• Witaj na forum erotycznym SexForum.pl

    Forum przeznaczone jest wyłącznie dla dorosłych. Jeżeli nie jesteś pełnoletni, lub nie chcesz oglądać treści erotycznych koniecznie opuść tą stronę.

Pułapka

Mężczyzna

Vi.

Nowicjusz
R5CREzM.jpg

Strumyk spienionego mleka połączył się z brunatnym roztworem na dnie podgrzanej filiżanki, po czym cmoknął na pożegnanie kawową taflę i prowadzony ruchem baristy utworzył na niej wzorek. Artyzm falującego serduszka zdobił rzemiosło skrywającej się pod nim doskonałej proporcji składników.

Nie było czasu nacieszyć się tym widokiem. Młoda kobieta w roboczym uniformie natychmiast pochwyciła porcelanę i umieściła na talerzyku, tuż obok wysokiej szklanki z trzema mleczno-kawowymi piętrami. Złapała oburącz paterę i pewnym krokiem opuściła kuchnię, mieszając rozkoszny aromat nasion arabiki ze słodkawym zapachem kawiarni. Znad wielkoformatowej bulwarówki wychynęła siwa głowa starszej pani, odprowadzająca wzrokiem zagadkowe kapucziny. Kilku gości głośno przełknęło ślinę, lecz bardziej za sprawą opalonych łydek pracownicy. Ta nic sobie z tego nie robiła i powędrowała prosto do siedzących przy oknie dziewcząt.

Jedna blondynka, w białych okularach i ze szczerym uśmiechem landrynkowych ust, z kolei druga mocno wyszminkowana, miała brązowe włosy opadające na gotowe do ataku oczy. Nie wyglądały na przyjaciółki, a mimo to, pochylone nad stołem, zdawały się wymieniać informacjami wagi państwowej. Kelnerka nie śmiała przeszkadzać. Łamaną polszczyzną zażyczyła im smacznego i z grzecznym uśmiechem rozpłynęła się w powietrzu.

– Jak to nie możesz iść do Eryka na urodziny? – Małgorzata z emocji odepchnęła się dłońmi od stołu, a jej twarz przysłoniła na moment zgraja ciemnych kosmyków.

– Korepetytorka doniosła, że nie przerobiłam zadań na wakacje. Rodzice w życiu mnie nie puszczą.

– To nie możesz, czy cię nie puszczą?

– Nie mogę, bo nie puszczą.

– Wyjdź oknem.

– Taa… wtedy bym już chyba nigdy nie wyszła z domu.

– Bo co, zabetonują okna?

Klara pokręciła głową z niedowierzaniem. Dotarło do niej, że przyjaciółka nie żartuje.

– Nie zrobię tego – odpowiedziała roześmianym głosem. Nigdy nie traciła entuzjazmu.

– Tyle razy ci mówiłam, że rodziców trzeba umieć sobie wychować. – Przewróciła oczami Małgorzata.

Słowa dezaprobaty przykuły uwagę kilku kobiet, które jednak szybko odwracały głowę pod ciężarem spojrzenia młodszej o połowę pannicy.

Blondynka pociągnęła przez słomkę pierwszą warstwę latte macchiato, a kumpela przebiła mleczne serce i spiła z palca białą krew.

– Naprawdę nie rozumiem… Jak to jest, że raz powinie mi się noga i rodzice zaraz wszystkiego mi zabraniają? Ty łamiesz zasady, robisz im wręcz na złość, a po wszystkim jeszcze ci usługują.

Nad stołem zawisła wakacyjna historia, kiedy to szatynka wpierw storpedowała rodzinne spotkanie, a potem uciekła z domu do starszego mężczyzny. Po nocy pełnej nieprzyzwoitości poprosiła tatę o zawiezienie do domu, a ten zrobił to z uśmiechem na twarzy. Nikt, kto znał jej ojca, nigdy by w to nie uwierzył. Chyba, że znał też Małgorzatę.

– Musisz wykorzystać ich słabość.

– A po czym rozpoznajesz, że są słabi?

– Zazwyczaj po tym, że zabrali mnie ze szpitala. – Uśmiechnęła się pod nosem. – Są w pułapce zaangażowania.

Klara z wrażenia otworzyła usta. W gęstym okablowaniu jej umysłu połączyły się właściwe styki, a nad głową rozbłysła kreskówkowa żarówka. Kujonica z lekkością wyrecytowała szereg badań i eksperymentów dowodzących istnienia tego zjawiska. Zgodnie z jej słowami, ludzie gotowi są dłużej bronić wątpliwej jakości produktów, gdy zaangażowali w nie więcej pieniędzy. Trudniej im za to opuścić grupę, jeśli dostanie się do niej kosztowało dodatkowy wysiłek, na przykład w drodze rekrutacji czy osobliwego chrztu.

– Ból, pieniądze, emocje, czas. Nie po to tak się poświęcają, by ich dziecko stoczyło się na dno. – Pokiwała głową. – Tylko że ja nie chcę robić sobie krzywdy!

– Ty moja blondynko… Spraw tylko, aby uwierzyli, że możesz się zranić.

Klara podumała chwilę, po czym obiecała spróbować. Temat uznała za zamknięty. Popiła kawę i wyjrzała przez witrynę na szalejący deszcz.

– Tak kończą się ostatnie podrygi lata…

– Nareszcie… Posłuchaj. Codziennie wstaję pół godziny wcześniej, żeby zrobić makijaż. Szminka, maskara, cień. – Wyliczała na palcach. – Mój stary ledwo wyrabia na puder, żebym mogła ukrywać piegi na nosie. Wieczorem maseczka lub wcierka, często jedno i drugie. Wiesz, jak jest. Do tego depilacja. Paznokcie. Czasami kosmetyczka. Wkurwia mnie już, że od miesięcy faceci mają nasze piękno za darmoszkę.

– Coś w tym jest. Przez całe lato mogą nas oglądać w krótkich spódniczkach i zaglądać w dekolt. Nie mówiąc już o tym, co się dzieje nad jeziorem… Cała plaża zerka na nasze wypielęgnowane ciała. Na płaskie brzuchy, odkryte plecy, niemal nagie pupy. A co dostajemy w zamian? Włochate bojlery!

– Już dawno bym to ukróciła, ale nie dość, że się w grubych ciuchach ugotuję, to jeszcze zrobię z siebie wariatkę.

– Trzeba skończyć z tym męskim światem.

– Trzeba. Może jakoś to oglądanie opodatkować? Denis tak cię ostatnio pożera wzrokiem, że po tygodniowym głodzie grama by nie zrzucił. Niech da coś w zamian.

– Ja nie wiem, czy chcę, żeby on mi coś dawał… Za to podatek od podziwiania brzmi dobrze. – Klara wystawiła kciuki w górę.

– Najlepiej bezgotówkowy. W szkole mogliby nam nosić plecaki, a na plaży chodzić po zimne napoje.

– Tak! Wtedy każdy czerpałby coś od drugiej strony. – Podekscytowana Klara nie mogła usiedzieć na miejscu. Zupełnie jakby lada chwila świat miał głosować nad ich wielkim projektem.

– Latem to już naprawdę bywam wściekła jak rolnik na ukraińskie zboże. Ile to trzeba umizgów, by taki patrzył tylko na ciebie? Najgorsze, że my, kobiety, nawzajem obniżamy swoją wartość. Przychodzi jesień, zmieniamy garderobę na skromniejszą i od razu stajemy się warte tyle, ile powinnyśmy. Wtedy wystarczy odkryć trochę uda i panowie od razu się zapowietrzają… Ej! Chyba nie zamierzasz tego dopijać?!

Ręka Klary zastygła w połowie drogi do szklanki, po czym tchórzliwie schowała się pod stołem.

– No tak: „nigdy nie dopijaj drinków. Niech chłopacy wiedzą, że muszą się bardziej postarać”… I wpaść prosto w pułapkę! Muszę nad tym popracować. Walka o równość wymaga poświęceń.

– Najgorsze, że i tak dalej będzie niesprawiedliwie. Zwłaszcza w łóżku. Jesteś pasztetem, to im nie stanie. Jesteś jak modelka – wytrzymają minutę. Kto to wymyślił, żeby wszystko zależało od tego z fujarą?

– Ciszej… – Zarumieniona Klara w zawstydzeniu rozejrzała się na boki. Na całe szczęście wokół nie było nikogo, kto mógłby zakwestionować jej porządność.

– Mam z tym problem. Problem techniczny, powiedziałabym. Nie mogę pojąć, dlaczego podczas seksu nie możemy oddać im tylko tego czy owego. Nie! Trzeba od razu całą siebie. Chłop ma jedno zadanie, a przy okazji może wszystko wymacać.

– Powinni mieć to dozowane. Korony by im z główek nie pospadały, gdyby o nogi, usta czy biust musieli toczyć osobne bitwy.

– Najgorzej jest od tyłu. Podpierasz się dłońmi i nic nie możesz. Nie wiesz kiedy, a złapie cię taki za włosy. Nawet nie pomyśli, że przez cały rok traktujesz je wcierką z aloesu. Mój pewnie nawet nie wie co to takiego. Nic też go nie powstrzyma przed strzeleniem mi z ręki, jakby nie pamiętał, kto tu rządzi!

– Pozwalasz mu na to?! Nie rozumiem… – Blondynka urwała w pół zdania. Wtem zakryła ręką usta. – Czy ty wpadłaś w pułapkę?

Małgorzata głośno wypuściła powietrze.

– Gorzej. Chyba za bardzo to lubię.



Drogi Czytelniku! Przeczytałeś do końca? Pozostaw po sobie komentarz. To najlepsza nagroda dla twórcy.
 
Mężczyzna

col.Greg

Dominujący
Dla mnie jak zwykle, uczta. Natomiast rozważ, ze Twoje cztelniczki nosza przeważnie okulary. To niby nic, ale....poza tym albo dostały capucino, albo to latte coś, ale to szczegół. Po za tym jestem usatysfakcjonowany lekturą.
Przebijaja sie takie klimaty dziewczęco wolnościowe, które kończa sie wnioskami, ile trzeba wydać by stać sie atrakcyjną😋:p W sumie super lektura(y):D
 
  • Like
Reactions: Vi.
Mężczyzna

Vi.

Nowicjusz
Niezawodny Gregu! Tym razem witam się krótszym tekstem, więc liczę, że nie utuczę Cię moją ucztą. Wyjaśniam sprawę kawy. Opisywany (choć niepełny) proces robienia kawy dotyczy cappuccino, czego można domyślić się po proporcji składników – źródła podają, że cappuccino to jedyna kawa, która ma ściśle określoną proporcję składników. Bodajże 25 ml espresso i 125 ml spienionego mleka taką specjalną dyszą. I to jest napój Małgorzaty. Klara pije podawane w szklance latte. Wszystko się zgadza ;)

Sama rozmowa porusza kilka motywów. Być może któryś z nich się spodoba i poświęcę mu osobny tekst, ale to zobaczymy. Najważniejsze, że jesteś zadowolony!
 
Ostatnia edycja:
Mężczyzna

col.Greg

Dominujący
Niezawodny Gregu! Tym razem witam się krótszym tekstem, więc liczę, że nie utuczę Cię moją ucztą. Wyjaśniam sprawę kawy. Opisywany (choć niepełny) proces robienia kawy dotyczy cappuccino, czego można domyślić się po proporcji składników – źródła podają, że cappuccino to jedyna kawa, która ma ściśle określoną proporcję składników. Bodajże 25 ml espresso i 125 ml spienionego mleka taką specjalną dyszą. I to jest napój Małgorzaty. Klara pije podawane w szklance latte. Wszystko się zgadza ;)


Nie wiem, czy rozumiem. Miałeś na myśli bohaterki? Rachunek sumienia wskazuje, że większość moich postaci nie nosi okularów, ale może źle interpretuję. Wyjaśnij koniecznie, bo mnie zaciekawiłeś :D

Sama rozmowa porusza kilka motywów. Być może któryś z nich się spodoba i poświęcę mu osobny tekst, ale to zobaczymy. Najważniejsze, że jesteś zadowolony!
 
Ostatnia edycja:
  • Haha
Reactions: Vi.
Mężczyzna

col.Greg

Dominujący
Żeby nie narazić Cię na nieprzyjemności, nie napiszę o kogo chodzi. Powiem tylko, że jej nick zaczyna się na "F", a kończy "ragolina di Bosco".
Kurcze, tragiczna pomyłka, ta w okulraczch miała szczery uśmiech, a ciemnowłosa to wojowniczka. Nie wiem co teraz bedzie:unsure:🙈 Może to jakoś anulować ale jak, spóbuję zrobić delete
 
  • Haha
Reactions: Vi.
Mężczyzna

Vi.

Nowicjusz
Jak znikniesz z foruma to będzie wiadomo przez kogo. Ale może nie będzie tak źle! Swoją drogą dziwne, że pomyliłeś bohaterki. Obie znasz z innych opowiadań :)
 
Mężczyzna

col.Greg

Dominujący
Jak znikniesz z foruma to będzie wiadomo przez kogo. Ale może nie będzie tak źle! Swoją drogą dziwne, że pomyliłeś bohaterki. Obie znasz z innych opowiadań :)
Bo rzuciłem sie na tekst jak Reksio na szynkę, bezmyślnie. Zadowolony, e mam to co lubię i masz....teraz uszy po sobie i czekac na cios
 
  • Like
Reactions: Vi.
Kobieta

Fragolina di Bosco

Podrywacz
Koniec mnie zaskoczył,pomyślałam w pierwszej chwili, że @Vi. zwariował i nie wstawił całego opowiadania 😆.
Po rewelacyjnej "Kulturce"zacierałam ręce na Twoje nowe opowiadanie i .....na zacieraniu się skończyło.Ale bardzo mi się podoba jak się rozwijasz w opisach i porównaniach!
Aż mi się kawy zachciało!

Czy może mi jakiś twórca erotycznych opowiadań wytłumaczyć fenomen obsadzania nastolatków w głównych rolach? Bo ja tego nie ogarniam 🤷🏻‍♀️. Nawet jeśli nie jest to opowiadanie stricte erotyczne a tylko z podtekstem.Młodość,dorastanie to wdzięczne tematy-takie powiedziałabym nawet, że jędrne i apetyczne,ale tylko o to chodzi?

A teraz biorę kartkę, długopis i zabieram się za wystawienie paragonu grozy dla mojego... jak to szło?Włochatego bojlera!🤣.Te wszystkie szminki,pudry,kremy,balsamy,odżywki do włosów!To nie są tanie rzeczy!A ile czasu pochłania robienie się na bóstwo!I wszystko tak za darmoszkę? Tak być nie może! Gówniary czegoś mnie jednak nauczyły 🤣 a w zasadzie księżniczka Małgorzata,bo to chyba ona.
Swoją drogą ciekawy wątek,motyw do pociągniecia.... coś na zasadzie:w naszej restauracji panowie płacą tylko za produkty,danie dostają za darmo🤔😉

Z tymi komentarzami to coś mnie ominęło?
W co Wy mnie wciągacie bez mojej wiedzy? I o co w ogóle chodzi?
Intuicja mi podpowiada, że jak zwykle Greg-duch puszczy coś namieszał 🤣

Proponuję zrobić zrzutkę na forum i wysłać go na kurs dla baristów..... cappuccino od caffè latte nie odróżniać!🤦🏻‍♀️🤣
 
  • Like
Reactions: Vi.
Mężczyzna

Indragor

Podrywacz
Wszedłem sobie na SexForum, a tu wszędzie unosi się aromat kawy! Patrzę i okazuje się, że sprawcą tego jest Vi.! I jego nowe opowiadanie. Króciutkie, ale jednak jest. Właściwie mały epizodzik kawiarniany. Szczerze mówiąc, nie za bardzo gustuję w tak krótkich i nie wiem, jak ocenić. W normalnej skali dałbym „trzy”. Jednak nie można tak samo oceniać pełnometrażowego filmu fabularnego i krótkometrażowego. Oba żądzą się swoimi prawami. A napisanie takiej krótkiej formy nie jest łatwe. Sam próbowałem i mi nie wyszło. Dlatego tej wątłej (gabarytowo) opowieści daję „4”, ale z minusem.

Latem to już naprawdę bywam wściekła jak rolnik na ukraińskie zboże.
Aha, czyli akcja działa się całkiem niedawno.

Najgorsze, że i tak dalej będzie niesprawiedliwie. Zwłaszcza w łóżku. Jesteś pasztetem, to im nie stanie. Jesteś jak modelka – wytrzymają minutę. Kto to wymyślił, żeby wszystko zależało od tego z fujarą?
Wymyśliła to kobieta – Matka Natura ;)

Powinni mieć to dozowane. Korony by im z główek nie pospadały, gdyby o nogi, usta czy biust musieli toczyć osobne bitwy.
Ależ przecież tak się zdarza…

Ach te kobiety, zawsze muszą snuć intrygi…
Wniosek z tej całej rozmowy taki, że jest źle, będzie gorzej, ale to fajne.

Na sam koniec wsadzę dwie szpile:

„Chyba, że” – spójników złożonych nie rozdziela się przecinkiem!

Łamaną polszczyzną zażyczyła im smacznego
„Zażyczyć” można tylko sobie, a komuś „życzyć”. Domyślam się, że miało być oryginalnie, a nie prostymi słowami, ale tu zamiast oryginalnego wzoru, wychynął zardzewiały drut.

A tak zupełnie na koniec, pochwalam pochwały (nawet te umiarkowane) przedmówców :)

A tak absolutnie zupełnie na koniec, @Vi., jak dobrze widzę, to jest światowa premiera tego opowiadania, czyli zauważyłeś, że SexForun, to najlepsze miejsce do publikowania opowiadań ;)

Koniec mnie zaskoczył,pomyślałam w pierwszej chwili, że @Vi. zwariował i nie wstawił całego opowiadania
Vi. lubi urywać opowiadania. Już się do tego przyzwyczaiłem.
Czy może mi jakiś twórca erotycznych opowiadań wytłumaczyć fenomen obsadzania nastolatków w głównych rolach?
Beztroski (w miarę) czas usprawiedliwiający i uwiarygadniający różne głupoty. A poza tym, to najlepszy okres życia. Gdy dają ci w łapę dowód osobisty, to zaczyna się odpowiedzialność, schody w górę i z wiekiem coraz gorzej. I o czym wtedy pisać? Zresztą wszyscy jesteśmy (powinniśmy być) dziećmi, bo to element człowieczeństwa
 
Mężczyzna

Vi.

Nowicjusz
Czy może mi jakiś twórca erotycznych opowiadań wytłumaczyć fenomen obsadzania nastolatków w głównych rolach? Bo ja tego nie ogarniam 🤷🏻‍♀️
To najatrakcyjniejsza grupa wiekowa, a gros opowiadań tego typu pisanych jest jedną ręką. U mnie proporcja (nastolatkowie-starsi) wynosi po tym tekście dokładnie 50:50. Lubię nastolatków, bo opowiadania opieram zazwyczaj na emocjach lub zwariowanych wydarzeniach, a młodzi jedno i drugie uwiarygadniają.

Te wszystkie szminki,pudry,kremy,balsamy,odżywki do włosów!To nie są tanie rzeczy!A ile czasu pochłania robienie się na bóstwo!I wszystko tak za darmoszkę? Tak być nie może! Gówniary czegoś mnie jednak nauczyły 🤣
Małgorzata (rzeczywiście "Księżniczka". Tak jak Klara – "Kulturka") to cwaniara i jeszcze nie raz zaskoczy jakąś mądrością! A wątek w rzeczy samej do pociągnięcia... przecież to skrajne niesprawiedlistwo! Najpierw trzeba połazić godzinę po drogerii i stworzyć w głowie swój wizerunek, potem wydać zielone papierki i każdego ranka wstawać przed wszystkimi, żeby to wszystko na siebie nałożyć... a to jeszcze trzeba umieć! Niech kamieniem rzuci ta, której za pierwszym razem wyszło idealne pociągnięcie eyelinerem! I to wszystko za darmoszkę... gorzej! Uśmiechać się trzeba, wdzięczyć za cołaskowy komplement, który kończy się "fajną dupą" lub – uważaj, czego sobie życzysz, kobieto! – bardziej wykwintnymi "komplementami" znanymi z "Bejbe"! I kiedy już w jakiś niewyjaśniony sposób uda się znaleźć kogoś odpowiedniego, to trzeba przed nim od razu rozłożyć cały bufet, a jaśnie panu się jeszcze wydaje, że wszystko mu wolno!! Trzeba to jakoś pociągnąć, ale jak?

O Grega, Fragolino, pytaj Grega. Śmieszno ;)
 
Mężczyzna

Vi.

Nowicjusz
Szczerze mówiąc, nie za bardzo gustuję w tak krótkich i nie wiem, jak ocenić.
Napiszę słowa, które pewnie znasz. Dopóki (?) nikt nie płaci za moje teksty gotówką, walutą jest czas. Zawsze staram się o korzystny stosunek jakości do ceny. A miniatury są wdzięczne. Wiem, że to nie będzie mój najulubieńszy tekst, ale nie staram się przeganiać swoich poprzednich prac. Myślę, że byłoby to szkodliwe. "Pułapka" przegra pewnie z "Klapsem" w walce miniatur o sympatię czytelnika, ale to naturalna kolej rzeczy. Tamten tekst kipi erotyką, a tutaj mamy jakąś dziwną nawet dla mnie dziewczęcą filozofię stosowaną.

Aha, czyli akcja działa się całkiem niedawno.
To minus, przez który chyba to porównanie nie powinno się pojawić, ale jakoś je lubię. Inną opcją była klasyka sylwestrowa: dwa szare bloki, między nimi jeden facet z dzieckiem, strzelający petardami i setki głów w oknach oglądające wysadzane w powietrze pieniążki somsiada. Nowy rok nie mógł zacząć się lepiej!

Wymyśliła to kobieta – Matka Natura ;)
Matka poza pułapką zaangażowania? Kolejna niesprawiedliwość ;)
Ależ przecież tak się zdarza…
W grze wstępnej i owszem. W trakcie stosunku mężczyzna ma przed sobą szwedzki stół. Małgorzata uważa, że powinno się za nią "płacić" dwa razy...
Wniosek z tej całej rozmowy taki, że jest źle, będzie gorzej, ale to fajne.
Logiczne :)

Co do błędów to "Chyba, że" wyszło dziwnie, a "zażyczenie" to nie tyle ucieczka przed prostym słowem, co nowatorska próba utworzenia czasu dokonanego od słowa "życzyć", bo złożyć życzenia do mnie nie trafia :D
A tak absolutnie zupełnie na koniec, @Vi., jak dobrze widzę, to jest światowa premiera tego opowiadania, czyli zauważyłeś, że SexForun, to najlepsze miejsce do publikowania opowiadań ;)
Nie wiem jak to się stało, ale masz rację. Lubię tu pogadać, a ten tekst wydał mi się do tego stworzony ;)
Vi. lubi urywać opowiadania. Już się do tego przyzwyczaiłem.
To prawda. Nie lubię przedłużać i zazwyczaj ograniczam się do opowiedzenia tej historii, o którą mi chodzi. Nie zawsze jednak "urwanie" jest takim urwaniem jak tutaj. Myślę, że częściej jest to u mnie w ostatnim podrygu pchnięcie akcji do przodu i zostawienie czytelnika z domysłami.
 
Prywatne rozmowy
Pomoc Użytkownicy
    Nie dołączyłeś do żadnego pokoju.
    Do góry