchodzi fantazja cuckold to 9/10
22. Palec w tyłku: super sprawa, ale jednak korek wystarczy (wygodniej) 8/10
21. Oddawanie moczu na partnera: lubie w obie strony 8/10
22. Scat: definitywnie 0/10
23. Podwójna penetracja: nie próbowałem, ale chętnie spróbuje 10/10
24. Finał na twarz: 9/10
25 Finał w ustach: 9/10 z połykiem 9/10
26 Facefuck: 7/10
27 Rozciąganie policzków penisem: nie jara mnie to 1/10
28 Anal creampie: 6/10
29 Lizanie jąder: spoko ale wolę inne zabawy 4/10
 
Mężczyzna

ScatPerwersyjny

Cichy Podglądacz
Hmm moja klasyfikacja może niektórymi wstrząsnąć ;) To co dla wielu w Polsce tematem tabu. Czytam komentarze to naprawdę ludzie powolutku dopiero wpuszczają do świadomości to czy tamto, dla mnie to chleb powszedni i otwarta głowa mocno :) co idzie za tym, że chętnie porozmawiam z kobietami ,które może ukrywają swoje potrzeby i nawet tu nie są śmiałe powiedzieć o nich bo boją się "wyśmiania, krytyki", Ja takich oporów nie mam i swobodnie opowiem Wam:

1. Standardowy lodzik: lubię, ale ta praktyka mogłaby nie istnieć 5/10
2. Głębokie gardło: podobnie niczym lodzik 5/10, ale! jeśli wiązałoby się to z uwielbieniem kobiety do wymiotów podczas wtedy 10/10 - kocham czuć ciepłe wymioty na kroczu
3. Sloppy Blowjob: lubię wszelakie wydzieliny z kobiecego ciała 10/10 taka forma fajna ;)
4. Dociskanie głowy podczas loda: jeśli celem spowodowania wymiotów 10/10
5. Minetka: podobnie jak z lodem klasycznym, okey, ale może nie być (wolę dziurkę analną) 5/10 - jeśli kobieta pragnie, dam jej to
6. Podgryzanie łechtaczki i cipki: 4/10
7. Klapsy w tyłek: uwielbiam widok czerwieniących się pośladków - raczej bicie dupska to 9/10
8. Klapsy w piersi: podobnie jak wyżej może być 9/10 perwersyjnie pomęczyć cycki - ale jeśli partnerka ma potrzebę też
9. Klapsy w cipkę: może podczas jakiejś zabawy, kiedy oboje rozgrzani, ale nie musi być 4/10
10. Policzkowanie: może tak wzmocnić reakcje obojga nas - mogę ja spoliczkować ją. może kobieta mnie 3/10
11. Plucie na cipkę: kocham wszelakie wydzieliny, plucie WSZĘDZIE na tak :) 8/10
12 Plucie na twarz lub do ust: OCZYWIŚCIE! że tak, najlepiej w obie strony, włącznie ze zbieraniem pełnych ust śliny, by przekazać je do wypicia partnerowi/partnerce. Kocham! plucie do odbytu drugiej osobie, rozsmarowywanie na ciele. 10/10
13. Ciągniecie za włosy: eee spoko, ale bez szału :D 3/10
14. Podduszanie: fajne, zwłaszcza dosiadając twarz kobiety moim odbytem (pst.. ona mojże swoim też mi to robić|) 10/10
15. Lizanie odbytu partnerowi: KONIECZNOŚĆ tak, kocham, wąchać, lizać odbyt - najlepiej oboje wzajemnie sobie 10/10
16 Anal: oczywiście! w pustą jak i pełną pupę kobiety (moja pupa również dostępna całkowicie dla kobiety, także na fist) 10/10
17. Kajdanki: można jakoś ciekawie zaaranżować zabawę 6/10
18. Korek analny: o tak! rozpychanie zwieracza, ćwiczenie go 10/10
19. Stopy: lubię lizać kobietom, ale także dawać lizać i wąchać swoje 10/10
20. Zabawa sutkami: lubię całować i ssać sutki kobiece ale też kiedy ona robi to mi 10/10
21. Palce u ustach: tak, zwłaszcza po mocnej penetracji odbytu oblizując je dokładnie - także ja jej, ona mi 10/10
22. Palec w tyłku: och tak, konieczność, w obie strony ja jej, ona mi 10/10
21. Oddawanie moczu na partnera: konieczność 10/10 - w obie strony rzecz jasna
22. Scat: DEFINITYWNIE TAK - najlepiej obustronnie (ale w jedną również) - oglądanie siebie wzajemnie jak wydalamy, wąchanie kupy, robienie na ciało, smarowanie siebie wzajemnie, penetracja penisem pełnej pupy kobiety lub pełnej mojej dildem (lub dłonią dziewczyny) 100/10
23. Podwójna penetracja: temat w ogóle mi nieznany, w łóżku tylko dwie osoby max, Chyba, że z dokładką dildo w drugą dziurkę 7/10
24. Finał na twarz: może być 6/10
25 Finał w ustach: też spoko 6/10
 
Kobieta

Shakalaka

Podrywacz
Hmm moja klasyfikacja może niektórymi wstrząsnąć ;) To co dla wielu w Polsce tematem tabu. Czytam komentarze to naprawdę ludzie powolutku dopiero wpuszczają do świadomości to czy tamto, dla mnie to chleb powszedni i otwarta głowa mocno :) co idzie za tym, że chętnie porozmawiam z kobietami ,które może ukrywają swoje potrzeby i nawet tu nie są śmiałe powiedzieć o nich bo boją się "wyśmiania, krytyki", Ja takich oporów nie mam i swobodnie opowiem Wam:

1. Standardowy lodzik: lubię, ale ta praktyka mogłaby nie istnieć 5/10
Hehehehe, bo widocznie jeszcze żadna Ci porządnego nie zrobiła 😆😆 (nawiązanie do standardowej męskiej odpowiedzi na kobiece „nie jestem fanka minetki”)
2. Głębokie gardło: podobnie niczym lodzik 5/10, ale! jeśli wiązałoby się to z uwielbieniem kobiety do wymiotów podczas wtedy 10/10 - kocham czuć ciepłe wymioty na kroczu
Nie brzydzi Cię fakt posiadania ogona zanurzonego po sam trzon w sosie z treści żołądka? Zapach nie odrzuca? Serio pytam, bo nurtuje mnie temat zamiłowania mężczyzn do babskich torsji
4. Dociskanie głowy podczas loda: jeśli celem spowodowania wymiotów 10/10
No, jesli kobieta ma stosunkowo opanowane odruchy wymiotne, ale za którymś odciskiem złamiesz jej barierę i wymiotuje, to czujesz dobrze bo wygrałeś co lubisz, czy są jakieś granice?
5. Minetka: podobnie jak z lodem klasycznym, okey, ale może nie być (wolę dziurkę analną) 5/10 - jeśli kobieta pragnie, dam jej to
W sumie fair, nie ma gorszej chujozy niż facet jednocześnie domagający się loda i migający od jakiegoś odwdzięczenia ske 😁
6. Podgryzanie łechtaczki i cipki: 4/10
Aj, biedny śmiałek, który potraktowałby mój guzik czymś innym, niż język 😳
7. Klapsy w tyłek: uwielbiam widok czerwieniących się pośladków - raczej bicie dupska to 9/10
Pytanie, którego nie zadałam punkt wyżej, ale tutaj już muszę: a w odwrotną stronę jak to wyglada? Lubisz, tolerujesz?

9. Klapsy w cipkę: może podczas jakiejś zabawy, kiedy oboje rozgrzani, ale nie musi być 4/10
Taaak! 😍 klapsy, ale takie z wyczuciem, są najlepsze 🤩 i to śmieszne uczucie jakby prąd przez cipke przeszedł 🤭
10. Policzkowanie: może tak wzmocnić reakcje obojga nas - mogę ja spoliczkować ją. może kobieta mnie 3/10
Policzkowanie to świetna zabawa, dopóki któregoś razu nie wyłapie się niechcący za mocno 😆😆
12 Plucie na twarz lub do ust: OCZYWIŚCIE! że tak, najlepiej w obie strony, włącznie ze zbieraniem pełnych ust śliny, by przekazać je do wypicia partnerowi/partnerce. Kocham! plucie do odbytu drugiej osobie, rozsmarowywanie na ciele. 10/10
Nopenopenopenope, nie dam na siebie napluć, choćby od tego zależało życie ludzkości.
@Beliar666 pamiętasz, ile się nameczyles żebym chociaż ja coś plunela chociaż? 🙈
13. Ciągniecie za włosy: eee spoko, ale bez szału :D 3/10
283747292747491927/10 ! dodatkowe 5 punktów, jeśli po zabawie została mi w puklu zbliżona ilość włosów do zastanej przed 😁
14. Podduszanie: fajne, zwłaszcza dosiadając twarz kobiety moim odbytem (pst.. ona mojże swoim też mi to robić|) 10/10
Hmmm, muszę to przetestować. 🤔
15. Lizanie odbytu partnerowi: KONIECZNOŚĆ tak, kocham, wąchać, lizać odbyt - najlepiej oboje wzajemnie sobie 10/10
✅
16 Anal: oczywiście! w pustą jak i pełną pupę kobiety (moja pupa również dostępna całkowicie dla kobiety, także na fist) 10/10
Nurtuje mnie tutaj pytanie odnośnie pełnej. Fani scat lubią się babrać w snickersach od samego początku, dorastają do tego, czy następuje jakiś moment przełomowy albo wydarzenie w życiu fanów analu, po którym wstają następnego rana zwarci i gotowi na zabawę ekskrementami?
I tu tez poważnie pytam
dla koleżanki 🫠
17. Kajdanki: można jakoś ciekawie zaaranżować zabawę 6/10
✅ albo apaszka, generalnie cokolwiek do unieruchamiania 🔥
18. Korek analny: o tak! rozpychanie zwieracza, ćwiczenie go 10/10
🔥♥️😏
19. Stopy: lubię lizać kobietom, ale także dawać lizać i wąchać swoje 10/10
Z ciekawości zapytam: jak czesto spotykasz kobiety gotowe na zabawy z Twoimi stopami? Osobiście nie znam żadnej, albo się skubane dobrze maskują
20. Zabawa sutkami: lubię całować i ssać sutki kobiece ale też kiedy ona robi to mi 10/10
Nigdy nie rozumiałam fenomenu, bo jakakolwiek interakcja z moimi po paru sekundach zerowego czucia przeradza się w mocny dyskomfort. Strasznie dziwne uczucie 🙈
21. Palce u ustach: tak, zwłaszcza po mocnej penetracji odbytu oblizując je dokładnie - także ja jej, ona mi 10/10
Bakterie kałowe lubią to 😳
22. Palec w tyłku: och tak, konieczność, w obie strony ja jej, ona mi 10/10
Szanuję za otwartą postawę i niezmiennie powtarzam, że jeśli facet się broni, to albo nigdy nie miał okazji spróbować, albo spróbował z kimś niezbyt delikatnym lub narwanym. Trochę podobnie jak z analem u części kobiet.
21. Oddawanie moczu na partnera: konieczność 10/10 - w obie strony rzecz jasna
Twarz, klatka czy do buzi? 😏
22. Scat: DEFINITYWNIE TAK - najlepiej obustronnie (ale w jedną również) - oglądanie siebie wzajemnie jak wydalamy, wąchanie kupy, robienie na ciało, smarowanie siebie wzajemnie, penetracja penisem pełnej pupy kobiety lub pełnej mojej dildem (lub dłonią dziewczyny) 100/10
Czy mógłbyś mi wskazać, co jest czynnikiem podniecającym, satysfakcjonującym albo w ogóle atrakcyjnym w smarowaniu się kupa? Pytam bez szydery. Co jest w tym pociągającego? I najważniejsze
Jakim cudem macie wyłączony odruch wymiotny w tej sytuacji, zwłaszcza czując to wszystko na swoim ciele? To coś jak z zapachem benzyny, ze jeden rzyga, drugi się tym zaciąga?

23. Podwójna penetracja: temat w ogóle mi nieznany, w łóżku tylko dwie osoby max, Chyba, że z dokładką dildo w drugą dziurkę 7/10
Ej, pan bozia kazał się dzielić, wiesz? 😄
24. Finał na twarz: może być 6/10
25 Finał w ustach: też spoko 6/10
Na twarz spoko, ale połyk to zawsze pierwsza opcja (sila przyzwyczajenia 😆) Mniej sprzątania, zmarnowanego papieru…😄
 
Kobieta

Shakalaka

Podrywacz
Hehehehe, bo widocznie jeszcze żadna Ci porządnego nie zrobiła 😆😆 (nawiązanie do standardowej męskiej odpowiedzi na kobiece „nie jestem fanka minetki”)

Nie brzydzi Cię fakt posiadania ogona zanurzonego po sam trzon w sosie z treści żołądka? Zapach nie odrzuca? Serio pytam, bo nurtuje mnie temat zamiłowania mężczyzn do babskich torsji


No, jesli kobieta ma stosunkowo opanowane odruchy wymiotne, ale za którymś odciskiem złamiesz jej barierę i wymiotuje, to czujesz dobrze bo wygrałeś co lubisz, czy są jakieś granice?

W sumie fair, nie ma gorszej chujozy niż facet jednocześnie domagający się loda i migający od jakiegoś odwdzięczenia ske 😁

Aj, biedny śmiałek, który potraktowałby mój guzik czymś innym, niż język 😳

Pytanie, którego nie zadałam punkt wyżej, ale tutaj już muszę: a w odwrotną stronę jak to wyglada? Lubisz, tolerujesz?



Taaak! 😍 klapsy, ale takie z wyczuciem, są najlepsze 🤩 i to śmieszne uczucie jakby prąd przez cipke przeszedł 🤭

Policzkowanie to świetna zabawa, dopóki któregoś razu nie wyłapie się niechcący za mocno 😆😆

Nopenopenopenope, nie dam na siebie napluć, choćby od tego zależało życie ludzkości.
@Beliar666 pamiętasz, ile się nameczyles żebym chociaż ja coś plunela chociaż? 🙈

283747292747491927/10 ! dodatkowe 5 punktów, jeśli po zabawie została mi w puklu zbliżona ilość włosów do zastanej przed 😁

Hmmm, muszę to przetestować. 🤔

✅

Nurtuje mnie tutaj pytanie odnośnie pełnej. Fani scat lubią się babrać w snickersach od samego początku, dorastają do tego, czy następuje jakiś moment przełomowy albo wydarzenie w życiu fanów analu, po którym wstają następnego rana zwarci i gotowi na zabawę ekskrementami?
I tu tez poważnie pytam
dla koleżanki 🫠

✅ albo apaszka, generalnie cokolwiek do unieruchamiania 🔥

🔥♥️😏

Z ciekawości zapytam: jak czesto spotykasz kobiety gotowe na zabawy z Twoimi stopami? Osobiście nie znam żadnej, albo się skubane dobrze maskują

Nigdy nie rozumiałam fenomenu, bo jakakolwiek interakcja z moimi po paru sekundach zerowego czucia przeradza się w mocny dyskomfort. Strasznie dziwne uczucie 🙈

Bakterie kałowe lubią to 😳

Szanuję za otwartą postawę i niezmiennie powtarzam, że jeśli facet się broni, to albo nigdy nie miał okazji spróbować, albo spróbował z kimś niezbyt delikatnym lub narwanym. Trochę podobnie jak z analem u części kobiet.

Twarz, klatka czy do buzi? 😏

Czy mógłbyś mi wskazać, co jest czynnikiem podniecającym, satysfakcjonującym albo w ogóle atrakcyjnym w smarowaniu się kupa? Pytam bez szydery. Co jest w tym pociągającego? I najważniejsze
Jakim cudem macie wyłączony odruch wymiotny w tej sytuacji, zwłaszcza czując to wszystko na swoim ciele? To coś jak z zapachem benzyny, ze jeden rzyga, drugi się tym zaciąga?


Ej, pan bozia kazał się dzielić, wiesz? 😄

Na twarz spoko, ale połyk to zawsze pierwsza opcja (sila przyzwyczajenia 😆) Mniej sprzątania, zmarnowanego papieru…😄

A w sumie pykne na szybko swoje tez XD

1. Standardowy lodzik:
No… standardem w tej firmie właśnie jest branie najgłębiej, jak się da. 😀 Bo mogę, bo umiem, a jak czasem nie umiem to i tak się kiedyś naumiem. 😁 10 #bycjaklindalovelace #albochociazprobowa

2. Głębokie gardło: najgorzej było podczas pierwszych treningów. Później przez przypadek odkryłam pozycję i kąt, w którym wygodnie i bez żadnego naciągania można naprawdę sporo w buzi zmieścić 😎 10

3. Sloppy Blowjob: to pokazał mi mój facet i dla mnie to dziwne, i kompletnie nie podniecające daje 0/10 - W zasadzie się zgadzam, chociaż z drugiej strony lubię tez sprawiać przyjemność swojemu Lubemu i widzieć, jak mu dobrze, zatem jeśli ceną za ten widok jest zaslinienie się jak buldog od czasu do czasu, niech będzie. Nic nie kosztuje i nie boli w sumie 😁 2/10

4. Dociskanie głowy podczas loda.
Kiedyś wkurwialo niemiłosiernie, dziś w sumie traktuję jako taki element pomocniczy w treningu 😁
Rozróżniam jeszcze tzw. Zwalenie konia głowa, co w sumie czasem jest hot, ale tylko dopóki nie zaczyna się w głowie kręcić 🙈
Jest też taki event, jak założenie trojkata nogami przez faceta i dociskanie w ten sposób głowy - brzmi drastycznie, wyglada podobnie, a o dziwo nie wywołuje ani dyskomfortu, żadnego bólu a nawet ustawia mnie ustami w kolejnym spoko położeniu, i można dużo więcej niż normalnie wziac w usta. 😄 7, 6 i 8 kolejno

5. Minetka.
@Beliar666 😏😈 666/10! 😁

6. Podgryzanie łechtaczki i cipki:
Jak pisałam wyżej: nie polecam używać tam u mnie nic prócz palców, języka i kutasa 🙈

7. Klapsy w tyłek:
Jeden odczuwalny, ale nie za mocny spoko. Nigdy nie dałam i nie dam się sklepac do czerwoności. W moim łóżku nie ma miejsca na ból, zatem klapsy 5-6, sklepanie -173947492
8. Klapsy w piersi:
0


11. Plucie na cipkę: nie lubię być opluwana bez względu na część ciała, 0

12 Plucie na twarz lub do ust: pojebana zabawa z perspektywy kogoś, kto został kiedyś opluty przez kogoś tak po prostu. Jednoznaczne i każdorazowe skojarzenie z tamta akcja skutecznie trzyma mnie z dala


14. Podduszanie:
Zależy od nastroju i tego, jak dłoń dusząca układa się na szyi. Pożądane jest niewbijanie kostek w obojczyki, 4

15. Lizanie odbytu partnerowi:
Nie odrzuca ani nie brzydzi, jeśli facet utrzymuje tam porządek. Kiedyś miałam okres w życiu, w którym strasznie mnie to kręciło. Kiedyś 10, dziś 4

16 Anal:
10000000000000000000000000000/10 ♥


18. Korek analny:
Najlepsze metalowe, dyskretny chłód i takie tam 😈 mam jeden wibrujący, nie wiem po co się trzęsie, kompletnie. Rekompensuje swoim rozmiarem 😁 8

19. Stopy:
Brzydzą mnie wszystkie stopy łącznie z własnymi. Jeśli dotykasz mojej na luzie, to znaczy że Ci ufam i czuję się przy Tobie komfortowo 🤭 1

20. Zabawa sutkami:
Wole zająć się zestawem męskim, a moje preferuję pozostawione w spokoju. 0 mi, 4 ja komuś

21. Palce u ustach
Nie cierpię. -17363

22. Palec w tyłku:
Nie mam problemu z zapakowaniem komuś swojego, a osobiście wolę mieć ładowane tam coś większego i twardszego, niż palec. 😁 6

21. Oddawanie moczu na partnera:
Dam znać, czy dałam radę 😏 zdecydowanie nie pozwolę nasikać na siebie.
22. Scat: definitywnie 0/10 i dalej w stronę jądra ziemi

23. Podwójna penetracja:
Od 12 lat rozmyślam, jakie to uczucie i czy słusznie napaliłam sie na to jak szczerbaty na suchary jako 17latka 🙈 również dam znać 😆
 
Mężczyzna

ScatPerwersyjny

Cichy Podglądacz
a więc droga, zaciekawiona nieznajoma:


Hehehehe, bo widocznie jeszcze żadna Ci porządnego nie zrobiła 😆😆 (nawiązanie do standardowej męskiej odpowiedzi na kobiece „nie jestem fanka minetki”)
- możliwe, dużo mniej miałem robionych lodów niż praktykowałem z kupą ;)

Nie brzydzi Cię fakt posiadania ogona zanurzonego po sam trzon w sosie z treści żołądka? Zapach nie odrzuca? Serio pytam, bo nurtuje mnie temat zamiłowania mężczyzn do babskich torsji
- fakt ogona zanurzonego w sosie z treści z żołądka jest na plus! Kiedy ktoś lubi wydzieliny ciała, trochę je pozna to będąc podnieconym to naprawdę mocno nakręca (to uczucie, kiedy na co dzień jestem czysty, pachnący, wyperfumowany, a tu brak zahamowań, pełna odwrotność tego)

No, jesli kobieta ma stosunkowo opanowane odruchy wymiotne, ale za którymś odciskiem złamiesz jej barierę i wymiotuje, to czujesz dobrze bo wygrałeś co lubisz, czy są jakieś granice?
- nie do końca. Ja właśnie jestem hedonistą, koneserem (piszę całkowicie poważnie), nie łamać czyjejś blokady, ale robić to co oboje chcemy i oddawać się temu, czerpać spełnienie z braku zahamowań obojga i działać!

W sumie fair, nie ma gorszej chujozy niż facet jednocześnie domagający się loda i migający od jakiegoś odwdzięczenia ske 😁
- ja zawsze za równouprawnieniem ;) nie ma fochów, ze ja loda, ja minetke albo nie. Jeśli jesteś fanką minety to będę Ci ją trzaskał mimo, że sam nie świruję na tym punkcie, a Ty możesz ustami nie dotknąć penisa, jeśli tylko miałoby to być robione naprawdę na siłę. Wtedy to mi opada, jak widzę, że ktoś się do czegoś zmusza, serio!

Aj, biedny śmiałek, który potraktowałby mój guzik czymś innym, niż język 😳
- no i tu byśmy się zgrali ładnie ;)

Pytanie, którego nie zadałam punkt wyżej, ale tutaj już muszę: a w odwrotną stronę jak to wyglada? Lubisz, tolerujesz?
- bicie mojej pupy?! ależ taak milordzie! Naprawdę kocham - jestem fetyszystą odbytu - wszystko poprzez dotykanie sobie pupe, całowanie poprzez wąchanie rowa i zwieracza do wydalania i penetracji a na biciu tyłka kończąc o i jeszcze fisting odbytu kocham (także głęboko, trenować jak najgłębiej) - wszystko w obie strony. Można mnie sprać na czerwono. KOCHAM TO niesłychanie.


Nurtuje mnie tutaj pytanie odnośnie pełnej. Fani scat lubią się babrać w snickersach od samego początku, dorastają do tego, czy następuje jakiś moment przełomowy albo wydarzenie w życiu fanów analu, po którym wstają następnego rana zwarci i gotowi na zabawę ekskrementami?
I tu tez poważnie pytam
dla koleżanki 🫠
- ja uważam, że każdy fetysz musi zostać jakoś "odkryty". Sądzę, że każdy człowiek jakiś fetysz ma, ale po prostu nie zbiegną się losy niektórych by owy fetysz, który jest ich fetyszem będzie im dane poznać. Ja od 12 roku życia więcej macałem się po tyłku zaciekawiony zwieraczem niż masowałem penisa, a kiedy kolega przyniósł na CD film "2girls1cup" (by oczywiście pośmiać się bo "sranko") to olśniło mnie, że pupy można dotykać też brudnej i się zaczęło. Potem już nie zawsze pilnowałem, by podczas zabaw pupą, była ona czysta. Pozwalałem sobie na więcej i więcej. I tak od około 13 roku życia poznawałem ten fetysz, wypierałem go. Zastanawiałem się dlaczego, zagadywałem na forach do psychologów nawet! i dzieki którym trochę unormowałem sobie, że fetysze okey, spoko, jeśli nie wchodzimy tylko z tym komuś w życie na siłę, nie robimy komuś źle. Ja zawsze lubiłem, kiedy dwie strony chciały czegoś, wtedy pełna swoboda między dwojgiem. I tak od 13 roku życia ten fetysz jest obecny. Czasami uśpiony bo nie mam ochoty na jakikolwiek kontakt z kupą, a potem wraca i smaruję swoje bądź kogoś ciało swoim stolcem doznając ekstazy. Dziś mam 32 lata i nadal lubię to tak samo, a myślę, ze nawet mocniej niż X lat temu. Mógłbym sporo o tym opowiadać ;)

Z ciekawości zapytam: jak czesto spotykasz kobiety gotowe na zabawy z Twoimi stopami? Osobiście nie znam żadnej, albo się skubane dobrze maskują
- strasznie się wstydzą tego! to tez fetysz i właśnie ukrywają się ludzie z tym co ich pociąga, ja uznałem, że obwieszczę całemu internetowi, co lubię, by móc poznać śmiałą fajną babeczkę, która bez obaw, że pierdnie, czy przy analu będzie brudno, chętnie ze mną pójdzie w jedną stronę. Takiej bratniej duży (może i na zawsze do związku) ;) natomiast.. odpowiadając to tak. Raz jeden zagadnęła do mnie dziewczyna o nicku "stópkara" i wyjaśniła mi szybko, że kocha męskie stopy. Po paru dniach pisania miała moje stopy 44 rozmiar na swojej twarzy tuż po tym, jak wyjęła je spocone z moich butów. Delektowała się nimi w moim samochodzie bardzo długo, skupiając się na tym co kocham, na ssaniu moich pięt. Było to jednak tak dawno temu, że po prostu tylko odpowiedziałem na to w ankiecie, ale nie sądzę bym poznał szybko fankę męskich stóp. Czatując po internetach częściej zagadują do mnie dziewczyny, które pragną bym, jak to podniecone mówią mi wprost "osrał je" poniżając przy tym maksymalnie niż pragnące mych stóp. Także kobieta lubiąca stopy to jeszcze trudniejsza sprawa (chyba?!)

Nigdy nie rozumiałam fenomenu, bo jakakolwiek interakcja z moimi po paru sekundach zerowego czucia przeradza się w mocny dyskomfort. Strasznie dziwne uczucie 🙈
- dla mnie też temat trochę do rozwinięcia (mało mam praktyki) - jednak na tyle co doznałem tego, a było tego bardzo mało bo jedna dziewczyna lubiła kręcić sutki moje i robiła mi to kiedyś kuzynka, ale "dal fanu" jak byliśmy dziećmi i z tych wspomnień mam miłe odczucia, które mógłbym wpleść w zabawy erotyczne. Ten rodzaj bólu odpowiada mi, tak jak dostawanie po dupie lub kiedy kobieta bije mojego penisa otwartą dłonią mocno (a np. bicie jąder nie chodzi w grę - tu mam tak niski próg bólu, że zemdlałbym chyba + boję się o moją płodność, tak serio)

Bakterie kałowe lubią to 😳
- oblizywanie palców cudowna sprawa, takie palce z pupy, aaa bakterie kałowe nie tak straszne, jak życie to maluje ;)

Szanuję za otwartą postawę i niezmiennie powtarzam, że jeśli facet się broni, to albo nigdy nie miał okazji spróbować, albo spróbował z kimś niezbyt delikatnym lub narwanym. Trochę podobnie jak z analem u części kobiet.
- otóż to! Ja zawsze byłem otwarty na wszelakie inności, tolerancja u mnie milion, ale tak po prostu mam, a pupę sam swoją poznaję od 12 roku życia i po prostu zdołałem poznać swoje ciało i dziś potrafię sobie dawać przyjemność analną na różne sposoby i GODZINAMI mogę tak się zadowalać tracąc czucie w nogach z doznań!! kocham ten stan analnego ujeżdżania, rżnięcia głęboko odbytu jak i ćwiczenia rozciągania zwieracza. No, a gdzie przy tym stoi wytrysk spermy? - nie oszukujmy się, szybkie walenie, kilka minut, strzał spermy i mogę iść obierać ziemniaki (taak, po spuście serio się odechciewa wszystkiego, dlatego nie spuszczam się często, a właśnie zajmuję się pupą, spust ewentualnie na sam koniec, żeby w końcu opaść z tych emocji analnych i iść spać bo czasami potrafiłem ujeżdżać się całą noc!, a spust trochę uspokaja) - na pewno trzeba poznać swoje ciało i nie bronić się na siłę, a już na pewno wyprzeć jakieś zaściankowe myślenie, że jak wsadzisz sobie palec w tyłek to stajesz się gejem ;) haha to jest piękna teoria, od ponad 15 lat ujeżdżam się analnie, a jestem sto procent hetero. No ale weź to wytłumacz potencjalnej kobiecie ,którą poznam na tinderze czy innym badoo? ^^ awykonalne!

Twarz, klatka czy do buzi? 😏
- och! to zawsze trudny wybór bo wszędzie jest cudownie oddać mocz. Kocham wsadzić penisa do ust i sikać do gardła, ale pokryć ciało kobiety moczem sikając na jej twarz i patrząc jak spływa po całym ciele i ładnie wciera moje siki w piersi, brzuch, szyję! W drugą stronę nie jest lżej, uwielbiam móc pachnieć moczem kobiety, ale tak samo zawsze mam ochotę je wypić wszystkie przytykając usta szczelnie do cipki! - no cóż trzeba dużo pić i raz tak, taz tak!

Czy mógłbyś mi wskazać, co jest czynnikiem podniecającym, satysfakcjonującym albo w ogóle atrakcyjnym w smarowaniu się kupa? Pytam bez szydery. Co jest w tym pociągającego? I najważniejsze
Jakim cudem macie wyłączony odruch wymiotny w tej sytuacji, zwłaszcza czując to wszystko na swoim ciele? To coś jak z zapachem benzyny, ze jeden rzyga, drugi się tym zaciąga?
- sprawa zapewne niełatwa do wyjaśnienia komuś z poza klimatu, ale zapewne, tak czuję, chodzi najbardziej o to, że to jest takie nieznane i od dzieciaka nam do głów wpajane, że fuj, ble, niesmaczne, ohydne, niezdrowe, że od razu do kibelka i spłukać, pozbyć się.. aaaa! tu nie! zrobić kupę, ale drugiemu człowiekowi na ciało, caaaałkowicie odwrotnie niż jestesmy wychowani i z takim stanem rzeczy działać. Podniecenie w moment, twardy penis na zawołanie. Chyba właśnie to złamanie tego tabu. Zwłaszcza, że dodajmy, kobiety przecież NIE ROBIĄ KUPY! a tu tak na głowie staje relacja, że kobieta swobodnie, podniecona i pełna chcicy wypina dupsko nade mną i sra na mnie. Pełne złamanie tabu między dwojgiem (co dla mnie jest maksymalnie zbliżającym dwoje ludzi, że już bardziej nie możemy się przed sobą otworzyć, nie mamy już tajemnic bo i mocz, kał, a i wymiotowanie na siebie). Cały ten miks tego "czego się nie robi, o czym się nie mówi nawet za wiele, a wypiera bo to przecież ble" a my to robimy. To myślę dalej ten ogrom tych jakże dziwnych emocji, o których być może nie pomyślałoby się, gdyby inaczej losy się potoczyły i nie zobaczyłbym takiego filmu, jaki kolega przyniósł na CD.
- ciężko mi też porównać się do kogoś innego, kto dziś mając 32 lata, jak ja, ale zerowe podniety kupą, dziś nagle miałby stanąć przed takimi zabawami i musiał się odnaleźć w tym bo np. jego partnerka lubi i poprosiłaby swojego mężczyznę "zrób na mnie kupę" - no nie wiem,, jak ja bym się odnalazł w tym, wcześniej nie mając z tym styczności, ale jestem otwarty na eksperymentowanie wszelkiego rodzaju. Może bym sobie poradził. Temat jednak rozumiem, że może nie być łatwy dla kogoś.

Ej, pan bozia kazał się dzielić, wiesz? 😄
- nie umiem odnaleźć energii, kiedy choćby pomyślę, że byłby inny facet w relacji trójkątnej albo i kobieta w sumie też. Tyle, co ja lubię i druga strona musiałaby lubić podobnie, żeby była pełnia szczęścia, a jeszcze ktoś trzeci ze swoją energią i swoimi przywarami ? o niee, nie odnalazłbym się w tym chyba.


Temat praktyk toaletowych jest dla mnie czymś bardzo ważnym i mogę i lubię dużo o tym rozmawiać, odpowiadać na pytania wszelkiej maści. Jeśli masz ochotę na więcej rozmowy to zapraszam, odezwij się śmiało we wiadomości prywatnej, to znaczy tutaj to na czacie prywatnym, a chętnie zaspokoję Twe wszelkie ciekawości w głowie, jeśli jest ich więcej i Twoje zaciekawienie jest prawdziwe. Cho pogadamy przy kawce niedzielnej ;)
 
Kobieta

Shakalaka

Podrywacz
- możliwe, dużo mniej miałem robionych lodów niż praktykowałem z kupą ;)


- fakt ogona zanurzonego w sosie z treści z żołądka jest na plus! Kiedy ktoś lubi wydzieliny ciała, trochę je pozna to będąc podnieconym to naprawdę mocno nakręca (to uczucie, kiedy na co dzień jestem czysty, pachnący, wyperfumowany, a tu brak zahamowań, pełna odwrotność tego)


- nie do końca. Ja właśnie jestem hedonistą, koneserem (piszę całkowicie poważnie), nie łamać czyjejś blokady, ale robić to co oboje chcemy i oddawać się temu, czerpać spełnienie z braku zahamowań obojga i działać!


- ja zawsze za równouprawnieniem ;) nie ma fochów, ze ja loda, ja minetke albo nie. Jeśli jesteś fanką minety to będę Ci ją trzaskał mimo, że sam nie świruję na tym punkcie, a Ty możesz ustami nie dotknąć penisa, jeśli tylko miałoby to być robione naprawdę na siłę. Wtedy to mi opada, jak widzę, że ktoś się do czegoś zmusza, serio!


- no i tu byśmy się zgrali ładnie ;)


- bicie mojej pupy?! ależ taak milordzie! Naprawdę kocham - jestem fetyszystą odbytu - wszystko poprzez dotykanie sobie pupe, całowanie poprzez wąchanie rowa i zwieracza do wydalania i penetracji a na biciu tyłka kończąc o i jeszcze fisting odbytu kocham (także głęboko, trenować jak najgłębiej) - wszystko w obie strony. Można mnie sprać na czerwono. KOCHAM TO niesłychanie.



- ja uważam, że każdy fetysz musi zostać jakoś "odkryty". Sądzę, że każdy człowiek jakiś fetysz ma, ale po prostu nie zbiegną się losy niektórych by owy fetysz, który jest ich fetyszem będzie im dane poznać. Ja od 12 roku życia więcej macałem się po tyłku zaciekawiony zwieraczem niż masowałem penisa, a kiedy kolega przyniósł na CD film "2girls1cup" (by oczywiście pośmiać się bo "sranko") to olśniło mnie, że pupy można dotykać też brudnej i się zaczęło. Potem już nie zawsze pilnowałem, by podczas zabaw pupą, była ona czysta. Pozwalałem sobie na więcej i więcej. I tak od około 13 roku życia poznawałem ten fetysz, wypierałem go. Zastanawiałem się dlaczego, zagadywałem na forach do psychologów nawet! i dzieki którym trochę unormowałem sobie, że fetysze okey, spoko, jeśli nie wchodzimy tylko z tym komuś w życie na siłę, nie robimy komuś źle. Ja zawsze lubiłem, kiedy dwie strony chciały czegoś, wtedy pełna swoboda między dwojgiem. I tak od 13 roku życia ten fetysz jest obecny. Czasami uśpiony bo nie mam ochoty na jakikolwiek kontakt z kupą, a potem wraca i smaruję swoje bądź kogoś ciało swoim stolcem doznając ekstazy. Dziś mam 32 lata i nadal lubię to tak samo, a myślę, ze nawet mocniej niż X lat temu. Mógłbym sporo o tym opowiadać ;)


- strasznie się wstydzą tego! to tez fetysz i właśnie ukrywają się ludzie z tym co ich pociąga, ja uznałem, że obwieszczę całemu internetowi, co lubię, by móc poznać śmiałą fajną babeczkę, która bez obaw, że pierdnie, czy przy analu będzie brudno, chętnie ze mną pójdzie w jedną stronę. Takiej bratniej duży (może i na zawsze do związku) ;) natomiast.. odpowiadając to tak. Raz jeden zagadnęła do mnie dziewczyna o nicku "stópkara" i wyjaśniła mi szybko, że kocha męskie stopy. Po paru dniach pisania miała moje stopy 44 rozmiar na swojej twarzy tuż po tym, jak wyjęła je spocone z moich butów. Delektowała się nimi w moim samochodzie bardzo długo, skupiając się na tym co kocham, na ssaniu moich pięt. Było to jednak tak dawno temu, że po prostu tylko odpowiedziałem na to w ankiecie, ale nie sądzę bym poznał szybko fankę męskich stóp. Czatując po internetach częściej zagadują do mnie dziewczyny, które pragną bym, jak to podniecone mówią mi wprost "osrał je" poniżając przy tym maksymalnie niż pragnące mych stóp. Także kobieta lubiąca stopy to jeszcze trudniejsza sprawa (chyba?!)


- dla mnie też temat trochę do rozwinięcia (mało mam praktyki) - jednak na tyle co doznałem tego, a było tego bardzo mało bo jedna dziewczyna lubiła kręcić sutki moje i robiła mi to kiedyś kuzynka, ale "dal fanu" jak byliśmy dziećmi i z tych wspomnień mam miłe odczucia, które mógłbym wpleść w zabawy erotyczne. Ten rodzaj bólu odpowiada mi, tak jak dostawanie po dupie lub kiedy kobieta bije mojego penisa otwartą dłonią mocno (a np. bicie jąder nie chodzi w grę - tu mam tak niski próg bólu, że zemdlałbym chyba + boję się o moją płodność, tak serio)


- oblizywanie palców cudowna sprawa, takie palce z pupy, aaa bakterie kałowe nie tak straszne, jak życie to maluje ;)


- otóż to! Ja zawsze byłem otwarty na wszelakie inności, tolerancja u mnie milion, ale tak po prostu mam, a pupę sam swoją poznaję od 12 roku życia i po prostu zdołałem poznać swoje ciało i dziś potrafię sobie dawać przyjemność analną na różne sposoby i GODZINAMI mogę tak się zadowalać tracąc czucie w nogach z doznań!! kocham ten stan analnego ujeżdżania, rżnięcia głęboko odbytu jak i ćwiczenia rozciągania zwieracza. No, a gdzie przy tym stoi wytrysk spermy? - nie oszukujmy się, szybkie walenie, kilka minut, strzał spermy i mogę iść obierać ziemniaki (taak, po spuście serio się odechciewa wszystkiego, dlatego nie spuszczam się często, a właśnie zajmuję się pupą, spust ewentualnie na sam koniec, żeby w końcu opaść z tych emocji analnych i iść spać bo czasami potrafiłem ujeżdżać się całą noc!, a spust trochę uspokaja) - na pewno trzeba poznać swoje ciało i nie bronić się na siłę, a już na pewno wyprzeć jakieś zaściankowe myślenie, że jak wsadzisz sobie palec w tyłek to stajesz się gejem ;) haha to jest piękna teoria, od ponad 15 lat ujeżdżam się analnie, a jestem sto procent hetero. No ale weź to wytłumacz potencjalnej kobiecie ,którą poznam na tinderze czy innym badoo? ^^ awykonalne!


- och! to zawsze trudny wybór bo wszędzie jest cudownie oddać mocz. Kocham wsadzić penisa do ust i sikać do gardła, ale pokryć ciało kobiety moczem sikając na jej twarz i patrząc jak spływa po całym ciele i ładnie wciera moje siki w piersi, brzuch, szyję! W drugą stronę nie jest lżej, uwielbiam móc pachnieć moczem kobiety, ale tak samo zawsze mam ochotę je wypić wszystkie przytykając usta szczelnie do cipki! - no cóż trzeba dużo pić i raz tak, taz tak!


- sprawa zapewne niełatwa do wyjaśnienia komuś z poza klimatu, ale zapewne, tak czuję, chodzi najbardziej o to, że to jest takie nieznane i od dzieciaka nam do głów wpajane, że fuj, ble, niesmaczne, ohydne, niezdrowe, że od razu do kibelka i spłukać, pozbyć się.. aaaa! tu nie! zrobić kupę, ale drugiemu człowiekowi na ciało, caaaałkowicie odwrotnie niż jestesmy wychowani i z takim stanem rzeczy działać. Podniecenie w moment, twardy penis na zawołanie. Chyba właśnie to złamanie tego tabu. Zwłaszcza, że dodajmy, kobiety przecież NIE ROBIĄ KUPY! a tu tak na głowie staje relacja, że kobieta swobodnie, podniecona i pełna chcicy wypina dupsko nade mną i sra na mnie. Pełne złamanie tabu między dwojgiem (co dla mnie jest maksymalnie zbliżającym dwoje ludzi, że już bardziej nie możemy się przed sobą otworzyć, nie mamy już tajemnic bo i mocz, kał, a i wymiotowanie na siebie). Cały ten miks tego "czego się nie robi, o czym się nie mówi nawet za wiele, a wypiera bo to przecież ble" a my to robimy. To myślę dalej ten ogrom tych jakże dziwnych emocji, o których być może nie pomyślałoby się, gdyby inaczej losy się potoczyły i nie zobaczyłbym takiego filmu, jaki kolega przyniósł na CD.
- ciężko mi też porównać się do kogoś innego, kto dziś mając 32 lata, jak ja, ale zerowe podniety kupą, dziś nagle miałby stanąć przed takimi zabawami i musiał się odnaleźć w tym bo np. jego partnerka lubi i poprosiłaby swojego mężczyznę "zrób na mnie kupę" - no nie wiem,, jak ja bym się odnalazł w tym, wcześniej nie mając z tym styczności, ale jestem otwarty na eksperymentowanie wszelkiego rodzaju. Może bym sobie poradził. Temat jednak rozumiem, że może nie być łatwy dla kogoś.


- nie umiem odnaleźć energii, kiedy choćby pomyślę, że byłby inny facet w relacji trójkątnej albo i kobieta w sumie też. Tyle, co ja lubię i druga strona musiałaby lubić podobnie, żeby była pełnia szczęścia, a jeszcze ktoś trzeci ze swoją energią i swoimi przywarami ? o niee, nie odnalazłbym się w tym chyba.


Temat praktyk toaletowych jest dla mnie czymś bardzo ważnym i mogę i lubię dużo o tym rozmawiać, odpowiadać na pytania wszelkiej maści. Jeśli masz ochotę na więcej rozmowy to zapraszam, odezwij się śmiało we wiadomości prywatnej, to znaczy tutaj to na czacie prywatnym, a chętnie zaspokoję Twe wszelkie ciekawości w głowie, jeśli jest ich więcej i Twoje zaciekawienie jest prawdziwe. Cho pogadamy przy kawce niedzielnej ;)
Bardzo dziękuję za tę wyczerpującą i rzetelną w mojej ocenie odpowiedz, w zasadzie parę rzeczy jest tu dla mnie w jakiś sposób zrozumiałe (np pozbywanie się przed druga osoba jakiegokolwiek tabu po zabawie), i nie mam po niej już pytań, oddaję głos do studia 😁

PS. To nie kwestia tego, że kupa jest be i fu - bo jest, i nie ze wzgledu. rodukt uboczny tego, czym się żywisz, okraszony horrendalną ilością bakterii i innego syfu. Bakterie kałowe powodują szereg różnych nieprzyjemnych efektów obcowania z nimi, i na przykład widząc pannę z tipsami do nieba nie umiem myśleć o niczym innym, jak o ilości w.w minichujków czających się pod takim szponem (nie czarujmy się, większość ludzi nawet po pandemii nie potrafi dokładnie umyc rąk, a po drugie pazów nawet nie możesz traktować porządnym szorowaniem, bo Ci odpadną. Nie jestem fanką wymuszonego obcowania z czyjąś kulturą bakterii, mam swoje, wychowam jak własne. 😆) Ludzkie odchody są odrażające ze względu na skład i wyziewy towarzyszące wydalaniu. I niekoniecznie jest tutaj jak z bąkami czy dziećmi, że swoje tolerujesz, hehehe. Niech pierwszy rzuci kamieniem ten, którego aromaty chociaż raz w życiu nie wprawiły w zdumiewająco obrzydliwy, ale fascynujący podziw (nie, Ty odłóż ten kamień i koleżance z ręki tez wyjmij, Was to nie dotyczy ze względu na upodobania 😁)
Powodem, dla którego lwią cześć społeczeństwa odchody brzydzą jest w dużej mierze zapach. Działa odstraszająco, bo ma tak działać, por. Początek i zawartość kupy. Matka Natura wyposażyła nas w tego typu sprytne obrzydzajki dla naszego dobra, jesteśmy zbudowani tak, że wydalamy z resztkami jedzenia dużo syfu z organizmu również dla naszego dobra. Nie ruszasz wobec tego odchodów dla swojego dobra. Fetyszyści scat jakimś cudem te czujki mają wyłączone/przerobione, tak wnioskuję po Twojej odpowiedzi. I nasuwa mi się tez taka myśl, ze może dla Ciebie bakteria kałowa jest bardziej ziomkiem, niż wrogiem ze względu na długotrwały proces podnoszenia tolerancji. Coś jak ten gość, co cyjanek czy tam arszenik w małych dawkach sobie aplikował, i podobno był troszkę mniej podatny na działanie tej trucizny.

Kupę rzeczy się dziś dzięki Tobie dowiedziałam, dziękuję raz jeszcze. Tymczasem spływam 😄
 
Mężczyzna

sportowydlaniej

Cichy Podglądacz
To i ja dołączę :D
1. Standardowy lodzik: uwielbiam chyba jak każdy facet 10/10
2. Głębokie gardło: jest okej ale bez szału. Na porno wygląda lepiej 6/10
3. Sloppy Blowjob: nie miałem okazji spróbować ale na filmach podnieca. 8/10
4. Dociskanie głowy podczas loda. Czasem spoko 5/10
5. Minetka. „Bardzo lubię, delikatnie jak i mocniej z palcówką” - mogę się podpisać pod tym 10/10
6. Podgryzanie łechtaczki i cipki: jest okej ale bez szału 6/10
7. Klapsy w tyłek: lubię, ale z umiarem 7/10
8. Klapsy w piersi: nie podnieca mnie to 4/10
9. Klapsy w cipkę: czasem spoko ale nie jestem wielkim fanem 5/10
10. Policzkowanie: od czasu do czasu fajnie 7/10
11. Plucie na cipkę: lubię, zwłaszcza podczas minetki 8/10
12 Plucie na twarz lub do ust: jestem na nie 0/10
13. Ciągniecie za włosy: lubię, zwłaszcza w pozycji na pieska 7/10
14. Podduszanie: nie przepadam 4/10
15. Lizanie odbytu partnerowi: ja nie miałem nigdy lizanego. Sam nie przepadam za lizaniem. 1/10
16 Anal: nie próbowałem, ale wolę inną dziurkę 3/10
17. Kajdanki: są spoko, ale nie praktykuję na codzień 5/10
18. Korek analny: chciałbym spróbować w obie strony 8/10
19. Stopy: lubię całować zadbane 8/10
20. Zabawa sutkami: uwielbiam się nimi bawić 10/10
21. Palce u ustach: nie przepadam 2/10
22. Palec w tyłku: jest ok 5/10
21. Oddawanie moczu na partnera: totanie 0/10
22. Scat: red flag 0/10
23. Podwójna penetracja: mógłbym spróbować 7/10
24. Finał na twarz uwielbiam 10/10
25 Finał w ustach wolę na twarz. Lubię „wilgotne” pocałunki po finale w ustach 9/10
 
Mężczyzna

ScatPerwersyjny

Cichy Podglądacz
Bardzo dziękuję za tę wyczerpującą i rzetelną w mojej ocenie odpowiedz, w zasadzie parę rzeczy jest tu dla mnie w jakiś sposób zrozumiałe (np pozbywanie się przed druga osoba jakiegokolwiek tabu po zabawie), i nie mam po niej już pytań, oddaję głos do studia 😁

PS. To nie kwestia tego, że kupa jest be i fu - bo jest, i nie ze wzgledu. rodukt uboczny tego, czym się żywisz, okraszony horrendalną ilością bakterii i innego syfu. Bakterie kałowe powodują szereg różnych nieprzyjemnych efektów obcowania z nimi, i na przykład widząc pannę z tipsami do nieba nie umiem myśleć o niczym innym, jak o ilości w.w minichujków czających się pod takim szponem (nie czarujmy się, większość ludzi nawet po pandemii nie potrafi dokładnie umyc rąk, a po drugie pazów nawet nie możesz traktować porządnym szorowaniem, bo Ci odpadną. Nie jestem fanką wymuszonego obcowania z czyjąś kulturą bakterii, mam swoje, wychowam jak własne. 😆) Ludzkie odchody są odrażające ze względu na skład i wyziewy towarzyszące wydalaniu. I niekoniecznie jest tutaj jak z bąkami czy dziećmi, że swoje tolerujesz, hehehe. Niech pierwszy rzuci kamieniem ten, którego aromaty chociaż raz w życiu nie wprawiły w zdumiewająco obrzydliwy, ale fascynujący podziw (nie, Ty odłóż ten kamień i koleżance z ręki tez wyjmij, Was to nie dotyczy ze względu na upodobania 😁)
Powodem, dla którego lwią cześć społeczeństwa odchody brzydzą jest w dużej mierze zapach. Działa odstraszająco, bo ma tak działać, por. Początek i zawartość kupy. Matka Natura wyposażyła nas w tego typu sprytne obrzydzajki dla naszego dobra, jesteśmy zbudowani tak, że wydalamy z resztkami jedzenia dużo syfu z organizmu również dla naszego dobra. Nie ruszasz wobec tego odchodów dla swojego dobra. Fetyszyści scat jakimś cudem te czujki mają wyłączone/przerobione, tak wnioskuję po Twojej odpowiedzi. I nasuwa mi się tez taka myśl, ze może dla Ciebie bakteria kałowa jest bardziej ziomkiem, niż wrogiem ze względu na długotrwały proces podnoszenia tolerancji. Coś jak ten gość, co cyjanek czy tam arszenik w małych dawkach sobie aplikował, i podobno był troszkę mniej podatny na działanie tej trucizny.

Kupę rzeczy się dziś dzięki Tobie dowiedziałam, dziękuję raz jeszcze. Tymczasem spływam 😄
Nie ma za co, wal, jak w dym, gdyby trzeba było więcej wiedzy.
Natomiast masz rację z tym przyzwyczajeniem się do bakterii, które stały się moimi ziomkami.
Tak to właśnie działa, tak samo można nauczyć się bakterii partnera i tak się dzieje, kiedy się całujemy to dzielimy się bakteriami, jemy razem. Wspólne to wspólne tamto, niektórzy nawet zęby jedną szczoteczką ;) to także współdzielenie bakterii i "uczenie się" ich.
Podobnie to działa z kupą.
Mogę powiedzieć, że ja sam też głupi nie jestem, żeby obrzucić się kupą na hej i być zadowolonym.
Ja przez naście lat wprowadzałem ten temat BARDZO powoli.
Robiłem kroczek bo nawet nie krok, a kroczek i patrzyłem, jak organizm reaguje, jak jest odpowiedź.
Być może ja mam mocną odporność, a może dobrze to rozgrywam taką prędkością, gdyż przez naście lat niemiałem ani razy problemu zdrowotnego związanego z obecnością zwiększonej ilości bakterii tu czy tam.
Na co dzień jestem piekielnie pedantyczny i dbam o czystość, o zapachy, aby było fajnie.
Podczas "fetyszowania" sytuacja się odwraca zupełnie i świadomie chcę nie dbać o to i pozowolić na więcej.
Po latach nauczyłem się działać bardzo mocno w temacie tego fetyszu bez jakichkolwiek złych efektów ubocznych bo organizm się uczy, przyzwyczaja.

Pozdrawiam i zapraszam do rozmów :)
 
Mężczyzna

Martin 101

Nowicjusz
Nie ma za co, wal, jak w dym, gdyby trzeba było więcej wiedzy.
Natomiast masz rację z tym przyzwyczajeniem się do bakterii, które stały się moimi ziomkami.
Tak to właśnie działa, tak samo można nauczyć się bakterii partnera i tak się dzieje, kiedy się całujemy to dzielimy się bakteriami, jemy razem. Wspólne to wspólne tamto, niektórzy nawet zęby jedną szczoteczką ;) to także współdzielenie bakterii i "uczenie się" ich.
Podobnie to działa z kupą.
Mogę powiedzieć, że ja sam też głupi nie jestem, żeby obrzucić się kupą na hej i być zadowolonym.
Ja przez naście lat wprowadzałem ten temat BARDZO powoli.
Robiłem kroczek bo nawet nie krok, a kroczek i patrzyłem, jak organizm reaguje, jak jest odpowiedź.
Być może ja mam mocną odporność, a może dobrze to rozgrywam taką prędkością, gdyż przez naście lat niemiałem ani razy problemu zdrowotnego związanego z obecnością zwiększonej ilości bakterii tu czy tam.
Na co dzień jestem piekielnie pedantyczny i dbam o czystość, o zapachy, aby było fajnie.
Podczas "fetyszowania" sytuacja się odwraca zupełnie i świadomie chcę nie dbać o to i pozowolić na więcej.
Po latach nauczyłem się działać bardzo mocno w temacie tego fetyszu bez jakichkolwiek złych efektów ubocznych bo organizm się uczy, przyzwyczaja.

Pozdrawiam i zapraszam do rozmów :)
Ciekawi mnie jak sobie radzisz z zapachem kupy oraz czy on się później nie utrzymuje na ciele.
 

Podobne tematy

Prywatne rozmowy
Pomoc Użytkownicy
    Nie dołączyłeś do żadnego pokoju.
    Do góry