Sex oralny w czasie kobiecych dni

[Uncle_fester]

Cześć!

chciałbym się podzielić swoim fetyszem z retorycznym może nieco pytanie czy ktoś może praktykuje to również.

tak - w istocie chodzi o oralne zbliżenie z kobietą w czasie jej kobiecych dni. Mienetka w czasie okresu mówiąc bardziej wprost.

to mój prywatny świat który rujnuje duszę. Fakt - nie dla wszystkich i nie każdy to zrozumie.

pozdrawiam!

 

[cd.Eve]

Cześć!

chciałbym się podzielić swoim fetyszem z retorycznym może nieco pytanie czy ktoś może praktykuje to również.

tak - w istocie chodzi o oralne zbliżenie z kobietą w czasie jej kobiecych dni. Mienetka w czasie okresu mówiąc bardziej wprost.

to mój prywatny świat który rujnuje duszę. Fakt - nie dla wszystkich i nie każdy to zrozumie.

pozdrawiam!

Zdarzyło nam się kilka razy uprawiać seks w czasie gdy żona miała okres, ale minetki raczej w tym czasie bym nie zrobił. A czy ktoś to praktykuje? Na pewno. I fakt, na pewno nie każdy to zrozumie. Nie wiem tylko dlaczego to rujnuje Ci duszę. No chyba że aby osiągnąć satysfakcję seksualną musisz zrobić minetkę "na wampira". Wtedy masz problem

 

[Kogucik69]

 

[bruce85]

Mnie okres nie przeszkadza w robieniu minety, nie jest to mój fetysz, po prostu zdarzało mi się

 

[KlejnotNilu79]

Spoko, ale podczas ostatnich dni, kiedy krwi jest mniej. Wspólny prysznic wcześniej super sprawa, czasami była zabawa z tamponem w środku, ale wtedy już nie można wspomóc się palcami. Najważniejsza jest higiena i nawet podczas okresu może być przyjemnie

 

[oxzkox]

Cześć!

chciałbym się podzielić swoim fetyszem z retorycznym może nieco pytanie czy ktoś może praktykuje to również.

tak - w istocie chodzi o oralne zbliżenie z kobietą w czasie jej kobiecych dni. Mienetka w czasie okresu mówiąc bardziej wprost.

to mój prywatny świat który rujnuje duszę. Fakt - nie dla wszystkich i nie każdy to zrozumie.

pozdrawiam!

Zdarzyło i mnie się też ,lizać cipkę podczas okresu ,ale partnerka miała w sobie tampon .Podobało nam się obydwojgu.Tylko raz mi się zdarzyło ,chociaż później próbowałem ja namówić ,ale nic z tego

 

[RoseGold]

Mnie zdarzył się podczas okresu seks, a drugi raz minetka, tylko byłam wymyta i miałam tampon. Najsilniejszy marynarz Morze Czerwone przepłynie czy jak to leciało.

 

[bruce85]

Dobry koń i po błocie pójdzie takie hasło kiedyś słyszałem a propos tego tematu

 

[Banisteriopsis2]

Jak kobieta ma ochotę, żeby ją zaspokoić, to okres nie jest żadną przeszkodą.

 

[Uncle_fester]

Mnie zdarzył się podczas okresu seks, a drugi raz minetka, tylko byłam wymyta i miałam tampon. Najsilniejszy marynarz Morze Czerwone przepłynie czy jak to leciało.

Cóż, trochę czekałem aż wypowie sie kobieta rzecz w tym że my z tamponu nie korzystaliśmy i faktycznie była to podróż przez Morze Czerwone, pełne delikatności ale i pożądania łapczywości i całkowitego zaangażowania

 

[PaniTrycholog]

Jako kobieta powiem: nie wiem czy bym się odważyła akurat na sex oralny... owszem czasem przytrafiło się tradycyjnie podczas okresu. A teraz powiem dlaczego nie i jak ja to widzę. Choć okres u kobiety jest naturalną fizjologią to większość ludzi kojaży go z czymś pewnego rodzaju "nieczystym" i mało higienicznym. Same panie podczas miesiączek też czują się niekomfortowo i skrępowanie podczas zwykłych codziennych czynności a co dopiero intymnych chwil z partnerem. Nie chodzi stricte o samo krwawienie... ogólnie jesteśmy rozbite, obolałe i pod...rwione. Dla mnie większą barierą było by to, że partner sprawi mi ból podczas sexu (dla odczuwania swojej przyjemności) niż to że akurat krwawie. Niewiem czy mężczyźni zdają sobie sprawę co odczuwają niektóre kobiety podczas menstruacji, bo dla wielu panów to wciąż temat tabu, ale może przybliżę... Podczas miesiączki wargi sromowe kobiety są tak przekrwione i nabrzmiałe, że potrafią sprawić fizyczny ból.... taki który czasem uniemożliwia zwykłe poruszanie...to taki ból jakby mieć krwiaki albo sine wybroczyny na ciele, które ciągle ktoś dotyka paluchem i pyta co ci się tu stało... podmycie się i rozchylenie warg sromowych w te dni wymaga ogromnej delikatności od nas samych a co dopiero pozwolenie komuś na dotyk... dlatego lęk przed takim właśnie fizycznym bólem podczas sexu (który definiuję jako akt najintymniejszej przyjemności) byłby dla mnie czymś nie do przebrnięcia. Porównam to (może niezbyt trafnie) żeby zobrazować... wyobraźcie sobie, że właśnie ktoś mocno kopnoł was w jądra i nagle robi wam laskę pieszcząc obolałą mosznę.... Czysta radoś normalnie....choć fetysze są różne nieprzeczę

 

[Fragolina di Bosco]

Jako kobieta powiem: nie wiem czy bym się odważyła akurat na sex oralny... owszem czasem przytrafiło się tradycyjnie podczas okresu. A teraz powiem dlaczego nie i jak ja to widzę. Choć okres u kobiety jest naturalną fizjologią to większość ludzi kojaży go z czymś pewnego rodzaju "nieczystym" i mało higienicznym. Same panie podczas miesiączek też czują się niekomfortowo i skrępowanie podczas zwykłych codziennych czynności a co dopiero intymnych chwil z partnerem. Nie chodzi stricte o samo krwawienie... ogólnie jesteśmy rozbite, obolałe i pod...rwione. Dla mnie większą barierą było by to, że partner sprawi mi ból podczas sexu (dla odczuwania swojej przyjemności) niż to że akurat krwawie. Niewiem czy mężczyźni zdają sobie sprawę co odczuwają niektóre kobiety podczas menstruacji, bo dla wielu panów to wciąż temat tabu, ale może przybliżę... Podczas miesiączki wargi sromowe kobiety są tak przekrwione i nabrzmiałe, że potrafią sprawić fizyczny ból.... taki który czasem uniemożliwia zwykłe poruszanie...to taki ból jakby mieć krwiaki albo sine wybroczyny na ciele, które ciągle ktoś dotyka paluchem i pyta co ci się tu stało... podmycie się i rozchylenie warg sromowych w te dni wymaga ogromnej delikatności od nas samych a co dopiero pozwolenie komuś na dotyk... dlatego lęk przed takim właśnie fizycznym bólem podczas sexu (który definiuję jako akt najintymniejszej przyjemności) byłby dla mnie czymś nie do przebrnięcia. Porównam to (może niezbyt trafnie) żeby zobrazować... wyobraźcie sobie, że właśnie ktoś mocno kopnoł was w jądra i nagle robi wam laskę pieszcząc obolałą mosznę.... Czysta radoś normalnie....choć fetysze są różne nieprzeczę

Dobrze, że piszesz o niektórych kobietach bo to jednak sprawa bardzo indywidualna.
U mnie przekrwione i nabrzmiałe narządy płciowe w czasie okresu są niesamowicie wrażliwe na dotyk, ale jednocześnie mam wtedy o wiele wyższy próg bólu.
Doznania w czasie seksu są przez to bardziej intensywne a czas niezbędny do osiągnięcia orgazmu znacząco się skraca.
No i drogie panie!Orgazm przeżyty w czasie miesiączkowania łagodzi bóle i skurcze menstruacyjne!
Jednym słowem:nie mam problemu z tradycyjnym seksem "na indianina" natomiast seks oralny jest jednak w te dni zbyt krępujący.

 

[PaniTrycholog]

Dobrze, że piszesz o niektórych kobietach bo to jednak sprawa bardzo indywidualna.
U mnie przekrwione i nabrzmiałe narządy płciowe w czasie okresu są niesamowicie wrażliwe na dotyk, ale jednocześnie mam wtedy o wiele wyższy próg bólu.
Doznania w czasie seksu są przez to bardziej intensywne a czas niezbędny do osiągnięcia orgazmu znacząco się skraca.
No i drogie panie!Orgazm przeżyty w czasie miesiączkowania łagodzi bóle i skurcze menstruacyjne!
Jednym słowem:nie mam problemu z tradycyjnym seksem "na indianina" natomiast seks oralny jest jednak w te dni zbyt krępujący.

Tak. Napisałam "niektóre kobiety" bo przecież każda z nas jest inna i wszystko jest osobniczą kwestią. Z tradycyjną penetracją pochwy podczas menstruacji u mnie też jak najbardziej było O.K. bez większych przykrych doświadczeń. Jednak sex oralny który opiera się głównie na pieszczeniu warg sromowych i łechtaczki obawiam się byłby dla mnie chyba jednak zbyt dotkliwy zwłaszcza w pierwsze dni.

 

[tagetes]

Nie wiem drogie panie czy tak macie, ale mi w czasie okresu trochę odbija i chce mi się znacznie bardziej niż w inne dni, więc seks jest wtedy czymś normalnym i nie zauważyłam by towarzyszył mi wtedy jakiś specyficzny ból. Zaś co do orala, to faktem jest, że kobiece narządy są w czasie miesiączki mocniej ukrwione, wrażliwsze i w ogóle bardziej podatne na wszelkie bodźce, a że używam tamponów, to przy normalnej higienie, taka forma pieszczot nie jest w te dni zakazana, wręcz przeciwnie, bo obok samej przyjemności, niweluje również w pewnym stopniu bóle menstruacyjne

 

[RoseGold]

Potwierdzam że jest przyjemnie, niweluje ból (u mnie dopiero po stosunku), a poprzez pracę mięśni dna macicy, mięśni kegla, skurczy, szybciej krew nam wypływa, szybciej macica nam się oczyszcza, w moim przypadku można skrócić odrobinę miesiączke. Podczas stosunku czuje dyskomfort ale i przyjemność podczas dobijania kutasem. Natomiast porównując w tych dniach minetę a stosunek i odczucia- w minecie nic mnie nie boli ani nie czuje dyskomfortu podczas tych dni. Tak jak pisałam powyżej, umyta cipka, tampon i jazda z oralem. Stosunek jednak boli, czuć dyskomfort ale i przyjemność. Uśmierzenie bólu jest ale czuję po stosunku.