Witam forumowiczów,
Chciałbym sie z wami podzielić moją historią. Otóż mam spory problem łóżkowy z moją dziewczyną. Jesteśmy z sobą juz prawie 5 lat ostatnio mieszkamy razem, wszystko pięknie ładnie ale sprwa seksu to tragedia... ja uwielbiam sex moge to robić codziennie, jest to dla mnie wyraz miłości wobec niej, lubię eksperymenty, wprowadzać nowe fantazje itp problemem jest moja partnerka... przez 5 lat sex który zainicjowała ona moge policzyć na palcach jednej ręki. Jeśli ja nie wyjde z inicjatywą seksu moze nie być miesiącami, myślałem że coś sie zmieni po tym jak razem zamieszkaliśmy ale nie, jest jeszcze gorzej. Rozmawiałem z nią o tym wiele razy ale kończy się zawsze tak samo, ja mówie ona siedzi jak mumia nie odezwie sie nawet a im dłużej ją namawiam żeby nie zachowywała się jak kłoda (oczywiście mowie o tym dużo delikatniej) zawsze kończy sie awanturą z jej strony i pretensjami że jak mi sie nie podoba to ble ble ble... Ona jest młodą osobą 20 lat dlatego zupełnie nie rozumiem skąd zachowanie jak po ciężkiej menopauzie. Nie chodzi mi o to że odmawia sexu (choć i to sie zdarza) ale o to że nigdy go nie inicjuje przez co ja sie źle czuje, to tak jakbym ją zmuszał bo ona przecież nie chce.... sex tylko w 2 pozycjach bo inaczej NIE, uwielbiam kończyć na piersiach pupie a najbardziej w ustach bądź na twarzy ale oczywiście NIE, chciałem ją rozruszać kupiłem sexi stringi to nie założyła ani razu bo NIEwygodne choć twierdzi że nigdy żadnych nie miała więc skąd wie że niewygodne ?! Kupiłem sexi pidżamke do spania to nawet nie wie gdzie jest, kupiłem sexi bodystocking ubrała tylko wtedy jak jej dałem, podobało się jej chyba było fajnie ale więcej go nie ubrała. Uwielbiam pisać o sexie w sms, opisywać fantazje itp ale tylko ja ona nigdy nic takiego nie napisała bo NIE. Zawsze jest NIE . W lecie wiele razy ją prosiłem żeby nie zakładała pod spódniczke majtek ale NIE bo za zimno... jeśli 30 stopni w cieniu to za zimno to sory. Uwielbiam spać nago ale "jak chcesz to śpi" bo ja NIE. Chce z nią spróbować dla odminay delikatnego sexu analnego, głębokiego gardła, zabaw z wibratorem, zabawkami, związać ją i dać jej pełną rozkosz, zabawić sie w ciekawych miejscach ale NIE.Dobija mnie to nie z dnia na dzień tygodnia na tydzien z miesiąca na miesiąc coraz bardziej, sam przestaje mieć ochoty na to wszystko. Kocham ją ale zaczynam myśleć że skoro ona sie tak zachowuje to po prostu ona mnie nie kocha. Choć wiele razy mówi mi i pisze że kocha. Dawniej starałem się bardzo żeby sie to zmieniło prezenciki kwiatki świece ale efekt marny. Gdybym chciał opisać wszystkie sytuacje w których było nie to zabrakło by tego forum dlatego pisze ogólnie. Teraz postanowiłem złapać się ostatniej deski ratunku i kupić hiszpańską muche, oczywiście nie powiem jej o tym tylko dodam do piwa bo gdyby sie o niej dowiedziała to w życiu by tego nie wzięła. Mam nadzjeje że to pomoże.
Co sądzicie o moim przypadku?
Bardzo prosze o jakieś porady jeśli ktoś był w takiej sytuacji i zdołał z niej wybrnąć
Sory za błędy pisze z telefonu
Chciałbym sie z wami podzielić moją historią. Otóż mam spory problem łóżkowy z moją dziewczyną. Jesteśmy z sobą juz prawie 5 lat ostatnio mieszkamy razem, wszystko pięknie ładnie ale sprwa seksu to tragedia... ja uwielbiam sex moge to robić codziennie, jest to dla mnie wyraz miłości wobec niej, lubię eksperymenty, wprowadzać nowe fantazje itp problemem jest moja partnerka... przez 5 lat sex który zainicjowała ona moge policzyć na palcach jednej ręki. Jeśli ja nie wyjde z inicjatywą seksu moze nie być miesiącami, myślałem że coś sie zmieni po tym jak razem zamieszkaliśmy ale nie, jest jeszcze gorzej. Rozmawiałem z nią o tym wiele razy ale kończy się zawsze tak samo, ja mówie ona siedzi jak mumia nie odezwie sie nawet a im dłużej ją namawiam żeby nie zachowywała się jak kłoda (oczywiście mowie o tym dużo delikatniej) zawsze kończy sie awanturą z jej strony i pretensjami że jak mi sie nie podoba to ble ble ble... Ona jest młodą osobą 20 lat dlatego zupełnie nie rozumiem skąd zachowanie jak po ciężkiej menopauzie. Nie chodzi mi o to że odmawia sexu (choć i to sie zdarza) ale o to że nigdy go nie inicjuje przez co ja sie źle czuje, to tak jakbym ją zmuszał bo ona przecież nie chce.... sex tylko w 2 pozycjach bo inaczej NIE, uwielbiam kończyć na piersiach pupie a najbardziej w ustach bądź na twarzy ale oczywiście NIE, chciałem ją rozruszać kupiłem sexi stringi to nie założyła ani razu bo NIEwygodne choć twierdzi że nigdy żadnych nie miała więc skąd wie że niewygodne ?! Kupiłem sexi pidżamke do spania to nawet nie wie gdzie jest, kupiłem sexi bodystocking ubrała tylko wtedy jak jej dałem, podobało się jej chyba było fajnie ale więcej go nie ubrała. Uwielbiam pisać o sexie w sms, opisywać fantazje itp ale tylko ja ona nigdy nic takiego nie napisała bo NIE. Zawsze jest NIE . W lecie wiele razy ją prosiłem żeby nie zakładała pod spódniczke majtek ale NIE bo za zimno... jeśli 30 stopni w cieniu to za zimno to sory. Uwielbiam spać nago ale "jak chcesz to śpi" bo ja NIE. Chce z nią spróbować dla odminay delikatnego sexu analnego, głębokiego gardła, zabaw z wibratorem, zabawkami, związać ją i dać jej pełną rozkosz, zabawić sie w ciekawych miejscach ale NIE.Dobija mnie to nie z dnia na dzień tygodnia na tydzien z miesiąca na miesiąc coraz bardziej, sam przestaje mieć ochoty na to wszystko. Kocham ją ale zaczynam myśleć że skoro ona sie tak zachowuje to po prostu ona mnie nie kocha. Choć wiele razy mówi mi i pisze że kocha. Dawniej starałem się bardzo żeby sie to zmieniło prezenciki kwiatki świece ale efekt marny. Gdybym chciał opisać wszystkie sytuacje w których było nie to zabrakło by tego forum dlatego pisze ogólnie. Teraz postanowiłem złapać się ostatniej deski ratunku i kupić hiszpańską muche, oczywiście nie powiem jej o tym tylko dodam do piwa bo gdyby sie o niej dowiedziała to w życiu by tego nie wzięła. Mam nadzjeje że to pomoże.
Co sądzicie o moim przypadku?
Bardzo prosze o jakieś porady jeśli ktoś był w takiej sytuacji i zdołał z niej wybrnąć
Sory za błędy pisze z telefonu
Ostatnia edycja: