1,5 h to też nie jest żaden wyczyn pamiętam kiedyś zaprosiliśmy do zabawy gościa co prawie całą noc żonkę mi obracał. Był koleś nie do zajechania z tym że on umiał powstrzymać wytrysk. To było na jego przewagę bo u mnie z tym jest różnie jak już mam się spuścić to po mnieU mnie na odwrót ale myślę że te 1.5h to przecież nie jest nie wiadomo jak długo