Seks to samo zdrowie! Seksuolodzy zgodnie stwierdzają, że seks bardzo korzystnie wpływa na ludzki organizm – poprawia wydajność i kondycję fizyczną, łagodzi stres, działa antydepresyjnie oraz odnosi odporność na ból.
Stosunek seksualny jest związany ze sporym wysiłkiem fizycznym, dzięki czemu polepsza się krążenie krwi. Głębszy niż zazwyczaj oddech sprawia, że płuca są bardziej wydajne, wzrasta również ich wentylacja. Rośnie ciśnienie krwi, a serce przyspiesza, bijąc z szybkością nawet 180 uderzeń na minutę.
Co ciekawe, według badań naukowców z uniwersytetu w Bristolu, osoby, które uprawiają seks regularnie, z częstotliwością co najmniej dwa razy na tydzień, żyją dłużej! Dzieje się tak, ponieważ w trakcie stosunku wydzielają się substancje odpowiedzialne za powstrzymywanie procesów starzenia się organizmu. Naukowcy przebadali prawie tysiąc mężczyzn. Badania były prowadzone przez dziesięć lat. W ciągu tego czasu umarło 150 badanych, wśród których większość stanowiły osoby, które rzadko uprawiały seks. To dowodzi, że seks jest doskonałym sposobem na poprawienie sprawności, ogólnej kondycji fizycznej i wytrzymałości.
Podczas stosunku wzrasta produkcja leukocytów odpowiedzialnych za odporność organizmu, oraz oksytocyna, czyli hormon, który ma działanie przeciwbólowe, antystresowe, relaksujące i nasenne. Podobno seks jest też lekarstwem na migrenę ponieważ wzmaga odporność na ból. Efekt przeciwbólowy daje głaskanie, ponieważ impulsy podczas głaskania są przewodzone w podobny sposób jak bodźce bólowe.
W trakcie seksu uruchamiają się niemal wszystkie mięśnie. U kobiet napinają się tzw. mięśnie Kegla (mięśnie łonowo-guziczne), które powinny być utrzymane w dobrej formie, ponieważ odpowiadają m.in. za utrzymywanie moczu. Wraz z wiekiem mięśnie te wiotczeją, co staje się przyczyną nietrzymania moczu.
Dzięki seksowi jesteśmy nie tylko zdrowsi, ale również piękniejsi. Szybko krążąca krew rozprowadza po całym organizmie tlen i składniki odżywcze, dzięki czemu włosy stają się lśniące, poprawia się tez koloryt i elastyczność skóry.
Istnieją też teorie, które stwierdzają, że męska sperma wpływa zdrowotnie na kobiece ciało. Sperma zwiera bowiem substancje wykazujące działanie rozkurczowe, co może być pomocne w eliminowaniu dolegliwości związanych z cyklem menstruacyjnym. Nasienie ma w swoim składzie również substancje o działaniu antydepresyjnym (m.in. prolaktyna, testosteron, estrogen, i luteinę). Według badań naukowców z Nowego Jorku te kobiety, które uprawiają seks bez zastosowania prezerwatywy, rzadziej cierpią na depresję i mają lepsze samopoczucie. Hormony zawarte w spermie przedostają się do kobiecego ciała przez nabłonek pochwy i wraz z krwią są rozprowadzane po całym organizmie.
Jak podsumować te wszystkie fakty? Najprościej – kochajmy się! To nie tylko przyjemność, ale też zdrowie!
Stosunek seksualny jest związany ze sporym wysiłkiem fizycznym, dzięki czemu polepsza się krążenie krwi. Głębszy niż zazwyczaj oddech sprawia, że płuca są bardziej wydajne, wzrasta również ich wentylacja. Rośnie ciśnienie krwi, a serce przyspiesza, bijąc z szybkością nawet 180 uderzeń na minutę.
Co ciekawe, według badań naukowców z uniwersytetu w Bristolu, osoby, które uprawiają seks regularnie, z częstotliwością co najmniej dwa razy na tydzień, żyją dłużej! Dzieje się tak, ponieważ w trakcie stosunku wydzielają się substancje odpowiedzialne za powstrzymywanie procesów starzenia się organizmu. Naukowcy przebadali prawie tysiąc mężczyzn. Badania były prowadzone przez dziesięć lat. W ciągu tego czasu umarło 150 badanych, wśród których większość stanowiły osoby, które rzadko uprawiały seks. To dowodzi, że seks jest doskonałym sposobem na poprawienie sprawności, ogólnej kondycji fizycznej i wytrzymałości.
Podczas stosunku wzrasta produkcja leukocytów odpowiedzialnych za odporność organizmu, oraz oksytocyna, czyli hormon, który ma działanie przeciwbólowe, antystresowe, relaksujące i nasenne. Podobno seks jest też lekarstwem na migrenę ponieważ wzmaga odporność na ból. Efekt przeciwbólowy daje głaskanie, ponieważ impulsy podczas głaskania są przewodzone w podobny sposób jak bodźce bólowe.
W trakcie seksu uruchamiają się niemal wszystkie mięśnie. U kobiet napinają się tzw. mięśnie Kegla (mięśnie łonowo-guziczne), które powinny być utrzymane w dobrej formie, ponieważ odpowiadają m.in. za utrzymywanie moczu. Wraz z wiekiem mięśnie te wiotczeją, co staje się przyczyną nietrzymania moczu.
Dzięki seksowi jesteśmy nie tylko zdrowsi, ale również piękniejsi. Szybko krążąca krew rozprowadza po całym organizmie tlen i składniki odżywcze, dzięki czemu włosy stają się lśniące, poprawia się tez koloryt i elastyczność skóry.
Istnieją też teorie, które stwierdzają, że męska sperma wpływa zdrowotnie na kobiece ciało. Sperma zwiera bowiem substancje wykazujące działanie rozkurczowe, co może być pomocne w eliminowaniu dolegliwości związanych z cyklem menstruacyjnym. Nasienie ma w swoim składzie również substancje o działaniu antydepresyjnym (m.in. prolaktyna, testosteron, estrogen, i luteinę). Według badań naukowców z Nowego Jorku te kobiety, które uprawiają seks bez zastosowania prezerwatywy, rzadziej cierpią na depresję i mają lepsze samopoczucie. Hormony zawarte w spermie przedostają się do kobiecego ciała przez nabłonek pochwy i wraz z krwią są rozprowadzane po całym organizmie.
Jak podsumować te wszystkie fakty? Najprościej – kochajmy się! To nie tylko przyjemność, ale też zdrowie!
