Miesiączka I seks
- Rozpoczęty przez anaerto
- Rozpoczęty
Zdarzało się nie raz, jak jest ochota to nie przeszkoda, najczęściej w łazience.
Ja bardzo lubię, wtedy o wiele mocniej wszystko czuć, a dzięki dodatkowemu 'nawilżeniu' w postaci krwi, można cały dzień bez przerwy
Mojemu partnerowi również krew nie przeszkadza
Wole poczekać te dwa dni. Partner ma takie same zdanie. Jemu w te dni nie żałuję lodzików, więc nie narzeka.
Ja ze swoją żoną w pierwsze dni się wstrzymujemy z seksem. Zostają pieszczoty. Ale pod koniec okresu już działamy, tylko że pod prysznicem żeby w razie awarii nic nie pobrudzić w sypialni
Po prostu mój organizm jakby w magiczny sposób nie potrzebuje bzykanka w te dni 
Zdarzyło się kilka razy, większość pod prysznicem by nie nabrudzić, ale uprawialiśmy też z żoną seks na łóżku z podłożonym ręcznikiem na początku miesiączki gdy jeszcze tej krwi nie było tak dużo. W końcu przestaliśmy bo za każdym razem po wszystkim przez dość długi czas czuła ból w podbrzuszu. W sumie nie było źle, podobało mi się jak sperma zmieszana z krwią z niej wypływała, piękny widok, tylko te skrzepy krwi czy co to tam jeszcze wylatuje to już nie bardzo 
Nie zatrujesz się krwią ani niczym co wylatujeJedyne co mi przeszkadza w okresie, to robienie minety, choć też się zdarzało jak tylko wybranka wzięła prysznic. Mamy nawet specjalny czerwony koc na takie okazje
Krew menstruacyjna jest czysta, nie trująca ani zakaźna. A w każdym razie nie bardziej niż zwykła krew żylna. Czyli w przypadku zdrowej kobiety: bezpieczna.
Skąd w ogóle wzięło się przekonanie o "nieczystości" miesięcznej krwi kobiety?
Nie w tym rzecz, tu też nawet nie chodzi o obrzydzenie, bo od zawsze byłem "odporny" na tego typu sprawy. Dla mnie krew po prostu w ogóle nie pasuje do stanu podniecenia, pożądania.Nie zatrujesz się krwią ani niczym co wylatuje
Myślę, że można się tego upatrywać w judaizmie i religiach się z niego wywodzących (chrześcijaństwo, islam). Tam kobieta często jest przedstawiana jak podczłowiek. W starym testamencie jest opisane wprost jak to kobieta jest nieczysta podczas okresu, a tą nieczystością może zarażać innych, nawet jak ktoś usiądzie po niej na krześle. Mnie to zawsze irytowało - jak można być kobietą i jeszcze bronić takiej religii? Trochę to przypomina syndrom sztokholmski, ale co kto lubi
Przecież nic nie trzeba dorabiać, te bzdury wymyślili szowiniści kilka tysięcy lat temu, następnie to spisali przypisując ich twórczość swojemu pustynnemu bogowi. Zachęcam do lektury - https://www.biblijni.pl/Kpł,15,19-24
Poza tym czywistym jest, że może to być po prostu niekomfortowe dla kobiet. Powodów może być wiele, w tym i religia jak widać.
Lizanie w czasie okresu wydaje mi się trochę creepy, chociaż jak się wsunie tampon to może i jest spoko. Sam sex mi nie przeszkadza, ale dla mnie to takie dni na czułości i powolny, długi seks niż na dzikie wyłudzane harce. Chociaż słyszałam, że jest zbyt mokro i wilgotno i że odczucia u faceta są słabsze.
Ja właśnie odczuwam mocniej seks podczas okresu. Moja kobieta ma wtedy jakieś mocniejsze skurcze i zaciska się na penisie
Osobiście nie lubię a także żadna z moich dotychczasowych partnerek tego nie lubiła.
Podobne tematy
| Rozpoczęty przez | Tytuł | Forum | Odp | Data |
|---|---|---|---|---|
| P | Bolesna miesiączka... | Sprawy kobiet | 29 | |
| A | Seks na plaży, wyrzuty sumienia | Seks | 18 | |
| K | Spotkania na seks | Ogłoszenia | 0 | |
|
Seks w ciąży | Seks | 5 | |
| P | Seks żony ze starszym panem | Fantazje erotyczne | 2 |
Podobne tematy
Nie dołączyłeś do żadnego pokoju.