• Witaj na forum erotycznym SexForum.pl

    Forum przeznaczone jest wyłącznie dla dorosłych. Jeżeli nie jesteś pełnoletni, lub nie chcesz oglądać treści erotycznych koniecznie opuść tą stronę.

Upojny weekend z żoną cz. 1

daniel_1985

Cichy Podglądacz
To moje pierwsze opowiadanie, ciekaw jestem Waszej opinii.

----------------------

D. jest moją żoną od prawie 15 lat. Ostatnie dni spędziła na szkoleniu w jednej z nadmorskiej miejscowości. Co prawda na początku lutego, morze nie jest najatrakcyjniejsze, ale umówiliśmy się, że w piątek odbiorę ją po zakończeniu zajęć i wspólnie zaszyjemy się w hotelu kilkadziesiąt kilometrów dalej. Lubimy co jakiś czas wyjechać sami, bez dziecka, bez przyjaciół i poświęcając cały czas sobie, najczęściej w ogóle nie wychodząc z hotelowego pokoju. Kiedy podjechałem pod budynek, w którym nocowała dostałem krótkiego SMSa, że ostatni wykład się przeciąga i muszę poczekać. No trudno, czekałem 5 dni, poczekam i kilka dodatkowych minut. Po kwadransie w końcu zobaczyłem jak D. szybkim krokiem idzie w stronę auta, ciągnąc za sobą niedużą walizkę. Wysiadłem, żeby pomóc jej włożyć walizkę do bagażnika. Przywitaliśmy się szybkim buziakiem, po czym otwarłem drzwi pasażera zapraszając ją do środka. Na siedzeniu pasażera leżała długa czerwona róża.
- Mogłam się spodziewać – rzuciła w moją stronę z szerokim uśmiechem.
- Chyba jestem zbyt przewidywalny… - zażartowałem
- Jeżeli chodzi o kwiaty to na pewno, ale zakładam, że w ciągu tego weekendu nie raz mnie zaskoczysz – odpowiedziała, uśmiechając się jeszcze mocniej.
Po drodze postanowiliśmy zjeść obiad i zrobić niezbędne zakupy, żeby nie musieć ruszać się z hotelu przez cały pobyt. Droga dłużyła się nie miłosiernie. Wąskie i kręte nadmorskie ciągnęły się i ciągnęły, nie dając szans, żeby choć trochę przyspieszyć.
- Tęskniłem za Tobą – powiedziałem, nie odrywając wzroku od drogi, jednocześnie zacząłem delikatnie masować ją po udzie. Pod delikatnym materiale średniej długości sukienki wyczułem koronkę od pończoch. Wiedziała jak bardzo kręcą mnie pończochy. Szczerze mówiąc biorąc pod uwagę, że rzadko je nosi nie spodziewałem się, że założy je dzisiaj, kiedy na dworze temperatura była minusowa. Ciekawe co jeszcze zabrała ze sobą na to szkolenie i czym mnie zaskoczy. Moje zadowolenie i uśmiech ciężko było ukryć.
- Co? Też jeszcze potrafię Cię czasem zaskoczyć?
- No czasem potrafisz – odpowiedziałem przekornie.
- Zaraz rozsadzi Ci spodnie – powiedziała, kładąc rękę na moim kroku i delikatnie masując mi fiuta.
- Żebyś wiedziała, mam ochotę zjechać na pierwszy lepszy parking i wyruchać Cię na tylnym siedzeniu!
- Skup się na drodze, za półgodziny będziemy na miejscu, cały weekend przed nami.

Po trochę ponad 30 minutach zajechaliśmy pod hotel. Szybki meldunek i znaleźliśmy się w naszym apartamencie. Nasze lokum przypominało kawalerkę. W średniej wielkości salonie, który jednocześnie był sypialnią stało tylko duże małżeńskie łóżko. Kawałek dalej znajdował się podłużny, podwyższony stół z dwoma hokerami, który oddzielał całość od aneksu kuchennego. Łazienka była niewielka, ale posiadała spory prysznic, pod którym dwie osoby miały spore pole do popisu. Niezaprzeczalnym atutem apartamentu było panoramiczne okno wychodzące w stronę morza.
- Prawie jakbyśmy bzykali się na plaży – zaśmiałem się.
- Tylko tu nie zmarznie mi cipka – odpowiedziała.
Ściągnęliśmy z siebie tylko kurtki i bez słowa posadziłem ją na stół oddzielający salon od aneksu kuchennego. Zaczęliśmy się namiętnie całować. Zarzuciłam mi ręce na szyje, w czasie gdy moje ręce "zwiedzały" całe jej ciało, kawałek po kawałku. Czułem się jak napalony nastolatek, D. chyba zresztą też, dawno się tak nie całowaliśmy. Kilka dni rozłąki, kilka kłótni o to, że szlajała się nocami po jakiś klubach z koleżankami ze szkolenia zrobiło swoje. Głaskałem jej seksowne wysportowane plecki, po chwili ugniatając już krągłe, niedużych rozmiarów piersi. W spodniach miałem już sporej wielkości namiot. Jedną ręką trzymałem ją za głowę, mocno przyciskając do moich ust, druga zawędrowała na udo, powoli wsuwając się pod sukienkę. Kiedy dotarłem do koronki pończoch myślałem, że rozsadzi mi spodnie. (uwielbiam pończochy😁 ) Nie pamiętam kiedy byłem tak podniecony. I pomyśleć, że jesteśmy ze sobą już ponad 15 lat. Podciągnąłem jej delikatnie sukienkę, docierając do koronkowych stringów. Niewiele myśląc rozchyliłem jej uda, dobierając się do mocno już wilgotnej cipki. Jej soki zdążyły już przemoczyć materiał majtek. Nie zastanawiając się kucnąłem i zacząłem ją lizać, początkowo przez bieliznę, starając się nie zmarnować ani kropelki tego, co już wypłynęło poza nią. Odsunąłem materiał i łapczywie zanurkowałem językiem między jej wargami. Moja żona nie przepada za pieszczotami oralnymi, ale te sprawiały jej wyraźną przyjemność. Po chwili chwyciła mnie za głowę i pociągnęła do góry. Zaczęła mi powoli rozpinać guziki koszuli, i delikatnie zdyszanym głosem rzuciła:
- Daj mi chwilkę, skoczę do łazienki się odświeżyć. Zrób w tym czasie po drinku. Jak wrócę masz na mnie czekać w łóżku, nago! Ze sterczącym gotowym do akcji fiutem!
Skinąłem tylko głową, pomagając jej zejść na podłogę. Patrzyłem jak znika ze swoją walizką w łazience.
Do szklanek szybko wrzuciłem po dwie kostki lodu, nalałem naszego ulubionego Jacka Danielsa i uzupełniłem colą. Uwielbiam takie wypady tylko we dwoje, gdzie nie musimy się przejmować czy dziecko nas nie usłyszy, gdzie swobodnie możemy wypić po kilka drinków i po prostu poszaleć. Wziąłem kilka małych łyków, szybko się rozebrałem i wskoczyłem na łóżko. Przyznam, że widok robił wrażenie. Plaża pusta, na morzu wysokie fale i silny wiatr. Postanowiliśmy w ogóle nie zasłaniać okna, ryzykując że ktoś nas zauważy. Lubiłem tą dodatkową adrenalinę. Jeszcze większe wrażenie zrobił na mnie widok mojej D. Zeszło jej co prawda kilka minut w łazience, zdążyłem wypić prawie całego drinka, ale opłacało się czekać. Boże, jak ona wyglądała jak podeszła do łóżka. D. mimo swoich 35 lat i urodzenia dziecka ma ciało niemalże jak nastolatka. Jest szczupłą, wysoką blondynką ze średniej długości włosami, ma długie szczupłe nogi, krągłą, jędrną pupę, i piersi w rozmiarze 75B. Do tego kilka tatuaży, które dodatkowo dodają jej seksapilu. Regularnie trenuje, dbając o to, żebym pożądał ją niezmiernie mocno. Wróciła ubrana w czarne, koronkowe body. Miseczki push-up uwydatniały jej krągłe piersi. Do tego czarne pończochy (wspomniałem już, że ubóstwiam ją w pończochach?😊 ) i czarne szpilki na wysokim obcasie. Patrząc mi w oczy wypiła kilka łyków drinka.
- I co? Fiut miał stać na baczność i być na mnie gotowy? A on co taki na pół sflaczały? Może już Cię nie podniecam? – rzuciła śmiejąc się przy tym. Może to mu pomoże. Odwróciła się i lekko wypięła swoje krągłe pośladki. Pokręciła nimi chwilę, odwróciła się i patrząc na mojego kutasa powiedziała: - No, trochę lepiej. Już ja wiem co mu pomoże. Mówiąc to wskoczyła do łóżka, kładąc się obok mnie z głową na wysokości moje pasa.
- Tęskniłam za Tobą mój zazdrośniku. I za nim też – uśmiechnęła się delikatnie i objęła mojego fiuta ustami. Powoli, bez pośpiechu robiła mi loda, ręką masując jajka. Ssała go namiętnie i mocno, brała go głęboko do ust. Ja w tym czasie miałem idealny dostęp do jej pośladków. Ściskałem je, masowałem, raz po raz dając klapsa. Co jakiś czas przerywała, wtedy ręką waliła mi konia, a ustami lizała i ssała kule. I znów na nowo powoli zanurzała fiuta w swoich gorących ustach. I tak w kółko. Jakie to było przyjemne. Zastanawiałem się, czy długo jeszcze wytrzymam. Chyba zauważyła, że finał jest bliski. Spojrzała mi w oczy, uśmiechnęła się, i powiedziała:
- Dobra, starczy tego dobrego, też chce mieć z tego trochę przyjemności.
Usiadła na mnie, nie nabijając się póki co na fiuta. Zaczęła dotykać mnie po brzuchu i klatce piersiowej, ja głaskałem jej uda. Chwilę tak tkwiliśmy w milczeniu, uśmiechaliśmy się, ciesząc swoją obecnością. Pochyliła się i zaczęła mnie namiętnie całować. Moje ręce znów bez opamiętania zaczęły krążyć po całym jej ciele, najwięcej czasu poświęcając pupie. Całowała mnie w usta, po szyi, lizała i przygryzała sutki (wie jak bardzo mnie to podnieca) i tak w kółko, w końcu nie wytrzymałem, wykorzystałem moment jak się wyprostowała, rozpiąłem dół od koronkowego body chwyciłem za biodra i sam nabiłem ją na mojego fiuta. Zanurzyłem się w jej ciasnej, gorącej i mokrej cipce. Czułem się bosko. D. też jęknęła i zaczęła szybciej oddychać. Całkowicie przejęła kontrolę. Powoli poruszała się miarowo, prezentując swoje seksowne ciało. Mógłbym na nie patrzeć godzinami. Zsunąłem ramiączka od body uwalniają okrągłe cycuszki. Delikatnie je pieściłem, od czasu do czasu przy szczypując sutki. Oczy miała zamknięte, odchylała się delikatnie do tyłu, dyszała i jęczała coraz szybciej i głośniej. W pewnym momencie się zatrzymała, uśmiechnęła się sięgnęła po leżący na łóżku różowy wibrator. Nawet nie wiem, kiedy go tam położyła. Często używamy go w trakcie zabaw i seksu. Włączyła go, i uśmiechając się powiedziała:
- To co? Może trójkącik?
Nie czekając na odpowiedź zaczęła pieścić sobie nim łechtaczkę. Czułem jak wibracje przenoszą się na mojego fiuta, powodując jeszcze większy problem z powstrzymaniem wytrysku. Nie poruszała się, siedziała na mnie, nabita głęboko na fiuta, odchylona lekko do tyłu pieściła wibratorem łechtaczkę. Moja prawa ręka pieściła jej cycka, lewa błądziła po płaskim brzuszku.
- O tak, nie ruszaj się, lubię Cię czuć tak głęboko jak dochodzę w ten sposób, o tak, tak – krzyczała…
Poczułem jak jej cipka zaczyna mocniej pulsować i coraz bardziej zaciska się na kutasie. Zaciskała się tak mocno, że miałem wrażenie że chce wyssać ze mnie wszystkie soki. Zaczęła głośno krzyczeć, starając się jak najdłużej przeciągnąć orgazm. Po chwili jednak opadła na mnie z włączonym jeszcze wibratorem w ręce, mówiąc:
- Dłużej nie dam rady, nie mam siły… - wydyszała.
Zdecydowanym ruchem, przerzuciłem ją na plecy i uklęknąłem między jej nogami.
- Chyba jeszcze chwilę dasz radę – rzuciłem z wyraźnym uśmiechem.
Uśmiechnęła się tylko, poprawiła ramiączka, podwinęła dół od body i chwyciła mnie za kutasa przyciągając do cipki. Czułem, że zaraz dojdę, jej cipka nadal wyraźnie pulsowała. Kilka ruchów i zaczęła na nowo krzyczeć z rozkoszy.
- Chyba nadal mam orgazm... o tak... albo dochodzę drugi raz... kurwa, o tak, nie przestawaj proszę, mocniej !
Zarzuciłem jej nogi na moje ramiona, co spowodowało lekkie uniesienie bioder. Czułem, że wchodzę w nią jeszcze głębiej, w czym utwierdziła mnie jej reakcja. Moje ruchy stały się jeszcze szybsze i mocniejsze, miałem wrażenie, że każde posunięcie wbija ją coraz bardziej w wezgłowie łózka. Całowałem jej stopy, ssałem palce przez nylon pończoch. Gdzieś musiała międzyczasie zgubić szpilki
- O tak, uwielbiam to, mocniej – krzyczała. Spuść się we mnie, chcę to poczuć…
W tym momencie zacząłem dochodzić, pompując w nią spore ilości spermy. Położyłem się obok niej próbując złapać oddech.
- Dawno nie miałem takiego orgazmu – przyznałem.
- Chyba już to dzisiaj mówiłam, ale tęskniłam za Tobą. Brakowało mi tego – powiedziała z widoczną satysfakcją. To co, chwila przerwy i lecimy dalej? Chyba mamy jakiś rekord do pobicia – zaśmiała się. Zrób kolejne drinki, a ja skoczę pod prysznic.
- Mi w sumie też by się przydał – powiedziałem wskazując udo, na które wyciekła resztka spermy.
- O nie! Już wiem co kombinujesz, seks pod prysznicem zaliczymy później.

Jak szła do łazienki dojrzałem jak po wewnętrznej stronie ud cieknie jej sperma. Widok spermy na koronce pończoch (wspominałem już, że bardzo podnieca mnie moja żona w pończochach😜) sprawił, że praktycznie byłem gotowy na ciąg dalszy…



… ale to w kolejnym opowiadaniu.
 
Mężczyzna

col.Greg

Dominujący
Niezły klasyczny seks w pońcochach i z utraconymi gdzieś szpilkami;) Uprzedzam Cie ze znam panie, które zwrócą Ci uwagę na to, że w lutym ubrałęś zone w stringi i pończoszki:LOL: Spodziewam się również pytania po jaką cholerę woziliście sie kilkadziesiat kilometrów od morza do morza, które i tu. i tam miotało wysokie fale w widoku z okien:) Ale ogólnie jeżeli chodzi o mnie czytało sie swobodnie i przyjemnie.
 

daniel_1985

Cichy Podglądacz
Uprzedzam Cie ze znam panie, które zwrócą Ci uwagę na to, że w lutym ubrałęś zone w stringi i pończoszki:LOL: Spodziewam się również pytania po jaką cholerę woziliście sie kilkadziesiat kilometrów od morza do morza, które i tu. i tam miotało wysokie fale w widoku z okien:)
Heh, myślę że dzięki temu, że moja żona założy czasem stringi i pończochy mimo pogody, wiedząc że w sumie ma do przejścia tylko drogę z jednego hotelu do samochodu i później z samochodu do drugiego hotelu powoduje, że mimo tylu lat ogień między nami jest taki a nie inny :)

A i hotel hotelowi nie równy :)
 
Kobieta

Fragolina di Bosco

Podrywacz
Uprzedzam Cie ze znam panie, które zwrócą Ci uwagę na to, że w lutym ubrałęś zone w stringi i pończoszki
🤣🤣🤣Cholero jedna.....to nie to samo 🤣W tamtym opowiadaniu dziewczęcy tyłek odziany w grudniu tylko w stringi miał być dowodem na to, że autor o niedopowiedzianej płci jest jednak mężczyzną.

Spodziewam się również pytania po jaką cholerę woziliście sie kilkadziesiat kilometrów od morza do morza, które i tu. i tam miotało wysokie fale w widoku z okien:)
No właśnie!😆Po cholerę?

Moja żona nie przepada za pieszczotami oralnymi,
Durna,czy jaka?🤔

@daniel_1985 ,spoko,zgrabne opowiadanie,fajnie się to czyta i przede wszystkim czuć, że łączy Cię z żoną coś fajnego.To pożądanie po 15 latach bycia razem jest szczere 👍
 

daniel_1985

Cichy Podglądacz
@daniel_1985 ,spoko,zgrabne opowiadanie,fajnie się to czyta i przede wszystkim czuć, że łączy Cię z żoną coś fajnego.To pożądanie po 15 latach bycia razem jest szczere 👍

Dzięki :)
@daniel_1985 Uprzedzałem, wiem co piszę. Będziesz m u s i a ł ubierac swoją dziewczynę. Są solidarne - czasem :LOL:;):cool:
Hehe, w sumie to nie ją ubrałem, czy tam zbyt skąpo ubrałem, ja tylko opisałem sytuację :)
 
Podobne tematy

Podobne tematy

Prywatne rozmowy
Pomoc Użytkownicy
    Nie dołączyłeś do żadnego pokoju.
    Do góry