Ogłoszenia erotyczne i matrymonialne.

[Aneta cuckold]

Postanowiłam odpowiedzieć z czystej ciekawości na ogłoszenia typu "młody wysportowany", "miły i nieśmiały szuka....," poznam milf "," poznam mężatkę "," szukam kochanki "... Itp.
W sumie 30 takich ogłoszeń.
Wnioski są porażające!!!!!!
Przeważają ludzie z problemami emocjonalnymi lub wręcz psychicznymi.
A pisownia typu" ktury, Łuć- chodzi o Łódź , wryzjer, cherbata, wudka, czy choćby Ókrajna “świadczy napewno o tym że panowie nie są absolwentami uniwersytetu ale "dupcyć" się chce
Kolejna grupa to szukający sponsorki i często domu do zamieszkania.
W każdym z tych 30 ogłoszeń doszło przynajmniej do rozmowy telefonicznej i tutaj kolejny szok - brak tematu rozmowy lub "jakie mosz cycki" czy "lubisz się dupcyć"?
Kilku otwarcie przyznało że są absolwentami zakładów karnych.
Dzwoniłam z telefonu zarejestrowanego w innym kraju "nr na kartę" i cały czas otrzymuje różne pogróżki i chore zwierzenia. Zaczęły się też szantaże typu "znam cie" itp co wyjątkowo mnie rozbawia niestety panowie nie byli zbyt rozgarnięci intelektualnie i nie powiązali pewnych faktów
Reasumując z 30 ogłoszeń tylko 2 normalne osoby!!!!

 

[Aneta cuckold]

Ponieważ przebywam na Węgrzech postanowiłam "spotkać się" z rodakiem na węgierskiej ziemi, było pisanie, smsy... Więc jako odważna kobieta postanowiłam wykonać kolejny krok i umówić się na spotkanie w realu, wszystko dla dobra nauki
Moim wybrańcem został Marcin - handlowiec z centralnej Polski.
Marcin to 31 latek "prowadzący interesy w Budapeszcie" branża medyczna.
Do tego romantycznego spotkania doszło w Budapeszcie nad pięknym Dunajem
Ubrałam się dosyć wyzywająco zwłaszcza biorąc pod uwagę porę roku
Marcin wysłał mi swoje zdjęcie prosiłam o twarz a dostałam fotkę " 18 centymetrowego fiuta" więc niecierpliwością czekałam na zobaczenie ... "fiuta "
O umówionej godzinie cisza.... brak Marcina i jego fiuta .
Spotkanie było w kontrolowanych warunkach o czym zapewne mój znajomy "fiut" nie wiedział
W końcu jest jest jest Fiut Marcin, aż cycki mi się zatrzęsły z radości.
Marcin pomimo wczesnej pory był już zmęczony dniem było czuć alkohol wymieszany z tanimi perfumami i brudem. Zapytał mnie czy mam "fajki " bo "mu brakło". Generalnie wystarczyło mi kilka wiadomości SMS abym wiedziała z "kim" mam do czynienia jednak chciałam to potwierdzić na żywo.
Podczas rozmowy okazało się że Pan przedstawiciel handlowy niezna węgierskiego,łaciny, angielskiego, niemieckiego......a i polskim są problemy
Pytanie czym handluje i z kim???
Dopytywałam o inne szczegóły jednak Marcin zmienił temat i nawiązał do swojego fiuta wspomniał też ze jest namiętnym koniotrzepem od dawna nie miał kobiety i jedzie już na rezerwie, a spermą strzela jak ruska katiusza. Koniotrzepy da cholernie monotematyczni więc trochę nasłuchałam się o jego niewiarygodnych wyczynach związanych z ujeżdżaniem własnego rumaka. Co ciekawe po około 30 minutach tego jakże porywającego monologu, mój rozmówca zauważył że mam "cycki".
Nudy Totalne, najciekawszym elementem spotkania były przepływające Dunajem barki. W końcu z reklamówki mająca logo sieci dyskontow wyjmuje piwo mówiąc " zaschło mi w pysku od tego gadania" wypił ze smakiem zapytał kiedy będę wracała do Polski bo chce się zabrać ze mną
Wnioski z tego "spotkania" chyba każdy już wyciągnął

 

[Nurek]

Ciekawy eksperyment. A jak ułożyło się z pozostałą dwójką?

 

[Aneta cuckold]

Ciekawy eksperyment. A jak ułożyło się z pozostałą dwójką?

To byli dwaj ( chyba) normalni faceci i nie ułożyło się ponieważ kontakt zamarł z ich strony.

 

[Nurek]

To byli dwaj ( chyba) normalni faceci i nie ułożyło się ponieważ kontakt zamarł z ich strony.

No to jest akurat życie. U mnie pare razy tez się urwał kontakt przed spotkaniem, a do spotkania było niby wszystko ok.

 

[Aneta cuckold]

No to jest akurat życie. U mnie pare razy tez się urwał kontakt przed spotkaniem, a do spotkania było niby wszystko ok.

Zawsze należy zachować ostrość i zdrowy rozsądek. Z ludźmi dającymi takie ogłoszenia jest trochę jak z dziećmi i to w sensie dosłownym bywa że żyją w swym wirtualnym i wymyślonym świecie a te chore fantazje chcą zrealizować w rzeczywistosci, w tym dominują głównie miłośnicy BDSM i koniotrzepy gdzie fantazje wręcz wypływają im z głowy i myślą o ich realizacji z prawdziwą kobietą ponieważ filmy porno i dmuchane lalki już nie wystarczają.
Raz na jakiś czas przeglądam wiadomości z tego numeru gdzie odpowiadałam na takie ogłoszenia i nadal są groźby, inni z uporem maniaka wysyłają mi fotki swych rumaków lub opisują swoje jakże ciekawe przygody gdy trzepali własnego Wacka. Tak jak pisałam wcześniej trafiają się w miarę normalne osoby - przynajmniej na etapie pisania jednsk są w zdecydowanej mniejszości.

 

[Nurek]

Jestem w szoku po tym co napisałaś, że ludzie grożą. Dla mnie to są świry ( maja mega problemy psychiczne ) którzy mogą być niebezpieczni. Jak ktoś nie rozumie słowa nie to masakra. Uważam że słowa np. „nie chcę z Tobą” powinny być respektowane przez druga stronę i temat powinien być skończony, a nie męczenie tak zwanej buły - a może jednak.

 

[Milkmensson]

Potwierdze tylko ze cziezko trafic na kogos normalnego...

 

[AgaAgnieszka]

Bez przesady. Nawet tutaj spotyka się "normalne osoby". W sumie z całej masy ludzi których poznałam, tak czy inaczej, tylko jeden groził mi. Kilka odpadło z powodu hmmm "niedopasowania w tematach". Jednego znam stąd już jakoś 5 lat. Albo ja mam niebywałe szczęście albo nie wiem co jest grane. Choć przyznaje, że norma to dość pojemne słowo.

 

[dario_a_z]

Łe tam, dżepiasz siem, nie karzdy jezd Midzkiewidżem, warzne aby dobże róhał.

 

[007regis]

No cóż. W normalnym życiu ciężko znaleźć kogoś normalnego więc i w sieci gdzie ściemniać można co nie miara łatwo nie będzie.