• Witaj na forum erotycznym SexForum.pl

    Forum przeznaczone jest wyłącznie dla dorosłych. Jeżeli nie jesteś pełnoletni, lub nie chcesz oglądać treści erotycznych koniecznie opuść tą stronę.

Mam olbrzymi temperament. Zostać w związku czy odejść?

Mężczyzna

Oskar86

Seks Praktykant
Dessi ma rację, jesteś kolejnym bajkopisarzem. W jednym temacie piszesz jedno a w drugim zaprzeczasz. Zbyt długo tu siedzimy i masę tego się naczytaliśmy.
Przykro mi, że coś się Wam nie klei, to musi być bajkopisanie. Mam partnerkę ogarniętą życiową, wspaniale fantazjujemy podczas seksu, ponosi nas wyobraźnia, ale chodzi mi o głównie o inicjatywę. O pożądanie mnie. Zaczepia mnie bardziej jak brata, lub misiaczka, aniżeli faceta. Patrzy na mnie z miłością, a chciałbym też czuć się atrakcyjny, pożądany. Gdzie tu bajkopisanie ? Jest też kilka innych aspektów, ale nie będę pisał na forum.
 
Kobieta

dessi1979

Erotoman
Przykro mi, że coś się Wam nie klei, to musi być bajkopisanie.
Nie jest to "historia z mchu i paproci", ale problem tkwi w niezrozumieniu przez ciebie istoty rzeczy.
Mam partnerkę ogarniętą życiową, wspaniale fantazjujemy podczas seksu, ponosi nas wyobraźnia, ale chodzi mi o głównie o inicjatywę. O pożądanie mnie. Zaczepia mnie bardziej jak brata, lub misiaczka, aniżeli faceta. Patrzy na mnie z miłością, a chciałbym też czuć się atrakcyjny, pożądany.
Ciesz się, że taka partnerka ci się trafiła. Nie każdy doznaje uczucia miłości w związku. Zaakceptuj fakt, że nie każda kobieta widzi się w roli Lilith i doceń to jaką ona jest. Wchodząc z nią w relacje co cię w niej pociągało? Raczej nie wyrwała cię z butów okrzykiem: "bierz mnie tu i teraz"... Dodam jeszcze, że pomimo największych jej chęci na zbliżenia z tobą jakiekolwiek, dajesz jej obuchem w łeb... Do tego dochodzi "nagabywanie" ciągłe na seks... Uwierz mi, że jak mam we głowie coś innego, to kutanga bym urwała... Gdy gary musi pomyć, albo zaplanować przyszły tydzień, no wybacz, Ptysiu... a z twojego opisu wnioskuję, że to ten typ kobiety. Wstrzymaj więc konia, albo go sobie zwal i ciesz się, że jeszcze w pysk od niej nie dostałeś... ma cierpliwość kobiecina
Gdzie tu bajkopisanie ? Jest też kilka innych aspektów, ale nie będę pisał na forum.
Nawet nie chcę myśleć jak one wyglądają... Czego oczekujesz od forumowiczów, w tym okrojonym zakresie? "Jestem biedny, jest źle, dajcie mi dyspensę na znalezienie innej partnerki, która mnie będzie rwać?"
Masz wielkie mniemanie o sobie i swoich możliwościach seksualnych, ale najwyraźniej błędne...
 
Mężczyzna

Image

Erotoman
A dlaczego nie? Praca nad samym sobą jest podstawą i chwała komuś, kto tej ciężkiej pracy się podejmuje... Naturalnie, wskazana jest pomoc "z zewnątrz", ale nikt nie zna nas tak, jak my siebie sami.
Powiedz to heroiniście :D
Dessi ma rację, jesteś kolejnym bajkopisarzem. W jednym temacie piszesz jedno a w drugim zaprzeczasz. Zbyt długo tu siedzimy i masę tego się naczytaliśmy.
To Wy naprawdę musicie aż to stwierdzać oficjalnie?
Widać od razu, że ściemnius :D
 
Mężczyzna

Oskar86

Seks Praktykant
Cieszę się, jak łatwo mnie podsumowujecie. Nie m zamiaru się wybielać, też się na pozór mógłbym cieszyć z owej partnerki, ale widocznie muszę dorzucić kilka szczegółów. Poza tym co opisałem, dodam, że partnerka nie akceptuje dziecka z poprzedniego związku i nie ma z nim kontaktu od 3 lat, nie interesuje jej moja relacja z dzieckiem, pikanterii dodaje fakt, że ma ona dziecko z poprzedniego związku, które wychowujemy. Dodać coś jeszcze ? Kilkakrotnie ujawniła się u niej agresja. Dość poważna....

Więc inicjatywa i ucieczka w fora czy erotykę to jeden temat...
 
Kobieta

WhitePinkRed

Biegły Uwodziciel
W jakim też celu te pytanie ?
Nie wyobrażam sobie sytuacji, gdzie miałabym nie akceptować czyjegoś dziecka, gdybym była z osobą, które już je ma. I poprostu zastanawia mnie jej powód takiego zachowania. Bo albo jest egoistką w tym temacie i chce Ciebie ale bez dziecka, albo mogło się zdarzyć coś o czym nie wiesz, np. twoje dziecko mogło jej nie akceptować i obrażać ją lub mogło nie akceptować jej dziecka. Ty mógłbyś nawet o tym nie wiedzieć, bo pewnie nowy związek mógł nawet nie pozwalać widzieć różnych rzeczy, a ona mogła Ci nie powiedzieć. Twoje dziecko też by się tym nie chwaliło. To już nie jest przedszkolak, więc w różne rzeczy bym uwierzyła. Oczywiście, może być tak, że nie ma wielkiego powodu, ale wtedy to źle świadczy o niej. Ale może być tak, że powód jest, do czego musiałbyś dojść.
Mówimy o tym, że następna kobieta też by miała „wady”. Następna mogłaby nie lubić oralu, anala, lub mieć bajzel w domu. Dlatego sama inicjacja nie jest powodem do rezygnacji ze związku. Ale jeżeli są jakieś inne sytuacje, nie do zaakceptowania, to musisz sam podjąć decyzje, bo to Ty będziesz żył z nią i dziećmi. My Ci nie pomożemy zbytnio, nawet znając więcej faktów.
 
Kobieta

WhitePinkRed

Biegły Uwodziciel
Pytałam właśnie po to, żeby wiedzieć czy to małe dziecko czy już nastolatek. Bo małe dziecko niczemu nie jest winne, ale trochę starsze mogło być zazdrosne o Ciebie poprostu i „nową rodzinę”
 
Kobieta

dessi1979

Erotoman
A propos dziecka w tym związku... Byli partnerzy, z reguły, nastawiają dzieci przeciwko "nowym nabytkom" drugiej strony... Nie zawsze jest to zamierzone, choć przeważnie, a jest to powodowane lękiem o samych siebie. Dwunastoletni umysł wyłapuje i chłonie jak gąbka. Możliwe, że doszło do sytuacji, o której obecna partnerka, jako, jak sam nazwał ją @Oskar86 - Matka Polka, , nie chcę zaogniać sytuacji, a to odbiór jej działań przez niego jest zakłócony....
Ale, może, gdyby, poniekąd... miliony niewiadomych z braku danych...
 
Mężczyzna

Slavo

Biegły Uwodziciel
Może ja też wtrącę 3 grosze. Od pytania na początku wątku dyskusja się rozwinęła w różne strony. Mam już wysoki pesel i mogę coś napisać zewswojego doświadczenia. Mam dość wysokie libido jak na swoje lata, żona zawsze była raczej stroną bierną i trzeba ją było zachęcać. Czasem też chciałbym żeby to ona wyszła z inicjatywą, ale dojrzałem do tego że kobiety są inne niż my, faceci, i ich chemia działa inaczej niż u nas. Nauczyłem się że kiedy chodzę naładowany i oglądam się już nawet za wiwwiórką to muszę być jednak cierpliwy a żeby było miło wieczorem muszę się starać cały dzień. Czemu tak? Bo ją kocham, bo zaczarowała mnie swego czasu, bo uwielbiam jej uśmiech, głos, dotyk, zapach włosów w słońcu, rozmowy.... Seks jest ważny, dla facetów ważniejszy, ale jeśli chcę go dostać to muszę się postarać. Czasem to ona wychodzi z inicjatywą ale jest to rzadkość. Odpowiadając na pytanie czy szukać szczęścia w ramionach innej - musisz sobie sam odpowiedzieć czy pragnienia są ważniejsze od bliskości. Czytając wątek stwierdziłem że i tak jesteś szczęściarzem, w moim to ja inicjuję nowości i czasem są rozpatrywane pozytywnie a czasem słyszę - pogięło cię? Ale mimo to jesteśmy razem bo czujemy w sobie oparcie a ja uwielbiam wracać po długim rejsie do domu ze świadomością że ona na mnie czeka.
 
Mężczyzna

WhySoSerious?

Biegły Uwodziciel
Może ja też wtrącę 3 grosze. Od pytania na początku wątku dyskusja się rozwinęła w różne strony. Mam już wysoki pesel i mogę coś napisać zewswojego doświadczenia. Mam dość wysokie libido jak na swoje lata, żona zawsze była raczej stroną bierną i trzeba ją było zachęcać. Czasem też chciałbym żeby to ona wyszła z inicjatywą, ale dojrzałem do tego że kobiety są inne niż my, faceci, i ich chemia działa inaczej niż u nas. Nauczyłem się że kiedy chodzę naładowany i oglądam się już nawet za wiwwiórką to muszę być jednak cierpliwy a żeby było miło wieczorem muszę się starać cały dzień. Czemu tak? Bo ją kocham, bo zaczarowała mnie swego czasu, bo uwielbiam jej uśmiech, głos, dotyk, zapach włosów w słońcu, rozmowy.... Seks jest ważny, dla facetów ważniejszy, ale jeśli chcę go dostać to muszę się postarać. Czasem to ona wychodzi z inicjatywą ale jest to rzadkość. Odpowiadając na pytanie czy szukać szczęścia w ramionach innej - musisz sobie sam odpowiedzieć czy pragnienia są ważniejsze od bliskości. Czytając wątek stwierdziłem że i tak jesteś szczęściarzem, w moim to ja inicjuję nowości i czasem są rozpatrywane pozytywnie a czasem słyszę - pogięło cię? Ale mimo to jesteśmy razem bo czujemy w sobie oparcie a ja uwielbiam wracać po długim rejsie do domu ze świadomością że ona na mnie czeka.
Piękne, łezka się zakręciła mi w oczku...
Oddałbym wiele, aby pokochać kogoś i czuć w tej osobie oparcie. :) Ale jestem inny i nie potrafię.
 
Mężczyzna

EoN

Cichy Podglądacz
Myślę że warto przemyśleć czy problem nie leży w genezie związku, przypomnij sobie wszystko co tylko jesteś w stanie sobie przypomnieć za jaki chuj z tobą jest.. są różne oczekiwania od partnera, zazwyczaj występuje ten objaw u kobiet które mają skłoność do poliandrii, czyli posiadania kilku partnerów, jeden będzie miał rolę przytulaska, drugi ogiera, trzeci opiekuna, czwarty przyjaciela itd.. nie chciałbym się odnosić do twojego przypadku bo na to jest za mało informacji, enyway jeśli jest osobą wierzącą i praktykującą problem jest prostszy, zasady narzucone przez tradycję i wiarę są tym czego nie pojmiesz od razu, w tym pomóc Ci może jedynie szczera wymiana poglądów, a coś mi mówi że to typ matki polki..
 
Ostatnia edycja:
Prywatne rozmowy
Pomoc Użytkownicy
    Nie dołączyłeś do żadnego pokoju.
    Do góry